Gość  | | Temat: Morgaine Pyke Czw Paź 31, 2013 7:39 pm | |
| Morgaine Pyke
Wiek: 22 dni imienia
Miejsce Urodzenia: Wielka Wyk
Stanowisko: Bękart, kapitan "Pijanej Włóczniczki"
Ród: Pyke
Wygląd:
Ha! Patrz mi w oczy, nie na cycki, idioto! No gdzie ten wzrok? Gdzie pchasz łapy?! Odciąć ci je, kochanieńki? *gruch*
Teraz możesz patrzeć i podziwiać, pozwalam ci, ale nie masz zbyt wiele czasu. Ciemny blond z przebłyskami złota spływa po głowie na ramiona, choć zazwyczaj włosy są splecione w krótki warkocz. Nie mogą być zbyt długie - to niepraktyczne w świecie wesz i brudów, że też te wszystkie kobity praktykują długowowłosienie. Twarz ma dość trójkątny kształt, rysy są ostre, skóra w normalym kolorze, oczy duże i ciemne, w kształcie migdałów. Co? Ust też chcesz posmakować, chłopcze? Nie tym razem. Chciałbyś dotknąć tych pełnych warg? Cóż... Szyja nie jest zbyt długa, ramiona w miarę umięśnione, ale iespecjalnie szerokie. Widać, że posługuję się krótkim mieczem, prawda? No i wracamy do... do tego, czego nigdy nie dotkniesz. Może nie są jakoś specjalnie duże, ale na pewno wystarczające, nie zaprzeczysz, musisz uwierzyć mi na słowo. Mocno zarysowana talia, biodra niespecjalnie szerokie, a z nich wyrastają dwie zgrabne nogi. Trzeba na czymś stać. Widzisz, co mam na sobie? Skórzaną kamizelkę, pod spodem koszula, skórzane spodnie i buty. A przy pasku zawsze pochwa z krótkim mieczem i oczywiście sakiewka z brzęczącymi monetami. Ach! Zapomniałam dodać. Musisz mi pomóc rozpiąć kamizelkę... Ej, już, już, powstrzymaj się. Resztą sie sama zajmę. Muszę tylko tę koszulę... O, już. Na łopatce widnieje blizna w kształcie liter P i W, oznaka przynależności do konkretnego statku od zawsze na zawsze. Kapitan musi iść na dno ze swoim drakkarem.
historia:
To co? Chciałbyś posłuchać? Bzduuura, mężczyźni nie słuchają, chyba że swoich własnych myśli. Ja nie lubię głuchych, więc słuchaj...
Urodziłam się na Wielkiej Wyk, ale nikt nie wie, gdzie. Zostałam podrzucona mojemu drogiemu ojcu, a wiesz, jak to przybrany ojciec - najpierw się solidnie zdziwił, nie chciał jakoś specjalnie się tym przejąć, a potem pokochał jak swoje, no bo przecież kto się zajmie sierotą. W ten oto sposób wychowałam się na statku. Papa był kapitanem na "Czarnej Mordy", jego załoga składała się z samych radostków, którzy jakimś sposobem zajęli się małą dziewczynką - wszyscy nagle poczuli się moimi braćmi. Nigdy nie prosiłam o takie życie, ale ono przyszło samo.
Gdy miałam 15 lat, do załogi dołączył Drozd. Był z pewnością mlodszy i przystojniejszy niż ci wszyscy moi "braciszkowie", a do tego zdawało mi się, że chyba mogę z nim przeżyć coś, czego nie miałam szansy doświadczyć. No i stało się... Nim ojciec wywalił go za burtę, dostałam srebrny pierścień, który widzisz na moim palcu. Od tamtego momentu w każdym królestwie znajdowałam interesujące obiekty, choć zazwyczaj kończyło się jedynie na krótkim romansie, czasem nawet bez elementów cielesnych. Czasem wystarczy spojrzenie... ale to tylko czasem. Chciałam wreszcie odnaleźć własnego morskiego męża, ale panowie do prywania się nie kwapili, nie krzyczeli tak jak dziewczęta i zazwyczaj nie zdążałam się nimi nacieszyć.
Podczas jednego z abordaży na kupiecki statek, mój ojciec otrzymał śmiertelną ranę. Nadszedł czas na wojnę o kapitański stołek - pierwszym oficerem szybko się zajęto, a potem zaczęła się jatka. O dziwo, zwycięsko wyszłam z niej właśnie ja, przekonując wielu z moich braci, że jako córka kapitana zamordowałam wystarczająco i... spędziłam całe życie na statku, nikt inny nie mógł się pochwalić takim dorobkiem. Zaakceptowali mnie, w końcu byłam ich kochaną siostrzyczką, a przy okazji mam charyzmę. Chyba sam to widzisz. Pierwszą rzeczą, którą zarządziłam, była zmiana imienia drakkaru - Pijana Włóczniczka była w tym wypadku idealna. Podczas wizyty w jednym z wolnych miast odnalazłam komplet swojej załogi i przy okazji pokazałam, że jest przywiązana zarówno do mojego drakkaru. To, co widziałeś wcześniej, te litery, to właśnie Pijana Włóczniczka, a jestem jej kapitanem aż do swojej śmierci. Pływam tak i pływam... Dobrze mi na tym morzu.
No, nasłuchałeś się. Koniec tego dobrego, żegnam pana, życzę dobrych wiecznych snów...
ekwipunek:
Strój podróżny, skórzanka, skórzane rękawice, krótki miecz, sztylet, butelka rumu, srebrny pierścień, naszyjnik z dzwoneczkiem
Ostatnio zmieniony przez Morgaine Pyke dnia Pią Lis 01, 2013 10:54 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Gość | | Temat: Re: Morgaine Pyke Pią Lis 01, 2013 10:52 pm | |
| Nie od razu Rzym zbudowano...
...ale ta karta w miarę szybko poszła :3 |
|
Nihil Arryn Skąd : Winterfell Liczba postów : 341 Join date : 26/04/2013 | | Temat: Re: Morgaine Pyke Pią Lis 01, 2013 10:58 pm | |
| Nie mam uwag, aczkolwiek na kolorek będziesz musiała poczekać na administrację (; |
|
