a
IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj
Erc "Zalany Śpiewak" Pyke



 

 Erc "Zalany Śpiewak" Pyke

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Go??

Anonymous

Erc "Zalany Śpiewak" Pyke Empty
PisanieTemat: Erc "Zalany Śpiewak" Pyke   Erc "Zalany Śpiewak" Pyke EmptyPon Kwi 29, 2013 1:41 am

Erc Zalany Śpiewak Pyke


Wiek:
27 lat
Miejsce Urodzenia:
Banefort
Stanowisko:
kapitan własnego statku
Ród:
bękart Greyjoya

Wygląd:

Pięć blizn na samej twarzy, kilkadziesiąt na reszcie ciała. Wpół niesprawne oko, które zdaje się śledzić każdy twój krok nawet jeżeli wzrok Erca utkwiony jest w jednym punkcie. Brak dwóch palców u lewej ręki i przynajmniej trzech zębów. Język przecięty w 3/4, rozdwajający się na dwie części, ale w żadnym przypadku nie ośmieszający jego głębokiego głosu, którego jednakże rzadko będziesz mieć okazję usłyszeć, bo Erc raczej do wielkich gaduł nie należy. Nawet podczas dowodzenia statkiem rzadko zabiera głos, bo jego załoga doskonale wie co ma z sobą zrobić kiedy tylko kiwnie palcem. Jedynym czasem kiedy naprawdę będziesz miał okazję zapoznać się z głosem Erca to czas kiedy będzie zalany. Bo przecież z niczego jego przydomek się nie wziął. Kiedy Erc przechyli kilka kufli ale, albo i czegoś mocniejszego zaczyna śpiewać wszystkie przyśpiewki jakie tylko zna, a zna ich wiele. Nie tylko w języku powszechnym, w końcu pływało się w różne krańce świata. Nic nie jest w stanie go zatrzymać, przynajmniej do chwili kiedy sam nie zaśnie i nie zostanie zabrany przez załogę na swój statek.

historia:

Każdy ceniący się człowiek z żelaznych wysp, nie mówiąc już o kapitanie czy samym lordzie, musi posiadać przynajmniej kilka morskich żon. Czasami blisko domu, czasami trochę dalej, ale musi. Gdzie by się udał w razie nagłej potrzeby gdyby nie one? Do burdelu? Cóź, też wyjście, ale na dłuższą metę niezbyt pociągające. Tradycja to jednak tradycja. Lord Greyjoy zawsze dotrzymywał tradycji i oprócz swojej Lady na Pyke, posiadał osiem takich dodatków. I każda z nich w swoim czasie musiała się dorobić czasem bękarta, albo i dwóch. Jednak, jak zawsze w takich przypadkach, Lord ani myślał interesować się tymi dzieciakami. Morska żona to jedno, ale nie było czegoś takiego jak morskie dzieciaki. Morskie dzieciaki zawsze same musiały o siebie dbać, a jeżeli chciały osiągnąć coś w swoim życiu, musiały przykładać się dwa razy bardziej.
Tak też i było z Ercem. Jego matka, Awa, była bodajże drugą z morskich żon. (Czy w kolejności chronologicznej, czy emocjonalnej - nie wiadomo, ale właśnie tak siebie nazywała). Mieszkała w Benefort i Lord Greyjoy miał w zwyczaju odwiedzać ją przed i po każdej wyprawy, bo zawsze było po drodze. Niestety im starszy się robił tym rzadziej zaglądał. Chociaż pewnie chodziło tu bardziej o starość Awy. Możliwe, że Awa kiedyś wspomniała mimochodem, że mają razem syna, ale Lord nie wziął tego sobie do serca. Kolejny bękart, nic wielkiego. Może kiedyś zaciągnie się na jakiś statek i przelotem się spotkają, ale czy będą rozmawiać? Marne szanse.
Mały Erc jednak zawsze był ambitnym chłopcem. Jako nastolatek postanowił zostać kimś i wytrwale przy tym zostawał. Mając dwanaście lat zaciągnął się jako majtek na statek nie mówiąc nic matce i wypłynął na północ. Pierwsza podróż i dopłynął do Wysp Niedźwiedzia. Nawet nie wspominają o tym, że przyłączył się do plądrowania i dźgnął mieczem przynajmniej sześcioro ludzi, to i tak wyczyn. Erc nie wrócił do matki przez kolejne dziesięć lat w czasie których pozyskiwał sobie dobrą opinię pośród innych piratów. Poznał przyjaciół za których oddałby życie, a oni oddali by swoje za jego. Właśnie z nimi pewnego dnia postanowił zrabować lannisterski statek jeszcze bardziej pogrążając ich w biedzie. Niespodziewanie został obwołany kapitanem tego statku i pływał nim przeszło trzy lata, kiedy niechcący wpłynęli na mieliznę i doszczętnie go zniszczyli. Nic nie stało jednak na przeszkodzie ukradnięcia kolejnego. I właśnie to by zrobili gdyby jeden z kapitanów floty Greyjoyów nie dowiedział się o ich wyczynach i nie postanowił podarować jeden ze swoich nowych statków. Erc oczywiście z racji swojej własnej dumy nie mógł się na to zgodzić. Odmówił. Jednak statek tak bardzo go kusił, że pod osłoną nocy i tak wykradli go z załogą. Jednak nie byli zmuszeni przez jeszcze jakiś czas pływać pod żadną banderą. Dokładnie przez cztery lata.
I wtedy właśnie wpadli na zasadzkę urządzoną przez ową flotę pod przywództwem dziedzica Greyjoyów, Hurleya. Erc po raz pierwszy spotkał swoje brata, ale wytrwale milczał na temat swojego pochodzenia. Mężczyzna jednak doskonale wiedział kim jest Erc, wcześniej gdzieś w jakiejś portowej tawernie przypadkowo usłyszał o nim plotki. Jakoś się dogadali. Aktualnie nawet można nazwać ich przyjaciółmi. Erc poznał również resztę swojego rodzeństwa, ale do ojca nie miał zamiaru się zbliżać. I nadal nie ma.


ekwipunek:

Żelaźni ludzie bogacą się jedynie poprzez łupy. Należy o tym pamiętać.
Statek o dźwięcznej nazwie "Kurwa Mać". (Bo nie ma to jak pokrzyczeć do załogi: Wsiadać na Kurwę! Ładować towar do Kurwy!)
Kompas, broń, trochę złota, kilka map. I coś co przypomina jajo smoka, ale do końca nie wiadomo.




Powrót do góry Go down
Go??

Anonymous

Erc "Zalany Śpiewak" Pyke Empty
PisanieTemat: Re: Erc "Zalany Śpiewak" Pyke   Erc "Zalany Śpiewak" Pyke EmptyPon Kwi 29, 2013 3:35 pm

Akceptuję.
Powrót do góry Go down
 

Erc "Zalany Śpiewak" Pyke

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Vardis Pyke
» Alysanne Pyke
» Morgaine Pyke
» Olhel Pyke
» Idunn Pyke

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Karczma :: Offtopic :: Kosz :: Karty Postaci-