Roderick Tully Skąd : Dorzecze, Riverrun Liczba postów : 37 Join date : 27/04/2013 | Temat: Lochy pod Riverrun Nie Kwi 28, 2013 7:01 pm | |
| Każdy zamek ma swoje lochy i Riverrun nie jest tu wyjątkiem. Pozbawione okien, ciemne korytarze prowadzą do ciasnych, kamiennych cel, w których mało kto chciałby przebywać. Jako, że lochy rozciągają się wzdłuż całego Riverrun, spora ich część znajduje się przy wodze, dlatego też nie trudno zauważyć kałuże, które co jakiś czas zwiększają swoje objętości lub krople wody, które osadzają się na kamiennych ścianach. Tully nie mają w zwyczaju przytrzymywać zbyt wielu więźniów na swoich ziemiach. Aby tak się stało potrzeba naprawdę wyjątkowych okoliczności. Jeżeli jednak dojdzie już do tego, że lochy pod Riverrun mają posiadać nowych rezydentów, owe osoby nie powinny być z tego powodu nazbyt szczęśliwe. Wcześniej wspomniane ciasne cele to najmniejsza z niedogodności, jakie ich tu czekają. Brak nocników lub miejsc do spania, zimne i często mokre ściany i posadzki są jednymi z wielu czekających tu atrakcji. Brak kontaktu ze światem i ludźmi, posiłki ograniczone do niezbędnego minimum oraz oczywiście brak światła. Ciemność przerywają jedynie blade płomienie pochodni, które dają tyle światła, by móc widzieć kamienne ściany, jednakże zbyt mało by móc dokładnie przyjrzeć się wnętrzu czy chociażby swoim dłoniom. Chociaż nie odnotowano przypadków zgonu żadnego z przetrzymywanych tam więźniów, to z kolei ślepota jest już całkiem możliwa.
|
|