a
IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj
Daemon Targaryen



 

 Daemon Targaryen

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość

Anonymous

Daemon Targaryen Empty
PisanieTemat: Daemon Targaryen   Daemon Targaryen EmptyCzw Maj 22, 2014 10:13 pm

Daemon Targaryen


Wiek: 23

Miejsce Urodzenia: Czerwona Twierdza

Stanowisko: Brat króla

Ród: Targaryen


Wygląd:

Daemon jest młodzieńcem raczej chuderlawym niż barczystym, raczej słabym niż silnym, o rysach raczej dziewczęcych niż męskich. Gdyby nie zasadnicza różnica anatomiczna nieco poniżej pasa z powodzeniem mógłby zostać żoną dla swojego brata. Nieco dłuższe, bardzo jasne włosy, które czasem upina w zdecydowanie "niemęski" sposób sprawiają, że wielu młodzieńców prosiło go do tańca. Zwłaszcza, gdy ubrał się w sukienkę. Koniecznie pasującą jednak do jego fioletowych oczu, tak naturalnych dla smoczego rodu. Choć godziny spędzone na polu ćwiczeń sprawiły, że książę nabrał siły, nigdy nie udało mu się wyglądać choć odrobinę muskularnie. Cały czas, który spędził z mieczem w dłoni poza siniakami i pojedynczymi bliznami na białej skórze nie zostawił po sobie żadnego śladu.
Poza cechami charakterystycznymi dla Targaryenów i niecharakterystycznymi dla własnej płci Daemon jest wysokim młodzieńcem. Porusza się z pewnością siebie i gracją, na świat patrzy zaś z wyższością. Jego usta często układają się w ładny, wyćwiczony uśmiech, któremu nieraz towarzyszy perlisty śmiech, który potrafi zarażać swoją szczerością. Ubiera się zawsze szykownie, w pełni przemyślanie, by podkreślić swoją pozycję, a także przynależność do rodu, z którego nauczono go być dumnym. Czasem zdarzy mu się ubrać sukienkę i pomalować. Raz chcąc po prostu pożartować, kiedy indziej zrobić komuś na złość. Na palcu nosi pierścień ze smoczej kości. Bardzo często na jego ramieniu zasiada kruk albinos


historia:

Urodził się jako trochę niechciane dziecko. Królewski ród doczekał się trzech wspaniałych synów i córki, a wśród nich przyszłego króla. Targaryenowie nie potrzebowali więcej potomków. Aż tu nagle, zupełnie nieoczekiwanie urodził się jeszcze jeden chłopiec o jasnych włosach. Uczczono naturalnie poczęcie kolejnego królewskiego syna, urządzono nawet niewielki turniej imienia Daemona Targaryena, zapowiedziano, że oto narodził się przyszły wielki wojownik. I tyle, jeśli chodzi o większe zainteresowanie osobą księcia. Rodzice powierzyli opiekę nad nim septom i maestrowi. Chłopiec rósł więc w przekonaniu, że jest najwspanialszym dzieckiem w Siedmiu Królestwach, bo kto śmiałby nie spełniać żądań młodego smoka? Jedynie rodzina, która i tak w niewielkim stopniu się nim przejmowała. Duży wpływ miał na to fakt, że Daemon jako jedyny urodził się w Czerwonej Twierdzy i tam się wychowywał, nie zaś na Smoczej Skale jak jego bracia i siostry. Miało to spore znaczenie, jeśli chodzi o kwestię wykształcenia chłopca, bo o ile uwielbiał on przesiadywać w bibliotece, studiować mapy i słuchać opowieści, o tyle nie przepadał za wysiłkiem fizycznym, a wśród jego opiekunów nie było nikogo, kto odważyłby się sprzeciwić młodemu księciu, który perfekcyjnie nauczył wykorzystywać się swoją pozycję. Przynajmniej do czasu aż nauki fechtunku nie potrafił dłużej odwlekać. Ojciec w pewnym momencie postanowił, iż chłopak powinien zostać rycerzem. Przynajmniej na tyle mógł się jeszcze przydać. Jako najmłodszy syn nie miał już co odziedziczyć, ale zawsze mógł przynosić chwałę rodowi. Niestety nie wychodziło mu to najlepiej. Wolał walczyć językiem niż mieczem. Wszystkie potyczki, w których stawał z orężem w dłoni kończyły się jego sromotną porażką. I choć z czasem nauczył się pojedynkować, a nawet jeździć z kopią i pokonywać niektórych rycerzy, nigdy nie był w tym na tyle biegły, by wzbudzić czyjkolwiek zachwyt. Niemniej po wielu godzinach upokorzeń radził sobie na tyle nieźle, by móc zgłosić się do turnieju urządzonego na cześć jego brata. Na szczęście nie zdążył nic przegrać ani wygrać, a co najważniejsze, nie zdążył się potłuc, gdyż turniej został odwołany. Tak, siniaki, krew i wnętrzności na wierzchu zdecydowanie nie były czymś, za czym Daemon przepadał. Jak już, to z daleka, bo jedyną bronią, którą rzeczywiście lubił był łuk, z którym radził sobie naprawdę dobrze. Jednak to umiejętność, z której książę może mieć pożytek na polowaniu, nie na turnieju rycerskim. Drugim sposobem walki, który młodzieniec polubił były trucizny. Raczej nie zdarzało mu się nikogo nimi uśmiercić, jednak nieraz wywoływał biegunkę u swojego nauczyciela fechtunku, by odłożyć trening na później, a czasem podtruwał służbę dla zabawy bądź sprawdzenia nowych receptur. Oczywiście jako mądry młodzieniec nigdy nie dał się na niczym przyłapać. Dorastanie w Królewskiej Przystani nie było może najlepszym pomysłem nieżyjącego już króla (niech Siedmiu ma go w opiece) Jaehaerysa, ale nauczyło Daemona znacznie więcej niż zrobiłaby to Smocza Skała, plac treningowy, na którym można poznać tajniki władania mieczem i nabrać pokory po tysiącu siniaków, a nawet podróże. W stolicy książę nauczył się kłamać i nie ufać nikomu i była to prawdopodobnie najcenniejsza lekcja, jaką odebrał w życiu.
Daemon mocno przeżył śmierć ojca, a przynajmniej dobrze to odegrał. Potem zaś zdecydował się wyruszyć, by zwiedzić Siedem Królestw. Dwa lata jeździł od zamku do zamku, zatrzymując się u wszystkich znaczących lordów na jakiś czas. Wszędzie przyjmowano go serdecznie. Nie wszędzie była to szczera serdeczność. Niemniej podróże kształcą i dzięki nim książę poznał zarówno obyczaje panujące na dalekiej północy, zobaczył Mur, a także doskonale potrafił odnaleźć się wśród towarzystwa z Dorne. Rozważał także zostanie maestrem, jednak po pewnym czasie znudził go ten pomysł, z resztą jak każdy inny, który kiedykolwiek przyszedł mu do głowy. Dlatego żył sobie spokojnie, nie pchał się zbytni do rządzenia aż tu nagle jego ukochany brat postanowił uczynić go namiestnikiem i zlecić poszukiwanie ciotki. Na szczęście to szaleństwo szybko się skończyło i pałeczkę przejął znaczenie lepiej się do tego nadający Maegor. Oczywiście Daemon zawsze gotowy jest pomóc swojemu królowi w każdy możliwy sposób, jeśli ten tylko by go o to poprosił. Ale kto by podejrzewał głupiego żartownisia ubierającego kobiece stroje o jakąkolwiek przydatność dla korony?  
 


ekwipunek:

Daemon nie nosi ze sobą zbyt wielu rzeczy, od tego w końcu ma służbę. Jednak do tych nielicznych przedmiotów, z którymi się nie rozstaje należy sztylet, fiolka z trucizną, papier, coś do pisania, sakiewka ze złotymi smokami oraz kruk albinos o wdzięcznym imieniu - Aerys.



Powrót do góry Go down
Daella Targaryen

Daella Targaryen
Nie żyje
Skąd :
Smocza Skała
Liczba postów :
40
Join date :
17/05/2014

Daemon Targaryen Empty
PisanieTemat: Re: Daemon Targaryen   Daemon Targaryen EmptyCzw Maj 22, 2014 10:24 pm

Wstępnie akceptuje. Jeżeli administracja nie będzie miała uwag, nada kolorek.
Powrót do góry Go down
 

Daemon Targaryen

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Daemon Targaryen
» Maegor Targaryen i Ivory Targaryen
» Naelyer Targaryen
» Daemon Martell
» Arateris Targaryen

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Karczma :: Offtopic :: Kosz :: Karty Postaci-