Wiek: 21 dni imienia Miejsce urodzenia: Heart's Home Ród: Corbray Stanowisko: bękart lorda Corbraya
Aparycja
Ta twarz jest naprawdę... śliczna. Wielu sądziło, że jest uroczym dziewczęciem, gdy rósł i teraz, gdyby się ogolił i zapuścił włosy, mógłby spokojnie konkurować z pięknymi damami z całego Westeros. Ciemne oczy oraz gładką skórę z pewnością odziedziczył po matce, silne męskie ciało jednak zdarzyło mu się już w spadku po ojcu. Jest wzrostu przeciętnego mężczyzny z Siedmiu Królestw, wagę ma ciut mniejszą, ale siłę - jak najbardziej męską, może ponadprzeciętną, patrząc na wieśniaków, którzy stanowią ponad połowę społeczeństwa. Nie znowu tak krótkie, ale też niezbyt długie włosy nie przykuwają niczyjej uwagi, stąd można powiedzieć, że oprócz ślicznej gębuni, dzięki której mógłby z powodzeniem udawać księżniczkę, nie wyróżnia się niczym szczególnym. Ubiera się w to, co akurat mu się zdarza mieć pod ręką. W tej chwili to wciąż czarny wams z wyszytym białym krukiem na tle serca, dobre, skórzane buty, czarne rękawice, ciemne spodnie oraz płaszcz. Wygląda w tym wszystkim prawie jak prawdziwy szlachcic!
Historia
Historia tego młodzieńca nie wydaje się być zbyt skomplikowana. Urodził się jako ostatnie dziecko lorda Corbraya po śmierci jego kochanej małżonki. Jakaś tajemnicza dama znalazła się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie, powiła dziecię i zniknęła. W Heart's Home chodziły na jej temat różne plotki. Jedni sądzili, że była zwykłą dziewką z pospólstwa, inni znowu, że należała do jakiejś szlachetnej rodziny. Wszyscy wiedzieli jedno - zniknęła i słuch o niej zaginął. Miała w tym czasie może 14-15 lat? Robin nie pamięta swojej matki. Nie pamięta też jej jego rodzeństwo. Informacje posiada jedynie ojciec, służba rozpowiadała plotki, nie wiedząc, kim naprawdę jest młoda dama. Robin dorastał poniekąd w cieniu tej tajemnicy. Bękart z nieznanej matki nie miał łatwego życia, tym bardziej, że ojciec nie traktował go na równi z przybranym rodzeństwem. Okazało się to dla niego dobrą szkołą życia i pokory. Uczył się walczyć wraz z braćmi - jako, że był od nich słabszy, często zdarzało mu się przegrywać i wracać po ćwiczeniach z połajaną skórą, jednak czas pokazał, że musiał się szybko nauczyć być lepszy od rodzeństwa. Nazywanie go 'panienką' w pewnym momencie przestało mieć rację bytu. Chłopak urósł, zdobył nieco siły dzięki pracom, których młodzi Corbrayowe nie dotykali. Ojciec uznał, że byłoby ciekawie zobaczyć kiedyś Robina jako rycerza, choć było to wyjątkowo trudne przedsięwzięcie. Bękart rycerzem? Nie zdarzało się to zbyt często. Stone ruszył wkrótce do Królewskiej Przystani, by poznać trochę szlacheckiego życia. Lord, choć nie miał zbyt wiele do podzielenia się, wykuł dla niego nowy miecz i zakupił nowy ubiór, oddał Trupa, konia Robina, całkowicie do jego dyspozycji. Pozbył się jednej gęby do wyżywiania, ale też jednego bezpłatnego strażnika. Stolica zafundowała chłopakowi niezbyt dobre wspomnienia. Tylko jedno było dość szczególne. Zdarzył się moment, w którym Robin przyjął zbyt dużą ilość alkoholu, co skończyło się dla niego jakąś niewyraźną rozmową z nieznajomym typem. Rano obudził się z bólem głowy w pokoju w gospodzie. W swojej dłoni znalazł sakiewkę z niewielką ilością smoków oraz niewielki pergamin, na którym atramentem było napisane: "Znajdź Gwiazdę i przyprowadź ją do mnie". W tym momencie rozmowa zaczęła mu się przypominać i wiadomość przestała być tajemnicą. Robin ruszył w nieznanym sobie kierunku, starając się spełnić zadanie wyznaczone mu przez interesują personę.
Ekwipunek
Miecz półtoraręczny (bękarci, jak idealnie się zgrało!), nóż, zbroja skórzana, osełka, mieszek z kilkoma smokami i wieloma jeleniami, juki (chwilowo puste), srebrny pierścień z wygrawerowanym krukiem na tle serca, dwa płaszcze, czarny wams z wyszytym na piersi białym krukiem na tle czerwonego serca, skórzane buty, ciepłe rękawice, dereszowaty wałach Trup.
Nihil Arryn
Skąd :
Winterfell
Liczba postów :
341
Join date :
26/04/2013
Temat: Re: Robin Stone Sro Kwi 30, 2014 11:11 pm
Rozumiem, że nick do zmiany? Wstępnie akceptuje, jeśli administracja nie będzie miała uwag to nada kolorek.
Derek Baratheon
Skąd :
Koniec Burzy
Liczba postów :
242
Join date :
16/03/2014
Temat: Re: Robin Stone Sro Kwi 30, 2014 11:12 pm
Nick do zmiany, byłby dość komiczny z damskim imieniem : D