Gość  | | Temat: Delia Baratheon Sro Kwi 02, 2014 7:32 pm | |
| Delia Baratheon
Wiek: 23
Miejsce Urodzenia: Koniec Burzy
Stanowisko: siostrzenica Lorda
Ród: Baratheon
Wygląd:
Kobieta niewielkich rozmiarów, smukła i drobna. Ma duże jasno zielone oczy, skórę tak białą jak śnieg, usta czerwone jak krew, a włosy czarne jak heban. Posiada niezwykle delikatne rysy twarzy, które dodają jej powabu i sprawiają, że wygląda niewinnie i uroczo. Jest właścicielką niewątpliwie jednego z najpiękniejszych uśmiechów w całym Westeros, który na jej twarzy pojawia się bardzo często i odsłania jej białe zęby oraz uwydatnia kości policzkowe. Po jej wyglądzie można łatwo stwierdzić, że jest córką swojego ojca... jest bardzo do niego podobna. Charakterystyczną dla nie rzeczą jest pieprzyk, który znajduje się z lewej strony jej twarzy tuż nad ustami oraz jej zaraźliwy śmiech. Kobieta wygląda bardzo niewinnie i być może słabo, co nie do końca zgodne jest prawdą i jej charakterem, który niestety nie należy do najłatwiejszych.
historia:
Tak to już jest na tym świecie, że gdy na świat przychodzi kolejne dziecko, radość rodziców nie jest już aż tak wielka jak przy pierworodnym, tym bardziej gdy kolejnym dzieckiem jest dziewczynka, z którą pewnie będzie tylko wiele problemów, bo jak wiadomo kobiety nie mogą walczyć, a jedyne na co się przydadzą to płodzenie dzieci. Jednak w jej rodzinie nikt tak nie traktował jej przyjścia na świat. Była pierwszą córką brata Lorda Baratheona, który co prawda początkowo nie była zadowolony, że jego dziecko nie jest synem lecz gdy pierwszy raz wziął w ramiona małą Delie od razu poczuł do niej słabość. Dziewczynka rosła jak na drożdżach przebywając wśród rówieśniczek i ucząc się wielu potrzebnych młodej damie rzeczy. Lekcje były dla niej naprawdę ciężkie i to nie dlatego, że nie była dobra w tym co robiła po prostu zawsze chciała być najlepsza we wszystkim. Tak, Ddelia jest typem perfekcjonistki, płakała gdy coś jej nie wychodziło i do tej pory jej to zostało. Jako dziecko, większość wolnego czasu spędzała razem z rodzeństwem i przyjaciółmi, których miała całkiem sporo, gdyż jest osobą bardzo łatwo nawiązującą znajomości i nie wywyższa się, pomimo tego, że pochodzi z bardzo wpływowego rodu. Razem z biegiem czasu rozwijały się jej umiejętności taneczne, muzyczne i krawieckie ale także nabyła nowe, dzięki spotkaniom z miejscowymi rycerzami nauczyła się strzelać z łuku i polować. Gdy tylko ojciec jej pozwalał, razem z nim oraz grupką wiernych wojowników jeździli do lasu na łowy, dziewczyna bardzo to lubiła wtedy czuła sie wolna i silna. Nie podobało jej się to, że tylko dlatego, że jest kobietą nie może robić tylu ciekawych, pasjonujących i często niebezpiecznych rzeczy. Ojciec zawsze powtarzał jej żeby trzymała się od niebezpieczeństw z daleka, bo igranie z losem nie leży w naturze damy. Pewnie dlatego Delia znalazła sobie zajęcie, dzięki któremu mogła przenieść się na pola bitew - książki. Rozczytywała sie w nich, targała wielkie woluminy po całym mieście tylko po to, by zatopić się w lekturze. Dzięki temu dowiedziała się wiele ciekawych rzeczy, np o tym, że na północy kobiety uczą się walczyć albo poznała opis życia mężczyzn na murze czy opisy wielkich bitew, które miały miejsce w Westeros. Książki bardzo ją pasjonowały tym bardziej, że dzięki nim dowiadywała się też wielu ciekawych informacji na temat małżeństwa, które pewnie niedługo ją czeka. Zapytana kiedy przez jedną ze swoich służących dlaczego tyle czyta, odpowiedziała - "Mężczyźni mają swój oręż w ręce i ukryty w spodniach, kobiety żeby móc dorównać mężczyzną muszą mieć swój oręż w głowie, a co lepiej poprawia inteligencję niż książki?". Trzeba było przyznać, że miała rację, bo dzięki przeczytanym woluminom stała się o wiele bardziej inteligentna, pomysłowa i przebiegła. Być może nie potrafiła władać mieczem ale była na tyle wygadana, że umiała o siebie zadbać i bez używania siły. O dziwo umiała przekonać każdego do swoich racji, a już na pewno swojego ojca, który od zawsze był jej bardzo przychylny. Delia ma jednak wiele nie spełnionych marzeń, chciałaby odwiedzić mur i choć wie, ze to niemożliwe nie potrafi przestać o tym myśleć, północ bardzo ją pociągała. Kolejną ważną w życiu Deli rzeczą jest pomoc biednym, choć nie podoba się to jej ojcu to jednak kobieta pomaga wieśniakom, rozdaje im jedzenie, leki czasem nawet opłaca medyków. Delia ma dobre serce i nie potrafi przejść obojętnie wobec ludzkiego cierpienia, dobra z niej dziewczyna i naiwnie wierzy w to, że w każdym istnieje dobro, pewnie nie raz się na tym sparzy.
ekwipunek:
Koń "Książę", kilka tomów ksiąg, biżuteria rodowa, suknie, łuk z wyrzeźbionym herbem Baratheonów, diadem, który dostała od matki, pies myśliwski "Ekra", sztylet wysadzany kamieniami, płaszcz z futrem, na którym wyszyty jest jeleń.
|
|
Ivory Targaryen Skąd : Dorne, Słoneczna Włócznia Liczba postów : 2203 Join date : 23/10/2013 | | Temat: Re: Delia Baratheon Nie Kwi 06, 2014 9:56 pm | |
| Mam tylko trzy uwagi.
Pierwsza. Przeczytaj kartę jeszcze raz i popraw literówki oraz uzupełnij brakujące przecinki.
Druga. Nie wiem, czy nastoletnia panna wypowiadałaby się o zawartości męskich spodni... xD
Trzecia. Raczej nie mogę pozwolić na posiadanie diademu, gdyż to droga ozdoba wskazująca na pewien tytuł książęcy, a z tego co wiem, to matka Delii księżniczką nie była. ;) |
|
