a
IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj
Eldrith Manderly



 

 Eldrith Manderly

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Eldrith Manderly

Eldrith Manderly
Skąd :
Biały Port
Liczba postów :
26
Join date :
11/01/2014

Eldrith Manderly Empty
PisanieTemat: Eldrith Manderly   Eldrith Manderly EmptyNie Sty 12, 2014 12:14 am





Eldrith Manderly

Wiek:
35 dni imienia
Miejsce urodzenia:
Biały Port
Ród:
Manderly
Stanowisko:
Siostra lorda Manderly

Aparycja


Jak opisać aparycję kobiety, która od najmłodszych lat nosi miano Przeklętej, czarownicy pijącej krew swych kochanków, chełpiącej się mordem pod każdą postacią? Otóż, trudniej niż mogłoby się zdawać. Bez znajomości jakichkolwiek plotek i pogłosek na jej temat można bardzo łatwo ją przeoczyć. Zwykła, dostojna kobieta o szlachetnych rysach, długich, lekko falowanych włosach w kolorycie miedzi, o głosie aksamitnym i zimnym zarazem. Dopiero jednak gdy się człowiek nasłucha o mrocznych obrzędach, które rzekomo odprawiała na nieposłusznych kochankach czy sposobach, którymi się posłużyła by odebrać im życie, wizerunek Eldrith jakby nabiera kolorytu. Oczy, będące początkowo zwyczajnymi, o migdałowym kształcie i srebrnym kolorze, okolonymi paroma zmarszczkami, nagle stają się przenikliwymi, kocimi oczyma o mrożącym krew w żyłach spojrzeniu. Analogicznie, zamiast pięknych, pełnych ust w kolorze malin człowiek widzi narzędzie wysysania krwi biednych mężczyzn, widzi rozchylające się wargi oraz wysuwający się spomiędzy nich język, zlizujący pozostałości czerwonej cieczy. Sama sylwetka kobiety pod wpływem plotek staje się bardziej pociągająca, kobieca i zarazem kusząca niczego nieświadomych adoratorów. Tak więc wszelkie pogłoski krążące na temat Eldrith bez wątpienia dodają jej osobie tajemniczości i dreszczyku emocji, zarazem ujmując typowe, kobiece piękno którym obdarzyła ją matka natura.



Historia



Eldrith urodziła się jako trzecie i ostatnie dziecko Lorda Białego Portu. Już podczas jej narodzin wiadomym było, iż pierwsza córka Rymlarda i Falmithy Manderly będzie problematyczną osobowością. Poród trwał długo i nie należał do najłatwiejszych. Nienarodzona dziedziczka spuścizny Manderlych, wbrew wszelkim konwenansom, ułożyła się w poprzek łona swojej matki. Po dziesięciu godzinach zmagania się z próbami wydobycia płodu na świat, ówczesny maester Białego Portu zdecydował się na operacyjne otwarcie łona Lady. Mimo iż szew, który został przezeń założony, wykonany był z niebywałą pieczołowitością, do krwi kobiety wdało się zakażenie, które - finalnie - doprowadziło do jej śmierci. Młodsza potomkini Lorda Rymlara całe życie wychowywała się więc bez matki. Ojciec widział w niej tylko kartę przetargową zdolną do rodzenia dzieci i nawiązywania sojuszów z innymi rodami. Bracia zaś - Wyllan - który był od niej o wiele starszy oraz bardzo zamknięty w sobie, przez co prawie go nie znała oraz Garthis - niewiele młodszy od najstarszego potomka Manderlych, zawsze niedostępny wobec młodszej, głupiutkiej w jego mniemaniu siostry.
Dzieciństwo Eldrith upłynęło niezwykle szybko. Była jedyną córką Lorda, więc opiekujące się nią septy nie próżnowały ani chwili. Uczyły ją pisać i czytać. Później przyszła pora na rachowanie, robótki ręczne i etykietę. Nie dopuszczały nawet najmniejszych przejawów niesubordynacji. Rymlardowi podobało się podejście opiekunek do jego córki. Był wymagającym ojcem. Aż nadto wymagającym. Tymczasem Eldrith wyrosła na niebywale silną psychicznie, zimną i dystyngowaną młodą damę.
W dwunastym dniu jej imienia, ojciec oświadczył jej, że jest zaręczona. Był to - jak twierdził - dziedzic rodu Corbray. Młoda Manderly czuła wtedy, jak robi się jej ciepło. Mimo iż wychowywana była w chłodzie i braku jakiegokolwiek okazywania uczuć, po cichu marzyła o tym, ażeby poślubić pewnego cnego młodzieńca i razem z nim opuścić Biały Port, którego tak bardzo nienawidziła. Miała jednak wyjść za mąż dopiero wtedy, gdy osiągnie dojrzałość, czyli wtedy, gdy będzie zdolna do rodzenia dzieci. Dla dziewczynki i zakwitanie przestało być przerażające, kiedy stała przed perspektywą zaślubin. Odtąd codziennie wędrowała do septu i modliła się do wszystkich Siedmiu, aby wreszcie mogła zostać pojęta za żonę przez dziedzica. Kobiecość dotknęła ją jednak dopiero po dwu latach. I wtedy też rzeczywistość okazała się o wiele bardziej okrutna, niż jej marzenia.
Lord Corbray przybył do Białego Portu wieczorem. Kobieta pamięta to, jakby miało miejsce wczoraj. Ubrana była w białą suknię, a we włosy wpleciono jej jakąś wyjątkowo piękną odmianę nadmorskich kwiatów. Jej wybranek przyjechał w asyście kilku rycerzy, na karym koniu. Gdy zeskoczył z wierzchowca i zdjął hełm, okazało się... że mógłby być dziadkiem młodej Eldrith.
Dziewczynka poczuła się okrutnie oszukana. Zamknęła się w swej komnacie i nie opuszczała jej przez cały dzień i całą noc. Rymlard rozkazał wyłamać drzwi od jej pokoju i siłą zaprowadził krnąbrną córkę przed ołtarz. Poślubiła wybranka swego ojca. Starzec budził w niej grozę i obrzydzenie. Nie miała zamiaru spędzać z nim ani chwili swego życia, a jednak teraz zakładał jej pelerynę z barwami Corbrayów. Nic nie mogła zrobić. Przynajmniej jeszcze nie teraz.
Wesele było długie i męczące dla czternastoletniej panny młodej. W nocy przyszła pora na pokładziny. Jej świeżo upieczony mąż nie wyraził zgody na nie zgody. Pragnął w samotności napawać się ciałem młodej Eldrith w swych rodzinnych włościach. Gdy się jednak do nich udali, nie dane mu było napawać się młodą małżonką. W łożnicy bowiem, odwrócił się do niej plecami, aby przygotować pościel. Wtedy otrzymał cios w tył głowy mosiężnym świecznikiem. Upadł na pielesze, dzięki którym strażnicy pod drzwiami niczego nie usłyszeli. Wtedy też dziewczyna ucisnęła jego twarz poduszką i trzymała ją tak długo, aż ciałem starca nie zaczęły wstrząsać pośmiertne dreszcze. Następnie udała panikę i zawiadomiła cały zamek. Pomoc przybyła jednak zbyt późno.
Po Heart's Home rozeszła się wieść, że członek rodu Corbray zmarł z przyczyn naturalnych. Czternastoletnia wdowa musiała opuścić włości rodu swego nieżyjącego już męża. Nie dała mu dziedzica - nie miała więc czego szukać w Heart's Home.
Cztery lata później, gdy Eldrith miała osiemnaście lat, o jej rękę zaczął starać się szesnastoletni syn Lorda Woodfield. Nie był to zanadto poważany na Północy ród. Ponadto herb tegoż domu wprawiał w zażenowanie młodą Manderly, która nie miała zamiaru poślubić żadnego z jego potomków. Początkowo była niezwykle grymaśna i opryskliwa w stosunku do swego narzeczonego, jednak gdy to nie pomogło, zdecydowała się na podjęcie bardziej radykalnych kroków.
Młodzieniec miał wyruszyć na polowanie razem z jej bratem. Wcześniej Eldrith zawitała do maestra. Skarżyła się na bóle głowy, trudności z zaśnięciem i zebraniem myśli. Otrzymała wyjątkowo silne leki uspokajające, myślano bowiem, iż kobieta przeżywa przed zaślubinami. Początkowo chciała dać wybrankowi szansę do ucieczki z Białego Portu, ale gdy zaczął mówić do niej zbereźne słowa i widzieć w swej przyszłej żonie jedynie sposób na rozładowanie napięcia seksualnego, wrzuciła leki do zupy, którą podano mu przed wyprawą. Maester uprzedził ją, że proszek działa z opóźnieniem, toteż tak wyliczyła czas, aby młody Woolfield poczuł efekt ich działania dopiero na polowaniu.
I tak też się stało. Szesnastoletni szlachcic, zmożony działaniem narkotyku, spadł ze swojego konia i został stratowany przez wierzchowce pozostałych łowczych. Nie zginął co prawda, ale w ciężkim stanie trafił do siedziby maestra. Został kaleką, sparaliżowaną od pasa w dół. Rymlard Manderly nie zgodził się więc na jego małżeństwo ze swą córką.
Po Westeros zaczęły rozchodzić się pogłoski o nieszczęściu, jakie Eldrith Manderly zrzucała na swych byłych i niedoszłych mężów. Nie zraziło to jednak do niej młodzieńców z okolicznych rodów. Wręcz przeciwnie - do Białego Portu zaczęło zjeżdżać się coraz więcej bogatych kupców, poważanych szlachciców i mężnych rycerzy, ażeby tylko wystarać się o rękę Przeklętej, jak zwykło się ją nazywać. Większość została odprawiana przez jej ojca, bądź zraziła się nagrywanymi aktorsko humorami młodej damy.
Inaczej sprawa miała się z jednym z dziedziców rodu Flint z Widow’s Watch. Młodzian był przystojny, majętny, zdanie jego rodu było brane pod uwagę na arenie politycznej Północy. Był przy tym dwa lata starszy od samej Eldrith. Dziewiętnastoletnia już kobieta uznała, że może poślubić szlachcica o tym statusie, co dziedzic Widow's Watch, z którym ją zaręczono. Gdy ten przybył na dwór, wykazał się całkiem nienagannymi manierami oraz potrafił tak poprowadzić rozmowę, że córka Lorda Manderly - o dziwo - polubiła konwersowanie z nim. Nie znała jednak prawdziwego usposobienia swego przyszłego męża. Nie musiało jednak minąć dużo czasu, aby i z nim się zaznajomiła.
Do ślubu zostały dwa dni. Eldrith postanowiła wybrać się od komnaty swego przyszłego męża, aby omówić z nim pewne kwestie wiążące się z jej zamęściem. Był wczesny wieczór, ale słońce już zaszło. Dziedzica spotkała na balkonie. W towarzystwie półnagiej młodej damy.
Niewiernego kochanka zasztyletowała jego własnym orężem, którego dobyła w ułamku sekundy, gdy ten - sparaliżowany strachem - patrzył to na nią, to na ladacznicę, po czym wyrzuciła go przez balustradę. Kurwa nie wiedziała co począć. Przeklęta zapewniła ją, że nic złego jej nie spotka, jeśli nie będzie zdradzać nikomu cokolwiek, co widziała na balkonie. Można również powiedzieć - wykupiła sobie milczenie kobiety.
Mimo to, jeszcze tego samego dnia, kiedy tylko wyszła z komnaty, doniosła o morderstwie, jakiego prostytutka miała dopuścić się na jej niedoszłym mężu. Wynajęta kobieta oczywiście protestowała i zaklinała się, ale nikt wówczas nie podejrzewał zapłakanej i roztrzęsionej Eldrith o tak paskudne morderstwo.
Wydarzenie to wywołało niechęć do Manderly ze strony Flintów z Widow's Watch. Ponadto dom Corbray zaczął podejrzewać, że i ich członek rodu padł ofiarą młodej morderczyni.
Na dworach Północy zaczęto obawiać się dziedziczki Manderly. Krążyło wokół niej wiele plotek. Mawiano nawet, że pije krew swych kochanków, para się czarną magią, a swe nienarodzone dzieci (których nigdy nie miała) składa w ofierze mrocznym, dawno już zapomnianym bogom i demonom. Oczywiście wszystkie te historie zostały wyssane z palca i nie mały pokrycia w rzeczywistości.
Aby załagodzić otwarty konflikt z Flintami, Lord Rymlard Manderly postanowił wydać swego najstarszego syna za córkę pana Widow's Watch. Małżeństwem tym przypieczętowano pokój między zwaśnionymi rodami. Siostra Wyllana miała wtedy dwadzieścia trzy lata.
Na dworze Manderly zaczęto obawiać się, że jedyna córka pana Białego Portu zostanie starą panną. Wyllan czynił nawet aluzje, ażeby lepiej została septą, niż niezamężną i bezdzietną lady. Eldrith głucha była na jego słowa.
Kiedy osiągnęła wiek trzydziestu czterech lat jej rękę ofiarowano najstarszemu dziedzicowi Winterfell - Aidanowi Stark. Przypadł on jej do gustu, mimo iż był od niej o dziesięć lat młodszy, a ich ślub zaaranżowano jedynie z powodów militarno-polityczno-gospodarczych. Ród Manderly dysponował bowiem liczną flotą oraz majątkiem, które zawsze mogły przydać się wilczemu suwerenowi. Kiedy przybył do Białego Portu, z okazji ich zaręczyn zorganizowano wielki turniej rycerski. Mimo całej swej chłodności wobec córki, Lord Manderly cieszył się, że w końcu znalazł kogoś, kto zadowolił krytyczną Eldrith. Na turniej przybył jednak dziedzic rodu Norrey, który przed kilkoma laty, kiedy starał się o dłoń kobiety, został odprawiony. Kiedy Eldrith obserwowała, jak mężczyźni pokonują swoich przeciwników, zaczęła mieć wątpliwości, czy Aidan podoła wyzwaniu i czy udowodni swoje zaprawienie w boju podczas pojedynku z Norreyem. Okazało się jednak, że niepotrzebnie się martwiła. Młody Stark nie dość, że pokonał przeciwnika, to sprawił, że młody Norrey nigdy więcej nie weźmie udziału w żadnym turnieju rycerskim - mężczyzna zginął od ostrza wilkora, co bardzo zaimponowało córce Lorda Manderly. Nie dane było im jednak się pobrać, bowiem Lord Stark wycofał Aidana z narzeczeństwa. Dostał bowiem propozycję zaślubin z dziedziczką Wysogrodu. Eldrith nie pozostała jednak bez mężczyzny, bowiem Winterfell podsunęło jej brata Brandona - Barnetta Stark, którego miała już niebawem poznać. Równolegle do tych zdarzeń, dotknięty upływem czasu stan zdrowia Lorda Manderly pogarszał się. Zmarł po paru dniach starań przywrócenia mu witalności. . Naturalnie, dziedzictwo Manderlych w obliczu tego zdarzenia przejął brat Eldrith. A ona sama patrzyła na zmagania ojca ze śmiercią beznamiętnie, natomiast na samą wiadomość o jego zgonie kącik jej ust delikatnie, niezauważalnie powędrował ku górze…



Ekwipunek


Misericordia (krótki, wąski sztylet, o mocnym sztychu oraz długiej klindze), fiolka z trucizną, wytworne szaty, sakwa z pieniędzmi.





Ostatnio zmieniony przez Eldrith Manderly dnia Nie Sty 12, 2014 8:32 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Ivory Targaryen

Ivory Targaryen
Dorne
Skąd :
Dorne, Słoneczna Włócznia
Liczba postów :
2203
Join date :
23/10/2013

Eldrith Manderly Empty
PisanieTemat: Re: Eldrith Manderly   Eldrith Manderly EmptyNie Sty 12, 2014 12:22 am

Jeśli ktokolwiek w przyszłości chciałby grać starszym bratem Eldrith, musiałby być lordem. A lordem być od startu nie można, więc lord musi pozostać żywym NPC.

A poza tym karta zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Intrygująca ciekawa postać, a wszystko wytłumaczone jest wcale nieźle i nie ma kłócących się ze sobą faktów. Popraw te szczegóły i będzie akceptacja!


Ostatnio zmieniony przez Ivory Martell dnia Nie Sty 12, 2014 12:25 am, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Eldrith Manderly

Eldrith Manderly
Skąd :
Biały Port
Liczba postów :
26
Join date :
11/01/2014

Eldrith Manderly Empty
PisanieTemat: Re: Eldrith Manderly   Eldrith Manderly EmptyNie Sty 12, 2014 8:33 pm

Karta poprawiona, a uśmiercenie Lorda wynika z położenia Eldrith w tym samym pokoleniu co przykładowo Barnett Stark.
Powrót do góry Go down
Aylward Baratheon

Aylward Baratheon
Ziemie Burzy
Skąd :
Koniec Burzy
Liczba postów :
1935
Join date :
30/04/2013

Eldrith Manderly Empty
PisanieTemat: Re: Eldrith Manderly   Eldrith Manderly EmptyNie Sty 12, 2014 8:40 pm

Myślę, że obarczenie lordowskim stanowiskiem syna zmarłej głowy rodu w niczym nie umniejszy pola do popisu graczom - wszak będzie można grać dziećmi obecnego pana Białego Portu. A zatem... akceptuję!
Powrót do góry Go down
Sponsored content


Eldrith Manderly Empty
PisanieTemat: Re: Eldrith Manderly   Eldrith Manderly Empty

Powrót do góry Go down
 

Eldrith Manderly

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Komnaty gościnne Eldrith Manderly
» Wendel Manderly
» Glynn Manderly
» Margot Manderly

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Karczma :: Offtopic :: Archiwum-