Gość  | | Temat: Arianne Baratheon Sro Lip 31, 2013 9:40 am | |
| Arianne Baratheon
Wiek: Dziewiętnaście dni imienia
Miejsce Urodzenia: Koniec Burzy
Stanowisko: Najmłodsza córka Lorda Baratheona
Ród:
Baratheon
Wygląd:
Piękno jest określeniem tak subiektywny, że wolę uniknąć tego słowa. Wielkie, pełne, malinowe usta. Duże, błyszczące jak promienie światła, uderzające się od tafli wody - oczy. Naturalne długie i ciemne rzęsy. Czekoladowe włosy, subtelnie opadające na jej plecy. Cera muśnięta popołudniowym słońcem. A wszystko to uświeca idealna kobieca sylwetka. Od narodzin zachwycała swoją nieprzeciętną urodą. Był to na pewno czynnik, który sprawił, iż malutka piękność wyrosła na pewną siebie i zachwycającą damę. Doskonale zadaje sobie sprawę ze swoich wszystkich atutów, często wykorzystując każdy z nich. Jej oczy zdają się porywać każdy słoneczny blask. Usta zatem przyjęły odcień młodej róży. Przypomina klepsydrę wypełnioną do cna zmysłowością. Zawsze otrzymuje to czego zapragnie. Arianne jest doskonałym przykładem tego, iż wygląd zewnętrzny może być tak bardzo mylący. Dziewiętnastolatka posiada znakomite umiejętności bojowe, jest sprytna i przebiegła. Muszę także zaznaczyć, że jest do cna wypełniona nieufnością. Cóż... zaufanie jest dla niej największym darem, którym obdarza prawdziwych wybrańców. Trudno się dziwić, jeśli zauważy się ile dwulicowych pokrak szwendających się po tym świecie. Uwielbia kontrolować sytuacje, nie raz jest reżyserem, który porusza cienkie nitki swoich marionetek. Odkąd jej ciało dojrzało, a ona sama nabrała apetycznych kształtów, stała się celem prześladowań książąt i lordów Westeros. Wybiera dość prowokujące stroje z wielkim dekoltami, by przykuwać uwagę ludu. Zdaje się być kontrowersyjną osobą, lecz wszystko co robi mieści się w granicach dobrego smaku. Co najważniejsze... błyszczy inteligencją, wykazując się nad przeciętnymi umiejętnościami strategicznymi, choć jako kobieta traktuje to bardziej jako hobby. Porusza się z gracją, którą nauczono ją za młodu. Dumnie reprezentuje na sobie znaki, symbole czy biżuterię rodową. Ważnym aspektem jest dla niej szacunek do rodziny. Nadworni porównują ją do rozkwitającego kwiatu. Jej życie byłoby idealne, bez cech, które poniżej podam. Występuje w mniej także coś dziwnego... zarazem odpycha i przyciąga swoją tajemniczością. Jej mimika twarzy sprawia wrażenie, że dziewczyna coś ukrywa. Oplata swoich niewinnym spojrzeniem, by splątać ofiarę w swe sidła. Podobnie jak robią to pająki na swojej sieci. Wyjątkowo dobra aktora, która potrafi uzyskać wszystko czego pragnie... lecz nie jest zepsuta. Wszystko to tworzy dziwne przeciwieństwa, które kształtują kobietę. Zarazem krucha i stanowcza, smutna, a wyniosła...
historia:
W pewien bardzo burzliwy dzień, w okropnym bólu i wrzaskach przyszła na świat kolejna, najmłodsza Lorda Baratheona. Jej niebieskie oczy zdawały się od pierwszych dni oświetlać Koniec Burzy. Jednakże wychowanie Arianne nie było jak mogło się wydawać! Otóż dziewczyna była nad wyraz ruchliwa, próbując dotknąć i posmakować wszystkiego co znajdowało się w jej obrębie. Gdy tylko nauczyła się chodzić, wędrowała po zamku, uprzykrzając życie wszystkich służką. Wiecznie ktoś musiał czuwać nad uciekającym maleństwem. Mała Arianne ubóstwia wszelkie legendy i mity opowiadane przez jej służbę. Wsłuchiwała się w nie, wyobrażając sobie siebie jako ich głównego bohatera. Stosunkowo szybko w jej rękach znalazł się miecz, którym przebijała maluteńkie lalki. Oczywiście, z powodu swojej płci nie mogła kontynuować pasji, zagłębiając się w treść księg znajdujące się w zamku. Był to aspekty, który zdecydowanie ukształtował córkę Lorda Baratheona. Uczyła się nad wyraz szybko, wykazując się swoimi zdolnościami. Starała się przykładać dużo pracy w naukę, ponieważ uważa, że inteligencja to klucz, który otwiera nam nowe bramy. Oprócz potyczek z rodzeństwem, Arianne jako najmłodsza stała się ich kozłem karnym. Nie może tego potraktować dosłownie, ponieważ bracie przykładanie bardzo dużo uwagi dziewczynce. Ma z nimi doskonały kontakt i jest pewna, że może im ufać. Życie w bogatym rodzie jest łatwe, lecz na twoje ramiona spada ciężar zobowiązań, którym musisz sprostać. Idealna postawa, doskonała wymowa i wiele więcej zachowań pokazowych. Nie było tu mowy o buncie... w końcu taki jest jej obowiązek, czy jej się to podoba czy nie! Trudno marzyć o niezależności, kiedy należy się do znanego rodu. Bajki, legendy i mity przestały mieć dla niej znaczenie. Skupiała się na rzeczywistość, kierując swój wzrok w stronę młodych lordów i książąt. Każda kobieta marzyła o za mąż pójściu, jednak Arianne się niezbyt śpieszyło. Otóż w tej kwestii jest wyjątkowo wybredna, zdając sobie doskonale sprawę, że to wybranek na całe życie. Czeka jedynie aż ojciec w swoim szale, wybierze jej pierwszego, lepszego kandydata. Zarazem marzy o miejscu u boku król w Królewskiej Przystani, lecz nie pogardziłaby także małym zamkiem gdzieś na Północy. Tak naprawdę może chodzi tu o miłość? Siedmiu nie obdarowali jej jeszcze tym utęsknionym uczuciem. Stosunkowo szybko zakochała się w jeździectwie, uprawiając bardzo często tą sztukę. Choć nie szukała sobie męża, potrafiła bardzo szybko nauczyć się wykorzystać zadufanych lordów. Przyjmowała ich prezenty, odwdzięczając się jedynie skromnym uśmiechem. Ciężko jest zwrócić jej uwagę na swoją osobę. Tak... doskonała manipulantka!
ekwipunek:
- sztylet wysadzany drogimi kamieniami ze znakiem jelenia
- sygnet rodowy
- długi miecz, rękojeść wykonana z najszlachetniejszego srebra
- mnóstwo drugich sukien, które stanowią dary od lord'ów i ojca
- wielka, czarna klacz o imieniu Shadow
- różne kosmetyki i kobiece akcesoria
Ostatnio zmieniony przez Arianne Baratheon dnia Sro Lip 31, 2013 10:02 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Aylward Baratheon Skąd : Koniec Burzy Liczba postów : 1935 Join date : 30/04/2013 | | Temat: Re: Arianne Baratheon Sro Lip 31, 2013 9:59 am | |
| Cześć, siostrzyczko! Zanim zaakceptuję, muszę przyczepić się do kilku szczególików :> - Arianne Baratheon napisał:
- puszyste, malinowe usta.
Zamieniłbym na pełne, malinowe usta c: I nie wiem, co to jest ta "poręcz" miecza. Chyba chodziło o rękojeść. :D Ale poza tym, wszystko bardzo mi się podoba i nie mówię tego tylko dlatego, że wybrałaś Baratheonów (to tylko jeden z czynników!) Jak naniesiesz poprawki, to mrugnij do mnie zalotnie, a dam Ci kolorek i zaakceptuję definitywnie. :> EDIT: no, to akcept jak stąd do Końca Burzy! |
|
