Go??  | | Temat: Willem Tully Czw Maj 09, 2013 12:57 am | |
| Willem Tully
Wiek: 27
Miejsce Urodzenia: Dorzecze, Riverrun
Stanowisko: Brak
Ród:
Tully
Wygląd:
Willem odziedziczył po przodkach krew, która wyróżnia go spośród braci. Ma widocznie węższe ramiona, a jego kark wcale nie jest tęgi. Do tego, jakby wbrew jasnowłosej naturze Tullych, urodził się z kędzierzawym, czarnym chaosem na głowie. Jedynie oczy ma takie jak przystało, niebieskie i aż nadto bystre. Lecz niestety - o dziwo właśnie ów niepozorny szczegół odbiera mu miano przystojnego kawalera.
Już po pierwszym spojrzeniu każda młoda panna na wydaniu może stwierdzić, że dla Willema nigdy nie przypisze się roli opiekuńczego, ciepłego męża. Patrzy na świat zbyt chłodno, z pogardą i strategicznym dystansem. Jego krok jest za ciężki, zobojętniały na to jaki grunt przyjdzie mu pokonać. A podbródek ma zazwyczaj zdecydowanie nadto dumnie uniesiony, aby któraś z dam ot tak, po prostu zmusiła go do ożenku.
Jest rycerzem. Nie dba o zarost, jaki osiada mu na policzkach. Nie straszne mu są też blade znamiona po licznych walkach. Wręcz przeciwnie. Nosi je godnie, uznając niemal za wojenne trofea. Młodość wciąż w nim krąży, więc i po samej sylwetce można dostrzec w nim wojownika. Jest dość muskularny, ale nie przesadnie potężny. Dzięki temu nie zatracił zwinności, ważnej zalety na polu bitewnym.
Historia:
Przyszedł na świat jako trzeci syn Lorda, co pozbawiło go dorastania w presji przyszłego przejęcia ojcowskich obowiązków i echem odbiło się na charakterze. Przez wychowanie w takiej wolności nabawił się lekceważącego podejścia do manier odpowiednich dla kogoś o jego statusie. Już jako szczerbaty młokos był na tyle butny by kategorycznie odmawiać matczynym nakazom i sprytnie uciekać z męczących nauk wewnątrz zamkowych ścian. Chował się wówczas w Bożym Gaju, ćwicząc kunszt obycia z mieczem. Co w tamtych, odległych czasach wyglądało tak, że biegał w tą i z powrotem między drzewami, i zarysowywał ich pnie podczas nieporadnych prób uniesienia zbyt ciężkiej broni.
Gdy wkroczył w wiek młodzieńczy jego temperament nie stępił się. Nauczył się co prawda słuchać rodzicielskich rad i z szacunkiem nosić na sobie nazwisko, lecz jego priorytety się nie zmieniły. Wciąż dbał bardziej o swój rozwój w dziedzinie szermierki czy chociażby jeździectwa niż studiowania pożółkłych, prastarych ksiąg. Choć, już nawet do takich nauk zaczął się przekonywać, kiedy zaczęto od niego wymagać stawiania się na ucztach i zabawiania swoim towarzystwem młodych dam. Na tym polu jeszcze bardziej nie potrafił się odnaleźć, mimo, że owe panny zawsze okazywały mu wyjątkową cierpliwość.
W czasach obecnych wydaje się, że Willem przystanął na drodze własnego życia. Nawet zaczęły krążyć pogłoski jakoby miałby stać się Krukiem. Lecz mijały kolejne zimy, a On nadal nie wyruszył w stronę muru. Lata beztroskiego spełniania własnych zachcianek go opuściły i jest tego świadom. Nadeszła chwila by wrócić do korzeni, sięgnąć w końcu po wrodzone wartości Tullych. Żelazny honor leżał w jego naturze od dzieciństwa. Gorzej mu idzie z nauką rzetelnego podporządkowywania się pod prawa i obowiązki do spełnienia. Jego egoistyczna indywidualność wręcz skowyje, gdy zmuszony jest do nadania pierwszeństwa dobru rodu. Póki co ambitnie stara się przełamywać.
Przynajmniej póki co.
Ekwipunek:
Willem wypracował sobie sztukę równego posługiwania obiema rękami, dlatego w jego pełnym uzbrojeniu znajdują się aż dwa, oburęczne miecze. Na co dzień jednak zważywszy na względny pokój i wagę broni, przypina sobie do boku tylko jeden z nich. Posiada również jak każdy z Tullych odpowiedni strój z herbem. Oraz przezornie, na wszelki wypadek nosi sakwę wypełnioną monetami.
|
|
Fire and Blood Liczba postów : 465 Join date : 23/03/2013 | | Temat: Re: Willem Tully Czw Maj 09, 2013 5:40 pm | |
| |
|
