a
IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj
Ravath Targaryen



 

 Ravath Targaryen

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Ravath Targaryen

Ravath Targaryen
Nie żyje
http://www.czart.aaf.pl
Skąd :
Dragonstone
Liczba postów :
58
Join date :
29/04/2013

Ravath Targaryen Empty
PisanieTemat: Ravath Targaryen   Ravath Targaryen EmptyPon Kwi 29, 2013 8:37 pm

Ravath 'Rhaella' Targaryen


Wiek: 20 lat

Miejsce Urodzenia: Smocza Skała

Stanowisko: Królowa

Ród: Targaryen


Wygląd:

Biała dama... Zjawa... Duch? A może wręcz odwrotnie? Senny majak, największe pragnienie, ucieleśnienie niewinnego pożądania. Zwiewna, lekka, eteryczna istota o skórze koloru złotego piasku, muśniętej słońcem, o jedwabnej fakturze i wytrzymałości marmuru. Nieobecna i faktycznie niecodzienna. Tajemnicza poprzez swoją postawę, drobną sylwetkę, wyprostowaną posturę, dumnie uniesiony podbródek. Pełna sprzeczności. Urody delikatnego kwiatu, siły najstarszego ze smoków. Ravath to kobieta rozpoznawana w całym Westeros, bo nie ma drugiej takiej... i nie będzie. Nawet jej matka nie mogła poszczycić się taką urodą. Ale do szczęścia, do całkowitej władzy nad mężczyznami wystarczyłyby jej tylko usta. Pełne, niewielkie, delikatne, różane, miękkie, kryjące za sobą prawdziwe perły ujawniające się skromnie podczas największych radości. Kuszące, niedostępne, zakazane, a jednak długo nie dające spokoju, błądzące po przestrzeniach umysłu, bezczelne. Niewielki nos, co tu dużo mówić, nos jak nos, przyrząd do łapania powietrza, pozwalający na ruch klatki piersiowej, czynnik gwarantujący istnienie. Zwykły nos. Para oczu. Banalnie określonych zwierciadłami duszy. Czy w takim razie dusza jej jest delikatna? Przejrzysta? Trochę pusta? Jasne ślepia, lawendowe ogniki, iskrzące, beztroskie, uważne, bystre... nadzwyczaj mądre. Raz takie, raz takie, nieokreślone, zmienne, kapryśne. Ha! Czy oczy mogą być kapryśne? Gdy skrywają się pod wachlarzem gęstych ciemnych rzęs - z całą pewnością mogą sobie pozwolić na kapryśność. Smutne oczy. Delikatna twarz, stała i nie wzruszona, dumna, choć nie pewna swoich możliwości. Opatulona niespokojnymi jasnymi falami, słonecznymi kaskadami. Przyozdobiona najróżniejszymi klejnotami, cenną opaską, prywatną koroną. Choć tak delikatna, jest kobietą z krwi i kości, swoim ciałem potrafi zadowolić mężczyznę, a czy nie o to chodzi w egzystencji kobiety?
Jasne suknie, długie, zakrywające stopy, ze zwiewnych materiałów, wygodne i piękne, dodające jej uroku, pozwalające na swobodę. Spore dekolty, lśniące zdobienia, odsłonięte ramiona, welony, treny. Kwiatowe zapachy, zapachy egzotycznych owoców, mamią, kuszą, są afrodyzjakiem, a ona się nimi raczy powoli zmieniając się w owy afrodyzjak.


historia:

I właśnie wtedy myślisz, że masz już wszystko. Nie, nie myślisz, masz od tego ludzi, to inni myślą za ciebie, nie możesz się zbytnio męczyć, osobie takiej jak ty nie wypada... ty masz po prostu rodzić dzieci, zaspokajać, być i wyglądać pięknie. Ravath na tym stanowisku sprawdza się doskonale, bo tak też została wychowana, do tego od początku była przeznaczona i tylko po to się urodziła. Ileż to nocy przepłakała w samotności, po kryjomu marząc o innym życiu, poniekąd lepszym, o wolności, bieganiu boso po lasach, beztrosce i ogromie swobody jakiej zawsze pragnęła, o jakiej zawsze śniła i jakiej po kres swych dni będzie zazdrościła. Niemniej jednak wciąż dumnie unosi podbródek dając znać, że wszystko w porządku, że dobrze jej tam gdzie jest, u boku swojego brata... swoich braci.
Urodziła się jako ostatnie z rodzeństwa, upragnione i wyczekiwane od ponad dziesięciu lat. Rozpieszczana, hodowana... by w przyszłości zostać królową, przedłużyć ród i sprawiać wspaniałe wrażenie. Kto by nie marzył o takim życiu? Do pewnego czasu ona sama o tym marzyła, to tego pragnęła, bo tylko o tym do niej mówiono, tylko o tym wspominano, założono jej klapki na oczy: zamek, tron, Aerys.
W końcu jej plany, jej marzenia i charakter zaczynał odbiegać od tego czego od niej wymagano. Jasne jest, że nie mogła tego otwarcie pokazywać, była w końcu księżniczką, nie księciem, kobietą, nie mężczyzną i prawdę mówiąc jakikolwiek sprzeciw mógł jej zaszkodzić. Uwielbiała swoich braci... jednych bardziej, drugich mniej, za to prawdziwym przyjacielem był dla niej Aemon, starszy brat, który starał się pokazać jej, że życie jest nieograniczone... z którym to bawiła się w chowanego, przemierzała dwór, rozmawiała i biła się niczym przyszły rycerz, a nie królowa. Aemona darzyła miłością tak wielką jak żadna siostra nie kochała swojego brata, dopóki nie przyszło jej z podobną siłą pokochać Aerysa, choć uczucie to nie było szczere, nieco wymuszone, Ravath nie dawała po sobie poznać tego, jak ciężko jest jej z tym uczuciem, sztucznym i pozbawionym realności. To nie tak, że ona nie kochała Aerysa, kochała go, ale jak brata, krew z krwi, nie jak męża, jak kochanka i może to wciąż staje na przeszkodzie jej szczęściu, jej spełnieniu. Nie wie, czy byłaby w stanie posunąć się do zdrady... za to jej drobne dłonie, gesty i sposób poruszania się, przeszywające duszę spojrzenie... owszem. Bo mimo najszczerszych chęci bycia posłuszną, smoczy charakter budzi się w niej z dnia na dzień, z coraz mocniejszą siłą, daje o sobie znać i sprawia, że Ravath nie potrafi być uległa, a jej dusza pragnąca wolności dłużej nie zdzierży niewoli chłodnych zamkowych murów.


ekwipunek:

Ekwipunek? A na co komuś takiemu jakikolwiek ekwipunek, skoro wszystko robią za nią inni, skoro to do innych należy obowiązek chronienia jej życia, zapewniania rozrywki, dbania o jej dobre samopoczucie i relaks. A jednak. Mimo wszystko jakiś jednak ma. Zaczynając od przedmiotów najdrobniejszych na jej smukłych palcach prawej dłoni widnieje sporej wielkości, srebrny sygnet z głową smoka wyrzeźbioną w smoczym kle. Pierścionek otrzymała od matki na swoje dwunaste urodziny jako znak przynależności do rodu i symbol zwyczajnej, matczynej miłości. Dla własnego bezpieczeństwa, od kilku dni zaczęła nosić przy sobie niewielki sztylet, ze zdobioną rękojeścią, wystarczająco ostry by służyć jej do samoobrony... bo ona mimo wszystko nie ufa straży. Sztylet ten przymocowany jest do jej uda, na grubym rzemieniu nie widocznym jednak spod sukni. Prawdę mówiąc na nic jej sztylet kiedy do swego ekwipunku może dołączyć Aemona gdy ten przebywa w Królewskiej Przystani, ale warto mieć jakąś alternatywę. Honorowe miejsce w stajni zajmuje koń Ravath - Seraph, kary ogier, a u boku Targaryen'ówny kroczy dumnie wilko-podobny pies o białej sierści, którego ta woła dźwięcznie imieniem Zjawy. Ponadto do jej ekwipunku, a może raczej prywatnych pamiątek należy skamieniałe smocze jajo: skorupka jaja pokryta jest morskimi łuskami, które w słońcu błyszczą złotem. Urocza ozdóbka, prawda? Tylko czy to aby na pewno tylko marna i nic nie znacząca ozdoba królewskiej komnaty...?





Ostatnio zmieniony przez Ravath Targaryen dnia Wto Kwi 30, 2013 9:04 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Valar Dohaeris

Valar Dohaeris
Nie żyje
Liczba postów :
139
Join date :
10/04/2013

Ravath Targaryen Empty
PisanieTemat: Re: Ravath Targaryen   Ravath Targaryen EmptyWto Kwi 30, 2013 5:18 pm


    Akceptuję, rzecz jasna, i życzę miłej gry! ^ ^
Powrót do góry Go down
 

Ravath Targaryen

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Maegor Targaryen i Ivory Targaryen
» Rhaenys Targaryen
» Naelyer Targaryen
» Daella Targaryen
» Arateris Targaryen

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Karczma :: Offtopic :: Archiwum-