Daemis nie przypomina potomków dawnej Valyrii. Urodę odziedziczył po swojej matce. Jego brązowa grzywka zazwyczaj wydaje się swobodnie opadać na czoło jednak tak naprawdę młody Velaryon poświęca jej codziennie rano wiele czasu. Uchodzi za przystojnego a w jego głębokich, brązowych oczach zakochała się już niejedna służka. Jego wzrost - 5 stóp i 8 cali - nie czyni go ani najwyższą ani najniższą osobą w Siedmiu Królestwach. Lata treningów walki mieczem sprawiły, że jego ciało nabrało typowo męskich kształtów i muskulatury. Z niewiadomych przyczyn odcień skóry na jego klatce piersiowej w okolicach serca jest dużo jaśniejszy niż na reszcie ciała. Maesterzy podejrzewają, że jest to wynikiem przebytej w okresie niemowlęcym choroby. Deamis gładko goli swoją twarz i nigdy nie pozwola, żeby jego zarost miał wiecej niż trzy dni. Najczęściej ubiera się w lekkie, turkusowe szaty - kolor z godła jego rodu, podkreślając tym swoje przywiązanie do niego.

Na twarzy młodzieńca często gości uśmiech odsłaniający dwa rzędy białych,  równych zębów. Jest to jednak fałszywy uśmiech. Tak naprawdę Daemis lubi niewielu ludzi a ze swoich sekretów nie zwierza się nikomu, nawet ojcu z którym łączą go dobre stosunki. Jego miłe usposobienie jest tylko pozorem.

W 245 lat po lądowaniu w Siedmiu Królestwach Aegona Zdobywcy na świat przyszedł najmłodszy syn Lorda Pływów i Pana Driftmarku - Daemis Velaryon. Poród był długi i męczący,  zarówno jego matka jak i on sam prawie postradali przy nim życie. O ile lady Velaryon szybko odzyskała zdrowie o tyle jej dziecko ze względu na osłabiony organizm ciągle balansowało na delikatnej granicy życia i śmierci. Rodzice długo modlili się do Siedmiu. W końcu,  jakieś pół roku później,  wszystkie dolegliwości nagle ustały. Nawet measter nie potrafił wyjaśnić tego niezwykłego zdarzenia. Sam lord Velaryon utrzymywał jednak, że tej samej nocy gdy jego syn ozdrowiał on miał sen, w którym widział Daemisa po prawicy króla zasiadającego na Żelaznym Tronie. Od tej pory swoją uwagę poświęcił właśnie na wychowanie najmłodszego ze swoich dzieci.

Od pierwszych lat życia chłopca ojciec osobiście nadzorował jego naukę. To on nauczył go czytać i pisać. Daemisowi obie czynności przychodziły bardzo łatwo. Naukę walki mieczem rozpoczął w wieku 6 lat. Jego trenerem był osobisty gwardzista lorda Velaryona. Ojciec dbał szczególnie o to, żeby jego syn zwiedził jak największą część Westeros. Na swym statku zabierał go do najważniejszych miast portowych. Młody Velaryon zwiedził Gulltown, Stare Miasto i Lannisport. Kilkukrotnie odwiedził też Królewską Przystań. Przebywał też w większości zamków we Włościach Korony, Ziemiach Burzy i Dolinie Arrynów, które najbliższe były jego rodzinnego Driftmarku - wyspy w Czarnej Zatoce.

Właśnie wtedy w Deamisie narodziło się jego zainteresowanie statkami. Godzinami potrafił szkicować najwymyślniejsze galery czy drakkary. W przyszłości widział siebie jako Starszego nad okrętami zasiadającego w małej radzie królewskiej. Od przebywania na statkach wolał jednak rodowy zamek. Z zainteresowaniem śledził wszystko co dzieje się na dworze ojca. Obserwował, wyciągał wnioski a potem wykorzystywał słabości innych do swoich celów. Przez cały ten czas nie zaniedbywał nigdy nauki. Jedynie astronomia sprawiała mu pewne trudności. W osiemnastym dniu imienia lord Velaryon obiecał synowi, że już wkrótce chłopak wyruszy do Królewskiej  Przystani na dwór Targaryenów.

Daemis Velaryon zawsze lubił podkreślać pochodzenie swojego rodu. Krew dawnej Valyrii jaka płynęła w jego żyłach była powodem do dumy. Zawsze z lubością zagłębiał się w kroniki swojej rodziny. Z lubością powtarzał ich słowa. "Stary, Prawdziwy, Odważny" Tę dumę rozbudził w nim jego ojciec ciągle przypominając swój sen. Daemis ma przez to bardzo wysokie mniemanie o sobie. Jest odrobinę próżny.

Przede wszystkim zaś chce rządzić.