a
IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj
Biblioteka, wschodni Bliźniak



 

 Biblioteka, wschodni Bliźniak

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Walder Frey

Walder Frey
Nie żyje
Skąd :
Dorzecze, Bliźniaki.
Liczba postów :
78
Join date :
26/04/2013

Biblioteka, wschodni Bliźniak Empty
PisanieTemat: Biblioteka, wschodni Bliźniak   Biblioteka, wschodni Bliźniak EmptyNie Kwi 28, 2013 4:02 pm

Na wschodnim brzegu, na piętrze starego i solidnego zamku, znajduje się biblioteka. Nie jest to może bogowie wiedzą jak wielki księgozbiór, ale na potrzeby rodu wystarcza. Od lat Freyowie gromadzili tu księgi dotyczące najróżniejszej materii, by uczyć i bawić kolejne pokolenia, ale po kolei.
Biblioteka nie jest wielka, choć zajmuje całe jedno piętro. Na środku znajduje się stół podobny do tego w Smoczej Skale, symbolizujący Westeros, jednak bez podziału na poszczególne rejony - po prostu jeden, wielki świat. Wokół niego znajdują się mniejsze stoły i krzesła oraz fotele, na których można spocząć i pogrążyć się w lekturze jednej z licznych ksiąg. Jest to przytulne pomieszczenie, pachnące tuszem, perfumami i drewnem.
Większość zgromadzonych tu dzieł dotyczy poszczególnych rodów, dlatego niemal cała jedna ściana jest poświęcona historii, genealogii oraz heraldyce - fakt, większość tych tomów dotyczy rodu Frey i sięga setki lat w przeszłość, ale naprawdę dużo ksiąg jest poświęconych innym rodom i ich historiom. Oczywiście rody z dalekiego południa czy północy mają najmniej miejsca i są najrzadziej czytane, jednak zawsze można tu znaleźć coś interesującego o jakimś szczególnym rodzie. Przodkowie dobrze o to zadbali.
Poza tym znaleźć tu można mnóstwo tomów poświęconych zdrowiu, co może tłumaczyć liczebność Freyów oraz to, że nestor rodu trzyma się tak dobrze mimo ponad pięćdziesięciu przeżytych dni imienia. Częstym widokiem jest tutaj maester i septon, wertujący dzieła czy nawet wykłócający się o jakiś szczegół.
Dla osób pragnących nieco bardziej przyziemnych doznań przeznaczony jest jeden kąt - znaleźć tam można bajki, legendy, opowieści i pieśni, znane od wieków w całym Westeros. Jeśli ktoś zechce, może również skorzystać z harfy i lutni, umilając sobie w ten sposób czas.
Powrót do góry Go down
Bethany Frey

Bethany Frey
Nie żyje
Skąd :
Bliźniaki, Dorzecze
Liczba postów :
20
Join date :
26/04/2013

Biblioteka, wschodni Bliźniak Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka, wschodni Bliźniak   Biblioteka, wschodni Bliźniak EmptyNie Kwi 28, 2013 4:34 pm

Korzystając z rzadkich chwil, w którym nie było niczego do przypilnowania Bethany znalazła się w części zamku, w którym znajdowała się biblioteka. Już na progu poczuła znajomy i przyjemny zapach atramentu i starych ksiąg. Z zadowoleniem stwierdziła, że pomieszczenie pozostaje puste, co nie zdarzało się wcale tak często. W zamku na każdym kroku spotykało się krewnych i służących. Bethany, która najczęściej spędzała swój czas z rodzeństwem potrzebowała miejsca tylko dla siebie, azylu, w którym mogłaby odpocząć od ciągłego zgiełku. Zamiłowanie do historii sprawiło, że owym miejscem stała się biblioteka. Trudno zliczyć wszystkie godziny które spędzała na wertowaniu ksiąg, przenosząc się w najdalsze zakątki Westeros. Mimo licznych mentalnych podróży nie była skora do opuszczania rodzinnej siedziby. Jako mała dziewczynka marzyła o szybkim zamążpójściu i zostaniu żoną lorda, z wiekiem jednak zaczęła bardziej doceniać uroki domowych pieleszy. Tutaj czuła się bezpieczna i potrzebna. Po zamku zawsze hasała gromadka dzieciaków, którymi trzeba było się zająć, służba potrzebowała nadzoru, a liczni krewni towarzystwa. Bethany uwielbiała swoją rodzinę, jednak szczególne miejsce w jej sercu zajmowała Leona. Mimo, że była od niej starsza tylko o trzy lata czasem traktowała młodszą siostrę jak gdyby ta była jej własną córką. To właśnie ona przez ostatnie dni spędzała Bethany sen z powiek. By oderwać się od nieprzyjemnych myśli bez zastanowienia sięgnęła po pierwszą księgę ze złotymi zdobieniami. Usiadła na najbliższym krześle, kartkując opasłe tomisko.
Powrót do góry Go down
Gość

Anonymous

Biblioteka, wschodni Bliźniak Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka, wschodni Bliźniak   Biblioteka, wschodni Bliźniak EmptyNie Kwi 28, 2013 5:24 pm

Leona rzadko kiedy odwiedzała bibliotekę z własnej woli. Jeżeli pragnęła już coś poczytać to były to zazwyczaj legendy pełne fantastycznych przygód i zjawisk. Nie interesowały ją skomplikowane dzieje rodów lecz dziś postanowiła sięgnąć po nie, przecież nie wykluczone ,że niebawem przyjdzie jej opuścić rodzinny dom, a ona obawiała się odejścia w nieznane. Otworzyła drzwi i zauważyła swoją zaczytaną siostrę. Światło wpadające przez okno rozświetlało jej piękne włosy. Bethany podniosła wzrok znad książki i uśmiechnęła się delikatnie. Leona przystawiła sąsiednie krzesełko do krzesła siostry i spoczęła obok niej: Cóż tak pilnie studiujesz moja droga siostro?Wyglądasz tak pięknie w tej złotej poświacie słońca. Przesunęla dłoń po delikatnych włosach siostry i spojrzała w jej oczy.
Powrót do góry Go down
Walder Frey

Walder Frey
Nie żyje
Skąd :
Dorzecze, Bliźniaki.
Liczba postów :
78
Join date :
26/04/2013

Biblioteka, wschodni Bliźniak Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka, wschodni Bliźniak   Biblioteka, wschodni Bliźniak EmptyNie Kwi 28, 2013 5:28 pm

Kroczył wolno przez wschodnią część Bliźniaków, zastanawiając się, co takiego przyniesie przyszłość. Cała ta sprawa ze Starkiem może zakończyć się bardzo nieprzyjemnie, jeśli Walder nie podejmie odpowiednich kroków. Zanim jednak tego dokona, musi sprawdzić parę rzeczy w książkach - udał się więc do biblioteki.
Kiedy wszedł do środka, ucieszył się widząc swoją krewniaczki. Tego się mógł spodziewać, spośród chyba wszystkich Freyów tylko kilka osób tak bardzo lubiło towarzystwo ksiąg i ciszę bibliotek. To akurat dobrze, z wnuczkami też musiał porozmawiać, a teraz akurat nadarzyła się okazja. Co prawda Bethany bardziej spodziewał się tu ujrzeć niż Leonę, ale to nawet lepiej.
- Nie przeszkadzam, mam nadzieję... chcę z wami porozmawiać. - wypalił od razu, schylając głowę w geście przywitania. Podszedł powoli do swej wnuczki, siedzącej na jednym z krzeseł, skupioną nad jakąś księgą. Przelotnie spojrzał na zapisane strony, czy przypadkiem młoda Freyówna nie czyta czegoś, czego nie powinna, a następnie nachylił się i pocałował obie w policzki, najpierw starszą, potem młodszą, chociaż wszystko powinno być odwrotnie. To młodsza osoba winna okazać swój szacunek, całując starszego i dojrzalszego członka rodu, czy to w dłoń, czy w policzek właśnie. Walder jednak lubił swe dzieci i wnuki, więc przy każdej nadarzającej się okazji starał się to okazywać. Nie po to odchował tyle potomstwa, by młody Frey miał złe wspomnienia z domu!
Rozejrzał się po bibliotece i sięgnął po najbliższe krzesło, przysuwając je do siebie. Usiadł w końcu, gładząc swoją gęstą, acz siwą brodę. Wpatrywał się w wnuczkę przez dłuższą chwilę, czekając, aż odłoży książkę i będzie gotowa na rozmowę. To bardzo miła odmiana po spotkaniu z pyskatym szczeniakiem od Starków, który teraz powinien być już gdzieś za Bliźniakami. Później będzie musiał wysłać kruka do każdego ważniejszego rodu z tą informacją, jak to Starkowie nie potrafią wychować swych dzieciaków i podburzają do wojny stare i znakomite rody.
- Przeżyłyście już... ile, szesnaście dni imienia? Siedemnaście? Wedle wszelkich praw winnyście już być matkami. - kontynuował, informując przy okazji co będzie tematem tej rozmowy. Najwyższa pora, by wydać obie panny za mąż, a Walder miał na oku parę odpowiednich kandydatów.
Powrót do góry Go down
Bethany Frey

Bethany Frey
Nie żyje
Skąd :
Bliźniaki, Dorzecze
Liczba postów :
20
Join date :
26/04/2013

Biblioteka, wschodni Bliźniak Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka, wschodni Bliźniak   Biblioteka, wschodni Bliźniak EmptyNie Kwi 28, 2013 6:10 pm

Uśmiechnęła się na widok wchodzącej Leony. Nieokreślony niepokój nie chciał jej opuścić i nawet zacisze biblioteki nie było w stanie ukoić jej nerwów. Gdy siostra dotknęła jej włosów, jak zwykła to czynić w dzieciństwie, oczy Bethany omal się nie zaszkliły. Nagle ogarnęła ją jakaś obca jej tkliwość, zupełnie do niej niepodobna. Nie odpowiedziała na pytanie o książkę, zupełnie w tej sytuacji nieważną i odwzajemniła jej spojrzenie. Obie przeczuwały, że ich życie i wszystko co razem dzieliły może wkrótce się zmienić.
W pewnym momencie do biblioteki wszedł nestor rodu Freyów, Walder, dziadek sióstr. Cieszył się on ogromnym szacunkiem rodziny, która liczyła się z każdym jego słowem. Bethany odruchowo wyprostowała się na krześle, mając ochotę wstać i należycie przywitać seniora. Wiedziała jednak, że dziadek lubił swoje wnuczki i nie oczekiwał od nich aż tak sztywnego trzymania się etykiety w sytuacjach prywatnych. Oczywiście żadna z dziewcząt nie ośmieliłaby się zachowywać inaczej niż stosowanie w jego obecności. Delikatnie zamknęła książkę i jej wzrok spoczął na mężczyźnie siedzącym nieopodal. Słysząc jego słowa Bethany lekko zesztywniała i z przestrachem spojrzała na Leonę. Wiedziała, że ten dzień kiedyś nadejdzie i każda z sióstr będzie musiała pójść swoją drogą. Świadomość ta jednak, nie czyniła tej rozmowy ani mniej bolesną.
-Pragniesz dziadku, byśmy wyszły za mąż?- zapytała niepewnie, nie wiedząc co należy w tej sytuacji odpowiedzieć. Ponownie spojrzała na Leonę, licząc, że mimo bycia, tą mniej nieodpowiedzialną i mniej stosowną wnuczką, wyratuje ją z opresji.
Powrót do góry Go down
Gość

Anonymous

Biblioteka, wschodni Bliźniak Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka, wschodni Bliźniak   Biblioteka, wschodni Bliźniak EmptyNie Kwi 28, 2013 6:49 pm

Leona zauważyła tą smutną minę Bethany, była młodsza i zapewne bardziej przestraszona tym co nastąpi. Wiedziała zawsze ,że takie są ich role.Teraz przyszedł czas by każda odegrała swoją. Zwróciła się w stronę Waldera:Czy masz na myśli dziadku wesele mojej siostry?Wypowiedziała te słowa niepewnie, zastanawiając się czy może niestety ma na myśli jej wesele, a może obu sióstr.
Powrót do góry Go down
Walder Frey

Walder Frey
Nie żyje
Skąd :
Dorzecze, Bliźniaki.
Liczba postów :
78
Join date :
26/04/2013

Biblioteka, wschodni Bliźniak Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka, wschodni Bliźniak   Biblioteka, wschodni Bliźniak EmptyNie Kwi 28, 2013 7:10 pm

Obie panny nie były zadowolone tym, co powiedział stary Frey. To było do przewidzenia, bo choć każda dziewczynka marzyła o zamążpójściu za księcia z bajki, to rzeczywistość była znacznie brutalniejsza. Najstarsze córki, to znaczy te, które urodziły się najwcześniej, zwykle miały najłatwiej - rodzina wybierała im odpowiednie partie i przygotowywała do roli żon i matek. Te, które urodziły się później, musiały się zadowolić nieco gorszymi możliwościami, a te, które urodziły się najpóźniej, nie miały wielkiego wyboru.
Walder zamierzał oddać swoje wnuczki dwóch konkretnym rodom z czystych względów politycznych. Wolałby inaczej wybrać, by mieć je w miarę blisko, ale cóż, tak się nie da. Westchnął, gładząc swoją brodę, aż w końcu oparł dłonie na kolanach, pochylając się lekko do przodu.
- Tak. Pragnę, byście wyszły za mąż, mam więc na myśli wesela, Leono. Twoje oraz Bethany. Jesteście już dorosłymi kobietami, nie możecie wiecznie siedzieć w Bliźniakach. Mam na oku dwa rody, oba zacne, wiekowe, z tradycjami, szanowane i dbające o rodzinę i o honor. Zamierzam wydać was za Boltona oraz Greyjoya, w trosce o wasze dobro. Bethany, jako starsza, poślubi Hurleya z domu Greyjoy, najstarszego syna Lorda Żelaznych Wysp, dowódcę Żelaznej Floty. Leona, jako młodsza, poślubi Lorda Boltona, pana Dreadfort. To prawy człowiek, wbrew temu co niektórzy mogą o nim mówić. - wyjaśnił, wpatrując się kolejno w starszą i młodszą wnuczkę. Nie wiedział, jak zareagują na jego słowa, jednak spodziewał się najgorszego. Nie były to w końcu idealne partie, o których śniły panny na całym świecie, ale nie były też najgorsze. Starzec uśmiechnął się, próbując dodać otuchy i pocieszyć swe krewniaczki, jednak spod gęstego zarostu nie było to zbyt dobrze widoczne.
Powrót do góry Go down
Gość

Anonymous

Biblioteka, wschodni Bliźniak Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka, wschodni Bliźniak   Biblioteka, wschodni Bliźniak EmptyNie Kwi 28, 2013 7:42 pm

Podczas gdy Bethany trwale milczała co na pewno zaczynało lekko denerwować Waldera ,Leona postanowiła zatem przerwać męczącą ciszę. Dziadku....przykro zapewne będzie ci usłyszeć słowa ,że nigdy nie pasjonowały mnie dzieje rodów i niewiele wiem o moim przyszłym mężu którego dla mnie wybrałeś jednak zawsze byłeś dla nas bardzo dobry i postąpię zgodnie z twoją wolą jeżeli pomimo odległości, która będzie nasdzielić będziesz nasłuchiwał wieści o mnie i nie pozwolisz mnie skrzywdzić. Nie wiem natomiast co na to moja siostra.Czy o takiej przyszłości marzyła.Oboje spojrzeli na Bethany.
Powrót do góry Go down
Bethany Frey

Bethany Frey
Nie żyje
Skąd :
Bliźniaki, Dorzecze
Liczba postów :
20
Join date :
26/04/2013

Biblioteka, wschodni Bliźniak Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka, wschodni Bliźniak   Biblioteka, wschodni Bliźniak EmptyNie Kwi 28, 2013 8:00 pm

W duchu zganiła się za swój brak opanowania. Należała do szanowanego rodu i była w odpowiednim wieku dlatego wiadomość o ożenku nie powinna być dla niej takim szokiem. Dawno przestała być dzieckiem. Potrafiła zarządzać dworem i opiekować się dziećmi. Stanowiła gotowy materiał na żonę i, nie bez cienia, obawy była gotowa wejść w powierzoną jej rolę. Wyprostowała się na krześle, siląc się na przyjęcie z godnością nie do końca szczęśliwych wieści. Z obawą spojrzała na młodszą siostrę, która dla niej wciąż była dzieckiem. Beztroska, naiwna Leona, którą zawsze musiała wyciągać z tarapatów. Marzycielka o słowiczym głosiku, która jeszcze niedawno gubiła się w lesie.
-Czy wszystko jest już postanowione?- było to bardziej stwierdzenie niźli pytanie. Wiedziała, że bez względu na własne obawy wypełni wolę rodziny. Nie chciała jednak kapitulować tak bez walki. Żelazne wyspy to nie miejsce dla niej. Jak miałaby spędzić życie na skale z dala od malowniczych krajobrazów dorzecza? Jedyne fakty o rodzie Greyjoyów znała z książek. Zawsze jednak myślała o nich jako o agresywnych barbarzyńcach z tymi swoimi drakkarami i rabunkami. Sama Bethany swoją przyszłość widziała na Południu.
Ale co z biedną Leoną? Ma spędzić życie na terenach tej dzikiej Północy? Westchnęła słuchając naiwnego wywodu siostry, nie zdającej sobie sprawy co ją czeka.
-Leona ma rację. Obie wypełnimy twoją wolę i z dumą będziemy służyć rodowi Freyów- powiedziała po chwili milczenia pewniejszym już tonem. Spojrzała z wahaniem na dziadka, bijąc się z myślami czy powinna wyrazić własne zdanie.
-Czy nie ma już innych kandydatów? Klimat Północy jest ciężki, a Leona jest taka delikatna- rzekła nieśmiało, głaszcząć dłoń siostry.
-Słyszałam też, że Greyjoyowie to gwałtowni ludzie- dodała, przeczuwając, że wszystko jest już przesądzone. Nie zaszkodziło jednak spróbować osiągnąć jakieś porozumienie.
Powrót do góry Go down
Walder Frey

Walder Frey
Nie żyje
Skąd :
Dorzecze, Bliźniaki.
Liczba postów :
78
Join date :
26/04/2013

Biblioteka, wschodni Bliźniak Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka, wschodni Bliźniak   Biblioteka, wschodni Bliźniak EmptyNie Kwi 28, 2013 8:35 pm

O dziwo, młodsza wnuczka przyjęła słowa starca znacznie lepiej. Może to oczywiście oznaczać, że Leona nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, co się dzieje. Było w końcu bardzo młoda, ledwo stała się kobietą i, co gorsza, nie miała kompletnego pojęcia o kim Walder mówi. Trochę to zraniło starego Freya, mężczyzna spędził całe dzieciństwo w książkach i znał historię chyba każdego rodu w Westeros wraz z obecnymi lordami. Cóż, Leona była młodziutka, można jej to wybaczyć.
Bethany natomiast przyjęła słowa swego dziadka w dość, hm, ostry sposób. O ile Leona przeprosiła, że nie wie o kim Walder mówi i zrobi wszystko, byle przysłużyć się rodowi, tak Bethany starała się upewnić, czy na pewno wszystko jest postanowione.
- Zrobię wszystko, byle dać ci szczęście, Leono. Siedmiu mi świadkami, jeśli ktoś cię skrzywdzi, zabiję jak psa. I tak, Bethany, wszystko jest postanowione. To najlepsi kandydaci i prędzej zdechnę, niż wydam was Starkom, czy Tyrellom. - starał się wyjaśnić najprościej jak potrafił, że robi to wszystko dla dobra obu panien, chociaż widział wyraźnie po ich twarzach, że nie są do końca zadowolone z decyzji seniora rodu. Westchnął, podnosząc się z krzesła.
Przeszedł kilka kroków, stając pomiędzy wnuczkami. Położył obu dłonie na ramionach, starając się dodać otuchy i odwagi na nowej drodze życia, chociaż wiedział aż za dobrze, że tutaj potrzebna była kobieca ręka. Matka, żona, bogowie, nawet i babka była lepszą osobą do przekazania tych wieści niż stary Frey. Natomiast wzmiankę o delikatności Leony zbył milczeniem, wnuczka rodu jest z jednej strony delikatna, ale z drugiej jest jak Bliźniaki. Twarda, nieustępliwa i nieugięta.
-Jeszcze dziś wysłane zostaną kruki do Dreadfort i do Pyke, z wszelkimi niezbędnymi informacjami. Jestem pewien, że wasi przyszli małżonkowie ucieszą się czytając o was... a wszelkie plotki o gwałtowności Boltonów i Greyjoyów to brednie i bujdy. Nie przejmujcie się nimi, proszę. - odezwał się w końcu, a słowa, które mówił, brzmiały niczym wyrok. Decyzja została podjęta i nic jej nie zmieni poza śmiercią. Gdy skończył mówił, ucałował czule obie wnuczki w czubek głowy.
Powrót do góry Go down
Gość

Anonymous

Biblioteka, wschodni Bliźniak Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka, wschodni Bliźniak   Biblioteka, wschodni Bliźniak EmptyNie Kwi 28, 2013 9:19 pm

Walder opuścił bibliotekę aby wysłać kruki. Siostry pozostały same. Bethany zapewne obawiała się zbyt małych wpływów jej męża. Lęk Leony natomiast brał się bardziej z tego ,że nigdy nie miała okazji spotkać przyszłego teraz męża. Nie mogła mieć pewności jaki był naprawdę wszystko to tylko plotki, jedne przychylne drugie natomiast mniej. Była młoda. Jeszcze młodsze dziewczęta zwykły wychodzić za mąż lecz ją momentami to przerastało. Czuła ,że jeśli jej mąż nie okaże się dobrym dla niej człowiekiem (jak przekonywał dziadek ) to ona tak młoda ,niedoświadczona dziewczyna nie poradzi sobie w nowym miejscu. Bethany miała twarz pełną grymasów, ktore zmieniały się co chwilę jak w kalejdoskopie. Wyszeptała: Beth, dziadek już podjął ta decyzję, nie pozwoli się przekonać tak sądzę. Co teraz poczniesz skoro nie chcesz odejść na Żelazne Wyspy
Powrót do góry Go down
Bethany Frey

Bethany Frey
Nie żyje
Skąd :
Bliźniaki, Dorzecze
Liczba postów :
20
Join date :
26/04/2013

Biblioteka, wschodni Bliźniak Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka, wschodni Bliźniak   Biblioteka, wschodni Bliźniak EmptyNie Kwi 28, 2013 10:18 pm

-Ty naprawdę nic nie rozumiesz, prawda? Nic dziwnego w końcu nadal jesteś głupiutkim dzieciakiem- niemal wysyczała siostrze do ucha, gdy senior rodu opuścił bibliotekę. Naiwność młodszej siostry zaczęła działać jej na nerwy. Najchętniej potrząsnęła by nią by wreszcie przestała postrzegać świat przez pryzmat marzeń. Rozdrażniona wstała z krzesła, prawą dłonią wygładzając zagniecenia na sukience. Teraz, gdy ma zostać żoną powinna szczególnie dbać o wygląd. Zaśmiała się gorzko na myśl o żelaznych ludziach podziwiających jej garderobę. Musiała jednak niechętnie przyznać, że nic nie wskazywało na to by jej los miał ulec zmianie. Nie było sensu w dziecinnym obrażaniu się, jednym wyjściem było pogodzenie się z losem i stawienie mu czoła z podniesionym czołem. Jak prawdziwy Frey. Splotła ręce na piersi i spokojnym, miarowym krokiem przemierzała przestrzeń biblioteki.
-Boltonowie mają sekretny loch, w którym obdzierają ze skóry swoich więźniów. Ciekawe czy pozwolą ci popatrzeć- odezwała się po chwili milczenia z lekką złośliwością. Spojrzała na siostrę i nie było to te same tkliwe spojrzenie sprzed paru minut, lecz zupełnie nowe chłodne i obce. Nie czekając na reakcję Leony opuściła bibliotekę bez słowa wyjaśnienia.


Ostatnio zmieniony przez Bethany Frey dnia Pon Kwi 29, 2013 2:10 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Gość

Anonymous

Biblioteka, wschodni Bliźniak Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka, wschodni Bliźniak   Biblioteka, wschodni Bliźniak EmptyPon Kwi 29, 2013 2:00 pm

Leonie zrobiło się przykro.Poczuła się źle w tej sytuacji która zaistniała. Dowiedziała się właśnie o swoim rychłym ślubie i wyjeździe do jakis Boltonów którzy mieszkają na północy, niedaleko Starków i w dodatku obdzierają ludzi ze skóry. Teraz była jeszcze bardziej nie pewna tego czy będzie jej przeznaczona chociaż jakaś mala namiastka szczęścia rodzinnego u boku męża. Jakby tego było mało siostra w której znajdowała oparcie naskoczyła na nią i znowu powróciła do nazywania ją dzieckiem. Właściwie Leona nie miała jej akurat tego tak bardzo za złe. Czuła w glębi siebie ,że Bethany ma wiele racji w tym co powiedziała. Niepewność przytłoczyla ją ostatecznie.-Tylko ,że co ja innego mogę zrobić? Co takiego?pomyślała Leona .To ja jestem młodsza ,a plotki mówią rozmaite rzeczy o miejscu w którym mam się znaleźć.jestem rozdarta przez tyle obaw, a ona.... a co jeżeli ona jest zdenerwowana bardziej ode mnie? Leona zamyśliła się, miała to coraz częściej w swoim zwyczaju.Wstała powoli i udała sie do wyjścia. Poczekajmy do wieczora gdy emocje trochę opadną spróbuje dodać jej otuchy. Należy to sobie wszystko poukładać w głowie na spokojnie.
Powrót do góry Go down
Sponsored content


Biblioteka, wschodni Bliźniak Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka, wschodni Bliźniak   Biblioteka, wschodni Bliźniak Empty

Powrót do góry Go down
 

Biblioteka, wschodni Bliźniak

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Stół Wschodni
» Lochy, zachodni Bliźniak
» Zamek Bliźniaki, wschodni dziedziniec
» Wielka Sala, zachodni Bliźniak
» Biblioteka

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Westeros :: Dorzecze :: Bliźniaki-