Wiek: 11 dni imienia Miejsce urodzenia: Wysogród Ród: - Stanowisko: Bękart Pomocnica w stajni
Aparycja
Nie jest duża. Już teraz można śmiało powiedzieć, że będzie należeć do tych niższych osób. Jest też dość chuda, przez co sprawia wrażenie kruchej i delikatnej, przy czym jednak również zwinnej i szybkiej. Podczas gdy jej rówieśniczki zajęte są spacerowaniem po wonnych ogrodach i obserwowania dam na dworach, ona spędza całe dnie na uganianiu się za bezdomnymi psami i kotami, czy zabawie z kolegami. Taki stan rzeczy sprawia, że przez większość czasu jej blada cera nosi na sobie ślady błota i kurzu, ale i niekiedy siniaków, natomiast potargane, kręcone włosy w kolorze ciemnego blondu często goszczą u siebie liście, trawy i inne śmieci. Matka nieraz jej mówiła, że w końcu ptaki zrobią sobie gniazdo u niej na głowie. Rzadko kiedy można spotkać ją zadbaną, jednak kiedy już nadejdzie taka chwila, włosy ma zwykle związane w warkocz, a zamiast starych szmat nosi zieloną sukienkę, która jednak nijak ma się do tych należących na przykład do jej rówieśniczki, która dumnie nosi nazwisko Tyrell'ów.
Historia
Dokładnie jedenaście lat tamu, w stajni na słomie, pośród rżenia koni, na świat przyszło dziecię. Matka małej była zwykłą stajenną imieniem Alinsa, zaś ojcem... Właściwie nikt nie wie, kto tak na prawdę spłodził małą Asiyę. Jedni mówili, że dziecię jest owocem gwałtu, inni, że to córka najemnika, a jeszcze inni utrzymywali, że sam Lord miałby być jej ojcem. Alinsa nigdy nie zdradziła prawdy i początkowo samotnie wychowywała córkę. Mała była oczkiem w głowie swej matki, która codziennie zabierała ją ze sobą do stajni i pozwalała jej głaskać konie, czy dawać im jabłka. Z czasem jak mijały kolejne księżyce, Asiya zaczęła bardziej interesować się innymi dziećmi i często wymykała się matce, by się z nimi pobawić. Później nawet nie musiała się wymykać, bo zajęta pracą Alinsa, niemal z radością patrzyła, jak jej córka idzie się bawić, a ona może w pełni poświęcić się pracy. Nie minęło dużo czasu, jak starsi chłopcy zdradzili jej wszystkie tajemnice ulic. W przerwie pomiędzy walkami na patyki chodzili ukraść słodkie bułki ze straganów, lub zerwać słodkie owoce w barwnych ogrodach. Oczywiście zdarzało się, że dostawała niekiedy po łapach, jednak mimo tego nie zaprzestała drobnej kradzieży. Pewnego razu założyła się nawet z kolegami o to, że ukradnie... koronę. Zbyt dumna by odrzucić wyzwanie, zakradła się więc na dwór. I jak się można było spodziewać, genialny plan kradzieży korony się nie powiódł. Dlaczego? Już nawet nie przez to, że taka w ogóle w Wysogrodzie się nie znajduje. Otóż została nakryta. Na jej szczęście nie przez strażników, czy innych takich, ale przez jej rówieśniczkę. Wtedy też poznała Daryę Tyrell, z którą szybko się zaprzyjaźniły.
Ekwipunek
Ubranie i wszystko inne co znajdzie.
Ostatnio zmieniony przez Asiya Flowers dnia Sro Sty 21, 2015 9:57 pm, w całości zmieniany 1 raz
Aylward Baratheon
Skąd :
Koniec Burzy
Liczba postów :
1935
Join date :
30/04/2013
Temat: Re: Asiya Flowers Pon Sty 19, 2015 7:48 pm
Asiya Storm napisał:
Pewnego razu założyła się nawet z kolegami o to, że ukradnie... koronę. Zbyt dumna by odrzucić wyzwanie, zakradła się więc na dwór. I jak się można było spodziewać, genialny plan kradzieży korony się nie powiódł.
Nie mógł się powieść, bowiem w Wysogrodzie nie ma żadnej korony - owszem, Reach kiedyś było królestwem, lecz po podboju Aegona Zdobywcy insygnia władzy zmieniły swe miejsce na bliżej nieokreślone. Najpewniej przepadły wraz z rodem Gardenerów, który sprawował władzę królewską nad tym terytorium do nadejścia ery smoków.
Gość
Temat: Re: Asiya Flowers Sro Sty 21, 2015 9:58 pm
poprawione
Allya Baratheon
Skąd :
Koniec Burzy
Liczba postów :
535
Join date :
23/05/2013
Temat: Re: Asiya Flowers Pią Sty 23, 2015 5:54 pm
W imieniu Ayla, akcetpuję! Administracja nada kolorek.