a
IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj
Eirian Snow



 

 Eirian Snow

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość

Anonymous

Eirian Snow Empty
PisanieTemat: Eirian Snow   Eirian Snow EmptySob Gru 07, 2013 12:14 am

Eirian Snow


Wiek:
19 dni imienia

Miejsce Urodzenia:
Burdel w Dreadfort

Stanowisko:
Służka Starków

Ród:
nieznany


Wygląd:


Jak przystało na prawdziwą kobietę zrodzoną na Północy, z północnej krwi i w prawdziwie północnych warunkach, Eirian nie jest wychudzonym chuchrem, które mogłoby złamać się w cieniutkiej, ledwie dostrzegalnej talii przy mocniejszym powiewie mroźnego wiatru nadciągającego zza muru. Kłamstwem byłoby stwierdzenie, że jest otyła czy postawy ogromnej niczym niedźwiedź z białych lasów Wysp Niedźwiedzich i ciężko jej zarzucić brak wdzięku czy delikatności, jednak daleko jej do kobiet o figurze liścia na wietrze lub łodygi najdelikatniejszego z kwiatów. Posiada swoje krągłości, zarówno jeśli chodzi o ubiustowienie jak i okolice bioder. Burdele Dreadfort dbają o apetyczność ciał swoich najbardziej obiecujących kurew, a w Eirian pokładano spore nadzieje nie tylko ze względu na pochodzenie ale również przyjemną buźkę o owalnym kształcie, z delikatnie zaznaczonymi kośćmi policzkowymi, o cerze delikatnie ciemniejszej niż bladość lic tutejszych panien zrodzonych ze śniegu. Nigdy nie uważała się jednak za piękność czy kobietę wybitnie atrakcyjną. Gdy patrzyła w lustro, w jego odbiciu widziała jedynie zwyczajną młodą kobietę, przeciętnego wzrostu, o oczach w kolorze pospolitej szarości z delikatnie piwnymi przebarwieniami wokół źrenic i czarnych włosach spływających puszystymi, chaotycznymi i ciężkimi do ułożenia falami, których refleksy w świetle nabierały barwy ciemnej czekolady.


historia:

Córka kurwy nie może mieć łatwego życia. Nie jest to żaden wycinek z kodeksów prawa spisanego ręką ludzką. Nikt nie powiedział, że tak musi być i basta, bo w przeciwnym wypadku organizacja świata padnie i zapanuje jeden wielki chaos. Może to Bogowie zarządzili tak a nie inaczej, skazując córki ladacznic na niełatwy los, jednak wyroki boskie niezbadane są dla tych, którzy stąpają po ziemi. Fakt pozostaje faktem – Eirian, córka kurwy, nie miała łatwo, niezależnie od tego, że swoich czasów jej matka określana była jako „najlepsza dziwka Północy”. Tytuł jak tytuł, nie dawał żadnych szczególnych przywilejów poza etykietką ekskluzywności przyczepioną pomiędzy jej nogami i byciem chędożoną wyłącznie przez tych, którzy zapłacić mogli najwięcej. Może jedynie ze względu na status towaru pożądanego i wysokiej klasy była nieco więcej warta dla swojego właściciela i kilka jej słów miało większe znaczenie niż zbiór przypadkowych dźwięków, jakie często wydawały z siebie pracownice radosnego przybytku zwanego burdelem w Dreadfort. Właśnie dlatego, kiedy na świat przyszła jej pierwsza córka, której ojcem mogła być większość możnych Północy goszczących swego czasu między nogami czarnowłosej Mairwen, udało jej się uchronić dziewczynkę przed wyrzuceniem na bruk w pierwszych latach życia i utratą cnoty tuż po wejściu w wiek kobiecy. Eirian miała rozkwitnąć jak piękny i cenny kwiat, którego niewinność będzie słono kosztować tego, kto zdecyduje się ją zerwać dla siebie. Cena natomiast z każdym dniem rosła. Prośby jakiejś prostytutki nie miałyby przecież wielkiego znaczenia, gdyby nie były poparte ekonomią, a założenie było jedno – kreować ją na dziewkę o wielkim potencjale ze względu na dobre geny, z dodatkowym atutem cnoty, co nie jest częstym zjawiskiem w burdelu.
Szczęśliwcem okazał się być Aidan Stark, najstarszy syn Lorda Starka z Winterfell, dziedzic i mężczyzna starszy od niej o pięć lat. Miała wówczas czternaście dni imienia i choć ze względu na nadmiar wrażeń nie pamięta dokładnie wszystkich szczegółów, to w jej wspomnieniach wciąż jak żywe są barwa jego głosu tamtego dnia i dotyk dużych, silnych dłoni delikatniejszy, niż mogłaby przypuszczać, ściągający powoli kolejne części jej skąpego odzienia. Do tej pory nie ma bladego pojęcia, co w niej zobaczył, jednak że zobaczył, zorientowała się szybko. Był jedynym mężczyzną, którego odwiedzała w łożu. Tylko on ją dotykał, miał ją praktycznie na własność, jakby nikomu innemu nie wolno było jej dotknąć. Z czasem przychodził nie po uciechy cielesne, a po samo jej towarzystwo, a kiedy przyszedł czas jego wyjazdu z Dreadfort do rodzinnego zamku Starków w Winterfell, przybył nie po to, by się pożegnać, dając tym samym znać, że już nigdy o niej nie wspomni, a po to, by zabrać ją ze sobą. Ją, nic nie znaczącą kurwę, która jedyne doświadczenie zawodowe zdobywała właśnie z nim. Nie było wiele rzeczy, którymi mogłaby go zaskoczyć, nie było tajników, których mogłoby jej nauczyć obcowanie z wieloma mężczyznami. Nie uważała się za piękność, nie dorównywała mu również inteligencją, bo choć posiadła umiejętność pisania i czytania, to nigdy nie odebrała edukacji wykraczającej poza podstawy geografii i stosunków między Rodami Westeros (głównie Północy). Nie miała w sobie nic wyjątkowego, a mimo to pragnął jej towarzystwa, spoglądał na nią inaczej niż na pozostałe kobiety. W jego stalowych oczach oprócz pożądania czaiła się też cała plejada innych, niewątpliwie pozytywnych uczuć. Nietrudno było się w nim zakochać – jednocześnie silnym i delikatnym, twardym niczym zbity lód dalekiej północy i posiadającym wiele ciepła, a do tego inteligentnym, honorowym oraz walecznym. Podziwiała go całym swoim sercem i duszą i wiedziała, ile mu zawdzięcza za wyrwanie jej z Dreadfort i uczynienie służką w Winterfell. Oddałaby mu wszystko, o co by ją poprosił. Serce, dusze i ciało. On chciał tylko, żeby była
I trwali tak przez kilka lat, jednocześnie razem i osobno, a gdzieś w międzyczasie Eirian nauczyła się wiele o życiu a także o samej sobie, wyrastając na zdecydowaną i inteligentną, choć skrytą młodą kobietę. Zdawała sobie sprawę z tego, że ona i Aidan nigdy nie będą mogli być razem, bo ten związek nie miał racji bytu. Mogłaby być jego kochanką, ale on tego nie chciał. Nie było dla niej zaskoczeniem, gdy oznajmił jej, że został zaręczony z jakąś wielką damą. Nie wydawał się być szczęśliwy z tego powodu, lecz ona wiedziała, że tak musi być i że prędzej czy później ta dama da mu i synów i szczęście. Pocieszyła go. Wtedy kochali się po raz ostatni.


ekwipunek:

- Szara zimowa peleryna z kapturem, podszyta wilczym futrem,
- Srebrny grzebyk do włosów z mlecznym ortoklazem, prezent od Aidana Starka,
- Prosty sztylet bez ozdób, wysłużony, o wytartej rękojeści i pojedynczym wyszczerbieniu w ostrzu,
- Sakiewka z kilkoma miedziakami w środku,
- Kilka prostych sukni z grubego materiału.




Powrót do góry Go down
Maureen Lannister

Maureen Lannister
Nie żyje
Skąd :
Casterly Rock
Liczba postów :
126
Join date :
26/04/2013

Eirian Snow Empty
PisanieTemat: Re: Eirian Snow   Eirian Snow EmptySob Gru 07, 2013 12:28 am

Wstępnie akceptuję i życzę miłej gry, jeśli Administracja nie będzie mieć zastrzeżeń, kolor zostanie przyznany po weekendzie :)
Powrót do góry Go down
 

Eirian Snow

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Eirian Snow - proces twórczy
» Janna Snow
» Florentine Snow
» Conall Snow
» Goosjon Snow (w.i.p.)

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Karczma :: Offtopic :: Kosz :: Karty Postaci-