Gość  | | Temat: Cypris Lefford Nie Gru 01, 2013 8:16 pm | |
| Cypris Lefford
Wiek: 18 dni imienia
Miejsce Urodzenia: Golden Tooth
Stanowisko: Córka Lorda Golden Tooth
Ród: Lefford
Wygląd:
Cypris należy do dziewcząt, o których względach się marzy, a za spojrzenie zapłaciłoby się tony złota. Jest wysoka i zgrabna, posiada wszystkie te cechy, których u kobiet się wymaga, by uznać je za atrakcyjne. Długie, powabne nogi, złocista cera, zgrabna talia i odpowiednich rozmiarów biust to rzeczy, z których jest dumna. Nie można oczywiście zapomnieć też o twarzy, na której zazwyczaj gości przebiegły wyraz. Ciemne oczy o tajemniczym, uwodzicielskim spojrzeniu zazwyczaj badawczo przyglądają się otoczeniu, o ile nie wyrażają faktu, że dziewczyna jest po prostu znudzona. Jej oczy są trochę skośne, co spowodowane jest pochodzeniem jej matki - jej rodzicielka przybyła do Golden Tooth z Essos. Jej szczupłą i zarazem pociągłą twarz otaczają długie, połyskujące włosy w kolorze lekko rudawego blondu. Bije od niej swoista wyższość, po jej spojrzeniu i postawie od razu można poznać, że jest osobą dumną i nie powinno jej się ufać. Przebiegłość ma wypisaną w oczach - w końcu one są zwierciadłem duszy.
Historia:
Cypris nigdy nie była osobą, która zachowywała się tak, jak tego od niej oczekiwano. Od czasów wczesnego dzieciństwa sprawiała problemy swoją wścibskością i bezpruderyjnością. Nie miała żadnych ogródek, pchała się tam, gdzie jej nie wolno, była tam, gdzie być nie powinna. Ojca zawsze doprowadzała do szału, jednak zazwyczaj potrafił doprowadzić ją do porządku. Często za pomocą silnej, ojcowskiej ręki. Z kolei jej matka, z usposobienia spokojna i pokojowa osoba, traciła siły i żyły sobie wypruwała, żeby z tego dziewczęcia cokolwiek wyrosło oraz żeby ta kreatura potem wstydu nie przyniosła. Zresztą wystarczył kobiecie sam fakt, że Cypris nie jest córką jej męża, a efektem zdrady. Jednak matka była na tyle mądra i sprytna, by to ukryć i wmówić swojemu mężowi, że to jego dziecko. Od tamtego momentu często powtarzała, że "niewiedza jest darem".
Dorastała w pewnego rodzaju dostatku, raczej nigdy jej niczego nie brakowało. Jedyne na co mogła się skarżyć, to fakt, że dzieci w jej wieku raczej omijały ją szerokim łukiem. Głównym tego powodem było to, że Cypris nigdy nie należała do osób przyjemnych, a przez jej nieokrzesanie mówiła wszystko, co o nich myślała - w skrócie uchodziła za wredną. O ile na początku jej to przeszkadzało, to z czasem zaczęło cieszyć. Nie musiała się o nikogo martwić, obchodziły ją własne interesy, a poza tym nic innego.
Po pewnym czasie zauważyła, że przybranie maski i udawanie grzecznej, ułożonej oraz w istocie posłusznej córki przyniesie jej tylko korzyści, więc granie takiej weszło jej w nawyk. Pokazywanie w domu, że jest urocza i idealna, nie było czymś co lubiła, ale było niezbędne jako przykrywka do życia jakie zaczęła prowadzić, kiedy miała około szesnaście lat. Wtedy to odkryła, że noc spędzona z przystojnym mężczyzną to dobrze spędzona noc. Dobrze wiedziała, że może mieć każdego, więc dlaczego miałaby się powstrzymywać? Potem odkryła również, że noc spędzona z kobietą też jest fajna. Jednak nadal dbała o to, by to wszystko pozostało tajemnicą - jeżeli ktoś się nie wynosił po takowej upojnej nocy daleko stąd lub Cypris nie miała haka na daną osobę, by być pewną, że nie piśnie ani słowa - taka osoba znikała. Na zlecenie oczywiście, panna Lefford nie zbrudziłaby sobie swoich ślicznych rączek krwią.
Do czasu.
Pewnego pięknego, słonecznego dnia jej ojciec oznajmił, że ma wyjść za mąż. Na początku nie była aż tak zła, przyjęła to z godnością. Jednak cały jej światopogląd się zmienił, gdy kandydata poznała. Problem mianowicie leżał w tym, że pięknością to on nie grzeszył, w tym wypadku to aż świętoszkiem był. Poza tym pierwszą myślą, jaka dotarła do umysłu Cypris było "staruch". Mężczyzna był od niej co najmniej trzy razy starszy i w jej mniemaniu obleśny. Ten fakt rozpętał prawdziwą wojnę między nią a jej ojcem. Jednak rodzic był wobec tego nieugięty. A to z kolei zmusiło dziewczynę do wzięcia sprawy w swoje ręce.
Na dzień przed ślubem mężczyzna... zachorował. Jakąś godzinę po wypiciu wina, które podała mu ukochana przyszła żona, która jak wszyscy myśleli była uosobieniem dobra, zaczęło mu się robić niedobrze, zaczął wymiotować. W zasadzie nie przestawał tego robić przez bite trzy dni i gorączkował. W końcu zmarł z odwodnienia i skrajnego wyczerpania. A Cypris przyjęła to ze sztucznym żalem, którzy pod osłoną nocy był zastępowany przez uśmiech. Jak można się było domyśleć - trunek wymieszany był z trucizną. Właśnie ona stała się jej ulubioną bronią.
Od tego momentu, siedemnastoletnia wówczas dziewczyna, zauważyła, że ktoś musi umrzeć, by żyć mógł ktoś. Dlatego z powodzeniem eliminowała swoich przeciwników i robi to do dziś. Zawsze potrafi się wywinąć od winy, głównie przez budowaną przez lata sztuczną osobowość i wrodzoną przebiegłość. Cypris jest chytra, sprytna i zła do szpiku kości, a jeżeli kogoś nazywa przyjacielem, to tylko po to, by uśpić jego czujność, a następnie zadać cios. Wszystko załatwia za pomocą pieniędzy, talentu perswazji lub uwodząc innych. Byle uzyskać korzyść, byle coś z tego mieć.
Ekwipunek:
~Buteleczka z trucizną - nie wiadomo, kiedy się przyda, jeśli prowadzi się takie, a nie inne życie
~Parę sukien oraz futro - oczywiście wszystko to eleganckie, nie można pozwolić sobie na chodzenie w łachmanach
~Sztylet ze zdobioną rękojeścią - jak się nie ma noża do wbicia w plecy, to sztylet też spełnia swoją rolę
~Mieszek smoków - równie dobra pomoc w knowaniach co sztylet
~Parę książek - wbrew pozorom Cypris to wrażliwa na sztukę osóbka!
~Bibeloty rodowe - naszyjnik z medalikiem, na którym wygrawerowany jest herb, pieczęć, etc.
~Klacz - biały koń o imieniu Fallada, według Cypris świetna rozmówczyni (chyba dlatego, że nic nie mówi)
~Papeteria oraz pióro do pisania
~Szkatułka z biżuterią - zwykła, pospolita biżuteria, żadne bogactwa; nie ma co kraść
Ostatnio zmieniony przez Cypris Lefford dnia Nie Gru 01, 2013 8:56 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Nihil Arryn Skąd : Winterfell Liczba postów : 341 Join date : 26/04/2013 | | Temat: Re: Cypris Lefford Nie Gru 01, 2013 8:38 pm | |
| Zachowajmy tylko zdrowy rozsądek co do tych eliminowanych wrogów i wszystko w porządku. |
|
Gość | | Temat: Re: Cypris Lefford Nie Gru 01, 2013 8:39 pm | |
| Oczywiście, nie mam zamiaru bawić się w seryjną morderczynię. |
|
Aylward Baratheon Skąd : Koniec Burzy Liczba postów : 1935 Join date : 30/04/2013 | | Temat: Re: Cypris Lefford Nie Gru 01, 2013 8:52 pm | |
| To ja jedynie poproszę o zmianę stanowiska z "córki chorążego" na "córka Lorda Golden Tooth", bowiem chorążych jest wiele a Lord Złotego Zęba tylko jeden, nie może być nawet najmniejszej wątpliwości co do pochodzenia Cypris, a takie szczegóilki są ważne. Akcept, w tygodniu powinna pojawić się karta rodu. |
|
Gość | | Temat: Re: Cypris Lefford Nie Gru 01, 2013 8:56 pm | |
| |
|
Sponsored content | | Temat: Re: Cypris Lefford | |
| |
|
