Go??  | | Temat: Leyton Florent Nie Lip 21, 2013 1:12 am | |
| Leyton Florent
Wiek: 37 lat
Miejsce Urodzenia: Brightwater Keep
Stanowisko: Lord? W każdym razie jego syn i rycerz;
Ród:
Florent
Wygląd:
Leyton to postawny, dość wysoki, dojrzały mężczyzna. Dzięki wieloletnim ćwiczeniom, jeździe konnej i walce mieczem należy do osób dobrze zbudowanych, przywykłych do wysiłku fizycznego. Raczej wciąż przystojny, a przynajmniej w swoim mniemaniu całkiem nieźle się trzyma. Jego ojciec kiedy dochodził czterdziestki wyglądał o blisko dziesięć lat starzej, a Leytona wciąż można było posądzić o kilka lat mniej, szczególnie, gdy się uśmiechał. Ostatnio jednak nie robi tego zbyt często.
Ciężko określić jaki dokładnie ma kolor włosów. Kiedy był małym chłopcem jego włosy przypominały barwą dojrzałe zboże, z wiekiem jednak ściemniały i wpadają raczej w odcienie rudego. Ścina je dość krótko, a dłuższą grzywkę zaczesuje ku górze. Zaczesuje lub naturalnie mu się wygięła pod wpływem pędu powietrza – uwielbia szybką jazdę konną, której nigdy sobie chyba nie odmawia.
Jego wysokie czoło naznaczone jest licznymi zmarszczkami, ale prócz tego nie widać po nim specjalnych objawów starości. Pod ruchliwymi brwiami, kryją mu się jasne, niebieskie oczy. Nosi zarost – lubi swoje wąsy, a kiedy się zastanawia, często zupełnie nieświadomie drapie się po szorstkiej brodzie.
historia:
Leyton urodził się jako drugie dziecko lecz pierwszy syn lordowskiej pary Florentów. Początkowo nie sprawiał wielu problemów – był pilnym uczniem, grzecznym i uczynnym, wesołym dzieckiem, natomiast jego o rok starsza siostra stanowiła jego kompletne przeciwieństwo. Kiedy on uczył się czytać i pisać, ona łaziła po drzewach i rozbijała sobie kolana. Nie znosili siebie nawzajem. To znaczy ona nie znosiła jego, bo Tony naprawdę nie miałby nic przeciwko temu, żeby w końcu przestała mu dokuczać. Tak, wiele osób może to uznać za upokażające, ale wyglądało na to, że miał siostrę-potwora, a sam robił za małego rycerza, który zupełnie niehonorowo zachowałby się próbując odpłacić jej pięknym za nadobne. W sumie dość szybko cała sytuacja się odwróciła, bo kiedy chłopak skończył jakieś trzynaście lat stwierdził, że zabawa w małego księcia mu się odwidziała, zaczął wymykać się z domu, szaleć i brać z życia ile się dało. Początkowo ukrywał wszystko przed rodzicami, ale prędzej czy później musiało się to wydać. Cóż, ojciec nie narzekał, bo Leyton ani trochę nie opuścił się we wszelkiego rodzaju naukach walki, wręcz przeciwnie stawał się coraz bardziej zwinny, szybki i silny. To, że przy okazji chlał w „doborowym” towarzystwie, to przecież błahostka. Wygrywał turnieje i to się liczyło. Tylko jakoś nie śpieszno mu było do ożenku. Jego siostrę, która nagle zmieniła się w dumną pannę szybko wydano za mąż, tymczasem Leyton migał się od obowiązku i to zaskakująco skutecznie. Wyjeżdżał w dalekie podróże, na bitwy, turnieje, zabawiał się i… skończyło się tak, że został dziedzicem majątku bez żony i bez dzieci, kiedy jego siostrunia miała ich już trójkę.
Szczerze mówiąc okres szaleństwa w życiu Leytona właśnie (dopiero?) zaczął dobiegać końca. Znów zaczął zachowywać się jak rycerz, ser Leyton Florent, a nie jak pierwszy lepszy oszołom z ulicy. Chodzą nawet słuchy, że w końcu zaczął rozglądać się za żoną, choć nikt nic nie wie na pewno.
ekwipunek:
Lekka zbroja z czarnej stali, miecz, kusza, nóż, a kiedy nie nosi na sobie zbroi, zamienia ją na elegancki strój dostojnika bez większych ozdób; sakwa ze sporą sumką złotych monet;
Ostatnio zmieniony przez Leyton Florent dnia Nie Lip 21, 2013 11:59 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
Brynden Rivers Skąd : Bliźniaki Liczba postów : 127 Join date : 07/06/2013 | | Temat: Re: Leyton Florent Nie Lip 21, 2013 11:39 am | |
| Brynden jak zwykle przyczepi się do ekwipunku, ponieważ cała reszta jest całkiem przejrzysta i poprawna.
Po pierwsze, sprecyzuj czym wedle Ciebie jest czarna stal, ponieważ pod tym "mitycznym" terminem kryć mogą się dwa jej rodzaje, stal węglowa bądź czerniona. A diametralnie się one różnią.
Po drugie, "nóż lub elegancji strój dostojnika(...)" Zamiast "lub", nie powinno być innego łącznika? Jak dla przykładu "oraz" bądź "i"? |
|
Go?? | | Temat: Re: Leyton Florent Nie Lip 21, 2013 12:03 pm | |
| "Czarną stalą" określiłem zaprawdę stal barwioną, a jeśli chodzi o ekwipunek, to sens zdania miał być taki, jak jest teraz. Mam nadzieję, że już wszystko w porządku. |
|
Brynden Rivers Skąd : Bliźniaki Liczba postów : 127 Join date : 07/06/2013 | | Temat: Re: Leyton Florent Nie Lip 21, 2013 12:05 pm | |
| Więc stal czerniona, dobrze. Teraz wszystko mi już się podoba. Akcept |
|
Sponsored content | | Temat: Re: Leyton Florent | |
| |
|
