Go??  | | Temat: Bisio Frey Nie Cze 16, 2013 12:36 am | |
| Bisio Frey
Rodzina, życie, rozsądek.
Wiek: 19
Miejsce Urodzenia: Bliźniaki
Stanowisko: Brak
Ród: Frey
Wygląd:
Wygląd Bisia Freya jest dwojaki. Potrafi on zmieniać swoje oblicza niczym kameleon, gdyby nie był szlachetnie urodzony, zapewne dołączyłby do trupy aktorskiej. No cóż. oczywiście gdyby oprócz tego nie posiadał zamiłowania do walki i nie został najemnikiem, ale nie ma się co wdrażać w szczegóły.
Jednak zacznijmy od tego, co możemy zdefiniować. Jest to wysoki na 184cm mężczyzna, z włosami w kolorze ciemny blond. Włosy opadają mu na uszy, zakrywając je prawie w całości. Posiada lekko zadarty nos i niebieskie oczy. Jego rysy twarzy są wyraziste, jest jednym z tych ludzi, u których kości policzkowe są bardziej odstające(mimo to jego wygląd nie odbiega od normy). Posiada w miarę wąską szczękę, a oczy są osadzone troszkę niżej w oczodołach od "statystycznego, przeciętnego człowieka". Jest on umięśniony, jednak nie ma postury kulturysty ze względu na swój wzrost.
Jednak jak to się ma do tak zwanego pierwszego wrażenia? I tutaj wchodzą na scenę umiejętności aktorskie Bisia. Chociaż trudno powiedzieć, aby były to umiejętności nabyte, niejeden aktorzyna z zapchlonego tyłka mógłby ich pozazdrościć młodemu jeszcze - jakby nie patrzeć - chłopakowi.
Kiedy podróżuje lub walczy sam (a nie jako dowódca, który musi dodać ducha innym), stara się być lekko zgarbionym. Chce aby jego szaty zasłaniały jego mięśnie, a jego ramiona wydawały się krótsze. Bisio jest rycerzem z konieczności, jednak poza tym jest także wojownikiem z wyboru. Uważa że jeżeli ma się wybór - popisać się przed przeciwnikiem lub przeżyć - lepiej zdecydować się na to drugie. Tak więc reasumując - kiedy nikt nie patrzy, Bisio wygląda jak chuchro.
Jednak coś się z nim dzieje na salonach? Staje się zupełnie innym człowiekiem. A raczej innymi ludźmi, ponieważ tutaj też ma swoje "warianty". Zazwyczaj chodzi wyprostowany i dumny. Sprawia doniosłe wrażenie, przez co ludzie często szanują go bardziej, niż normalnie szanowaliby potomka rodziny nie będącej namiestnikiem żadnego królestwa, a w dodatku nie będącego w pierwszej linii jeśli chodzi o sukcesję. Zazwyczaj Frey jest uśmiechnięty od ucha do ucha, z dosłownie śmiejącymi się oczyma. Wystarczy że popatrzy na Ciebie, a już masz ochotę zamienić z nim słówko czy dwa.
Jednak czasami jego wygląd się zmienia. Gdy chce komuś pogrozić lub go skarcić, może to zrobić bez zamienia jakichkolwiek słów. Niewielu widziało ten jego wzrok, jednak akurat Ci ludzie, zapamiętają go do końca życia. Mało jako osoba może utrzymywać z nim kontakt wzrokowy, gdy chce on kogoś przerazić. Po prostu czuć wtedy od niego chęć mordu. Nawet będąc pewnym że nic Ci nie może zrobić, taka osoba zaczyna się czuć nieswojo.
historia:
Bisio nie miał ciekawego życia. Oczywiście jeśli mówimy o standardach szlacheckich. Urodził się w Bliźniakiach. Jako syn Davos i Aryi. Był pierwszym swego imienia, dlatego wszyscy liczyli na to, że czymś się wsławi i będą po nim nazywać innych mężczyzn, nawet z znamienitszych rodów. Póki co, nie uczynił żadnych konkretnych kroków w tym kierunku. Tylko przygotowania.
Już od dziecka, uczył się fechtunku oraz zasad rycerskich. Jako osoba inteligenta, dość szybko zrozumiał że jedno rzadko kiedy współgra z drugim. Jako osoba silna, która chce przeżyć, musi się nauczyć traktować zasady rycerstwa dość... elastycznie. A chciał przeżyć, ponieważ miał zostać kimś wielkim. Ciężko aby trup coś osiągnął w życiu. Co nie znaczy że wskazanym jest zasady rycerskie zupełnie olewać. Jego talentem od zawsze była wojna i wszystko co z nią związane. Intrygi, dyplomacja i tak dalej. Jedyny w czym nigdy mu nie szło to ekonomia. Może to nie tak że był matematycznym debilem, po prostu go to nudziło. Jego sztuka władania mieczem, strzelania z łuku oraz rzucania sztyletem była na najwyższym z wszelkich możliwych poziomów.
Chłopak poczuł się wręcz wniebowzięty, gdy usłyszał o wojnie pomiędzy Tully a Arrynami. Jak to mówią Startkowie: "Zima nadchodzi". A kto, jeśli nie on, będzie w stanie wykazać się podczas wojny? Już samo to, że przeżyje, podczas gdy połowa rycerzy Westeros zginie trzymając się zbyt kurczowo honoru, wyniesie go ponad wszystkie trupy. Razem z innymi, którzy są zwykłymi szujami kryjącymi się po kątach. A zwyciężyć nad takimi ludźmi, to łatwizna.
ekwipunek:
Bisio jest jednocześnie wojownikiem, jak i rycerzem. Tak więc posiada dwie zbroje. Jeśli walczy w drobnych, kilku osobowych potyczkach z najemnikami, zdecydowanie woli on lżejszy ekwipunek na wzór lekkiej piechoty zza morza. Lekki hełm ochraniający potylicę, mała okrągła tarcza, kolczuga i miecz jednoręczny, którego ostatnie 10 cm jest wyjątkowo zwężone. W tym stroju też podróżuje przez niebezpieczne tereny, jednak wtedy często ma także przy sobie łuk.
Jego druga zbroja nie wymaga takiego opisu. Jest to pełna zbroja płytowa, którą wyróżnia to, iż hełm ma rogi w kształcie dwóch wież. "Dołączony" do niej w zestawie jest miecz półtoraręczny. Zakłada ją gdy musi stawać w szranki na turnieju, lub do bitwy, gdzie nie ma możliwości uniknięcia wszystkich ciosów.
Do tego, chłopak zawsze nosi przy sobie wyważony sztylet. Niezależnie od tego gdzie się znajduje, ma go przy sobie. Jest to zarówno ostatnia linia obrony, element zaskoczenia, albo sposobność na wyeliminowanie przeciwnika z daleka poprzez rzucenie nożem.
PS. Chciałbym zająć miejsce 3 dziecka(a 2 syna) lorda i lady NPC Freyów. |
|
Valar Morghulis Liczba postów : 124 Join date : 10/04/2013 | | Temat: Re: Bisio Frey Pon Cze 17, 2013 6:06 pm | |
| Akceptuję, miłej gry życzę. |
|
