a
IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj
Lóng Huǒ



 

 Lóng Huǒ

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość

Anonymous

Lóng Huǒ Empty
PisanieTemat: Lóng Huǒ   Lóng Huǒ EmptyPon Cze 17, 2013 8:41 pm

Lóng Huǒ
Nefrytowy Smok


Wiek:
19 lat
Miejsce Urodzenia:
King's Landing
Stanowisko:
łowca
Ród:
Bękart Jaherysa Targaryena.

Wygląd:
Lóng Huǒ to niewysoka, bo mierząca zaledwie metr sześćdziesiąt, młoda kobieta. Patrząc na nią, nie można nie zauważyć pewnego podobieństwa do Targaryenów. Dziewczyna jest posiadaczką, długich, białych włosów, tak bardzo charakterystycznych dla tego rodu. Cóż, na tym podobieństwo się kończy. Dlaczego? Przyglądając się jej, widać, że ma bardzo ciemne oczy, wręcz czarne. Na dodatek mają naturalnie ciemną oprawę. Przy jasnych lub rudych włosach jest to bardzo rzadko spotykane, a ona przy swych srebrnych włosach posiada takie właśnie oczy. Uroczo, prawda? Na tle włosów, ładne usta czy prosty nos nie robią już dużego wrażenia.
Z pewnością nie jest damą, a przynajmniej tak nie wygląda. Nie nosi wytwornych sukien, biżuterii, nie upina włosów na dworską modłę. Najczęściej nosi je rozpuszczone, lub splecione w warkocz. Ubiór przede wszystkim musi być wygodny i praktyczny. No dobrze, nie ma po prostu pieniędzy na piękne stroje. Wystarczają jej zwykłe skórzane spodnie, buty z wysokimi cholewami, gorset i płaszcz. Uwielbia ciemne kolory, zresztą na barwne materiały raczej jej nie stać. Gdyby miała wybierać pomiędzy barwnym strojem, a jedzeniem lub lepszą bronią, z pewnością nie wybrałaby fatałaszków. Pasuje jej taki styl, chociaż wygląda na jeszcze chudszą niż jest w rzeczywistości. Jaki jest tego minus? Mało kto bierze ją na poważnie, w końcu to tylko mała, drobna  dziewka. Czego więc się bać? Z drugiej strony to całkiem duża zaleta, w końcu nie od dziś wiadomo, że atak z zaskoczenia jest niezwykle efektywny. Dlatego lubi wykorzystywać to, że nikt nie widzi w niej potencjalnego przeciwnika.
Zawsze nosi przy sobie łuk i kołczan ze strzałami.

Historia:
Wszystko zaczęło się w odległej krainie położonej nad Nefrytowym Morzem, na wyspie Leng. Tam urodziła się i mieszkała jej matka, Ming. Pochodziła z kupieckiej rodziny, jednak nie zajmowała się handlem, gdyż było to zadanie jej ojca i braci. Zawsze ją to denerwowało, chociaż nigdy nie dała po sobie poznać, że zazdrości braciom możliwości, które dla niej były jedynie sennym marzeniem. Czego najbardziej pragnęła? Chciała wyruszyć w świat na jednym z kupieckich statków i zwiedzić jak najwięcej nieznanych jej zakątków świata. To, że nie mogła czegoś takiego zrobić, doskwierało jej niesamowicie. Nic dziwnego, że gdy nadarzył się chociaż cień szansy na zmianę swego losu, nie wahała się ani chwili. Od czego chciała uciec? Jej rodzina miała w planach wydać ją za bogatego, choć starego kupca. Miało to połączyć interesy jej ojca i jej przyszłego męża, co byłoby korzystne dla jej rodziny. Ming powinna była to zrobić, w końcu był to jej obowiązek. Jak łatwo się domyślić, wszystko potoczyło się inaczej niż powinno.
Pewnego razu, gdy obserwowała statki i załogę ładującą towary, zauważyła młodego mężczyznę przy jednym z kupieckich statków. Przypłynął on z Westeros i wyglądał dla niej tak egzotycznie, że nie mogła oderwać wzroku. Jasne włosy błyszczały w słońcu niczym złoto. Która dziewka by się nie zauroczyła? Ming postanowiła z nim porozmawiać, dowiedzieć się czegoś o odległych krainach. Uwielbiała słuchać opowieści marynarzy o wspaniałych miastach, portach mieszczących wiele statków naraz, straszliwych przygodach na morzu. W trakcie rozmowy, przystojny nieznajomy złożył jej propozycję. Obiecał jej miejsce na statku i możliwość zwiedzenia Westeros w zamian za pomoc związaną z jedwabiem, którym chciał handlować. Okazało się, że nie ma on o nim najmniejszego pojęcia i przydałaby mu się do tego Ming. Dziewczyna przystała na taką propozycję i gdy nadszedł dzień odpływu statku, uciekła z domu. Wyruszyła w swoją wielką podróż, która skończyła się w Królewskiej Przystani. Jak?

Oszukał ją. Dowiedziała się o tym, że on zarabia krocie na przywożeniu ładnych panienek dopiero, gdy znalazła się w burdelu. Nie wiedziała co robić, w zasadzie nie miała dużego pola do popisu. Została sprzedana obcym ludziom w obcym mieście. Nie potrafiła się nawet z nimi dobrze porozumieć, znała ich język bardzo słabo, a z kolei oni nawet nie byli ciekawi w jakim ona mówi. Szybko przekonała się, że każdy przejaw nieposłuszeństwa będzie karany, a jeszcze szybciej stało się dla niej jasne, co ma robić.
Tak się złożyło, że wybrał ją sobie jeden z Targaryenów. Spodobało mu się jej egzotyczna uroda? Może to, że za cholerę nie rozumiała co do niej mówi? Może to, że traktowała go jak innych klientów, jako, że nie wiedziała kim jest? Trudno powiedzieć, ale nie to jest ważne. Istotne było jedynie to, że Targaryen zapłodnił jedną z kurew, egzotyczną Ming.

Dziewięć miesięcy później urodziła się dziewczynka. Włosy miała białe jak mleko, co pozwoliło Ming chociaż przypuszczać, który z mężczyzn odwiedzających przybytek, był ojcem dziecka. Jedyne na co Ming miała wpływ, to imię dziecka. Postanowiła nazwać ją po swojemu, a nie według standardów panujących w tym nieznanym jej świecie. Lóng Huǒ - Nefrytowy Smok, Ming wybrała córce takie imię, aby jednocześnie zaakcentować jej pochodzenie i wspomnieć jej rodzinne strony znad Nefrytowego Morza i żeby zawrzeć też w tym jej pochodzenie ze strony ojca. Powoli poznając język, wysłuchała wiele opowieści o smokach i ich władcach. Imię wydało się jej być idealne.
Ming nie nacieszyła się długo córką. Umarła na syfilis jakiś czas później. Ktoś się tym przejął? Nie, została po prostu zastąpiona inną dziewką. Życie. Lóng Huǒ trafiła do sierocińca, jako, że nie miał się kto nią zająć. Inne dziewki pracujące w burdelu starały się ją od czasu do czasu odwiedzać, ale z czasem robiły to coraz rzadziej. Mała Lóng słyszała kilka razy z ich ust słowa, które brzmiały: "bękart Targaryenów", "sprowadzi na nas kłopoty", jednak była zbyt mała, żeby wiedzieć dokładnie o co im chodzi. Zapamiętała to, ale nie wiedziała, co może to dla niej oznaczać.
Mając dwanaście lat uciekła z sierocińca. Pobyt tam był dla niej bardziej niż uciążliwy. Możliwe, że po matce odziedziczyła potrzebę podróżowania. była niespokojnym duchem, a uwięzienie jej w jednym mieście było najgorszym, co mogło ją spotkać.

Wyruszyła na północ. Nie wiedziała dokąd idzie, ale podobało jej się to, że w ogóle mogła to robić. Miała niesamowicie dużo szczęścia, że na swej drodze napotkała człowieka, który postanowił się nią zaopiekować. Był to dobry, honorowy mężczyzna. Nie miał rodziny, gdyż poświęcił się walce, ale gdy po jednej z bitew stracił stopę, przestał być tam potrzebny. Chcąc nie chcąc stracił sens życia. Zeby wszystko było idealne i bajkowo piękne, właśnie wtedy spotkał młodziutką Lóng Huǒ. Dzięki temu znalazł nowy cel, nauczyć ją wszystkiego, co sam umiał, żeby potrafiła poradzić sobie w życiu. nie mogło ułożyć się lepiej, prawda? Dziewczyna cieszyła się z takiego stanu rzeczy. Miała potrzebną jej opiekę, dobrego nauczyciela i przyjaciela w tej samej osobie. Podróżowali razem jako ojciec i córka.
Tak upłynęło jej kilka lat, podczas których uczyła się posługiwać łukiem i mieczem. Nie wszystko przychodziło jej łatwo i nawet teraz, po kilku latach treningu, nie jest pewna swoich umiejętności szermierskich. Zdecydowanie wolała atakować z ukrycia, po cichu. W starciach na miecze nie miałaby zbyt wiele szans z racji na drobną budowę.

Nie od dziś wiadomo, że nic nie trwa wiecznie. Na jej towarzysza nadszedł czas, a ona znów została sama na świecie. No, może niekoniecznie sama, w końcu objaśnił jej kiedyś, co znaczy, że jest bękartem Targaryena. Dowiedziała się więc kim był jej ojciec, ale czy miała zamiar coś z tym zrobić? Nie widziała w tym sensu. Zamiast domagać się czegokolwiek, postanowiła znaleźć pracę. Jako, że uwielbiała łuk i otwarte przestrzenie, miała zamiar zostać łowczym. Dlatego też udała się ponownie do Królewskiej Przystani, gdzie chciała takiej posady poszukać.

Ekwipunek:
Nie ma tego wiele: długi łuk, kołczan ze strzałami, nóż do oprawiania zwierzyny, sakiewka z kilkoma monetami.


Powrót do góry Go down
Rhaena Targaryen

Rhaena Targaryen
Nie żyje
Skąd :
Dragonstone
Liczba postów :
342
Join date :
30/04/2013

Lóng Huǒ Empty
PisanieTemat: Re: Lóng Huǒ   Lóng Huǒ EmptyPon Cze 17, 2013 9:22 pm

Akceptuję. Co było do wyjaśnienia zostało wyjaśnione.

Teraz będę kombinowała jak Ci nadać kolorek ^^
Powrót do góry Go down
 

Lóng Huǒ

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Karczma :: Offtopic :: Kosz :: Karty Postaci-