a
IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj
Aidan Stark



 

 Aidan Stark

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Aidan Stark

Aidan Stark
Nie żyje
Skąd :
Winterfell
Liczba postów :
762
Join date :
26/04/2013

Aidan Stark Empty
PisanieTemat: Aidan Stark   Aidan Stark EmptyPią Kwi 26, 2013 10:35 pm

Aidan Stark


Wiek:
24
Miejsce Urodzenia:
W I N T E R F E L L
Stanowisko:
- - - - -
Ród:
S T A R K

Wyglad:

Aidan Stark, first of his name,
born to Lord Brandon Stark
and Lady Bathilda Reed (...),
grey of eyes, dark brown of hair.

[The Lineages and Histories of the Great Houses of the Seven Kingdoms]


„Skóra zdjęta z ojca”, mówili starsi, „ale zacięcie Reedów”, matka powtarzała po cichu na dobranoc, uśmiechając się przy tym tak pięknie, że chcąc czy nie chcąc, musiał jej wierzyć, chociaż znaczenie tych wszystkich przekomarzań było mu kompletnie obce. Będąc kilkulatkiem, zadzierał brodę wysoko i patrzył w oczy kobiety z dziecinną ufnością; dziś przygarbiony spogląda w nie z góry, lecz nadal z ogromnym szacunkiem oraz miłością. Kształtem są w końcu takie podobne jego własnym błękitnoszarym tęczówkom o głębokim, mądrym spojrzeniu w ciemnej oprawie rzęs oraz brwi. Niegdyś długie i niesforne, gęste ciemne loki Starków Aidan nosi przycięte krótko, tak bardzo przecież praktycznie podczas walki. Urósł na ponad sześć stóp, by móc sięgać jak najdalej, podążać za marzeniami, najlepiej aż do gwiazd.
Jego postawa jest dumna i wyprostowana… Czy może raczej zdyscyplinowana i sztywna? W każdym razie surowa, zwykła prawdziwym ludziom z Północy. Ciało wciąż młode, jednak nigdy nieoszczędzane. Sylwetkę ma z całą pewnością postawną, ramiona szerokie (jedno z łatwością zdolne dzierżyć najcięższy z mieczy), pas wąski, łydki silne, ciosane od częstego spinania nimi konia podczas jazdy. Głowa osadzona mocno na karku, nie buja w chmurach. Poważna mina, zajęta myślą, jakimś planem, sposobem. Twarz jeszcze przystojna, jeszcze jasna, lecz już dotknięta ostrzem od policzka do nozdrzy; gruba skóra goi się szybko, rana zrasta, wkrótce będzie prawie niewidoczna. Wyraźnie widać za to zarysowaną męską kwadratową szczękę, zdecydowane rysy, prosty nos, zbyt wydatne usta i drobne, miłe zmarszczki wokół kącików, i zarost, którego jakoś nigdy nie było czasu zgolić – po co marnować czas na coś tak przyziemnego?


Historia:

Ogromne, ziejące dzikim ogniem smoki, dzielni rycerze władający mieczami z valyriańskiej stali, nobliwe damy o gładkim licu, odważni śmiałkowie z Nocnej Straży, piękne przyjaźnie, epickie miłości – na tych i bardzo podobnych wzorach parenetycznych wyrósł mały Aidan, najstarszy syn lorda Winterfell oraz Namiestnika Północy, Brandona Starka. Paradoksalnie, chłopiec od małego przejawiał niespożytą ciekawość w kierunku nie walki na drewniane miecze, nie strzelania z łuku – ot, aby ujrzeć szczerbaty uśmiech w akompaniamencie niemego zachwytu malującego się na twarzy małego lorda, wystarczyło usadzić tego rezolutnego kędzierzawego trzylatka o wyjątkowo poważnym wejrzeniu w fotelu przed kominkiem w najwyższych komnatach twierdzy i opowiedzieć dalszy ciąg przygód sławnych rycerzy na polach bitew Westeros. Dobrze, że o tych osobliwych pasjach (no bo jak to, następca nie urodził się z ostrzem w ręku, ni z pieśnią wojenną na ustach?) nie wiedział zarówno sam Lord Stark, zajęty wtedy sprawami najwyższej rangi w tym trudnym dla Siedmiu Królestw okresie czasu, jak i jego żona, pochodząca z rodu świetnych wojowników oraz myśliwych, Bathilda Reed.
Gdy rok po roku zamek rozdzierały wrzaski wpierw rodzącej w bólach matki, a później kolejnych, rumianych i, co najważniejsze, zdrowych małych Starków – w kolejności: Ragnar, Loarhis, Diryan, Aryana, Nadira, Nihil – obowiązki nadwornego barda, w dodatku także jedynego doglądającego go w pełni oraz sprawującego pieczę nad maluchem, przypadły staruszkowi Flintowi. Z Maesterem Winterfell do dziś wiąże go niesamowita więź, jako, iż po prawdzie był mu on ojcem i matką przez pierwsze lata życia. To Flint wyposażył najstarszego Starka we wszelką wiedzę potrzebną do tego, aby obracać się w dworskim świecie bez kompleksów, z podniesioną głową. Zali, czyż analityczne myślenie, spryt, lotny umysł czy dalekowzroczność nie są kluczem do wygrania całej wojny, nie zaś tylko jednej z bitew? Owszem, można byłoby rozwodzić się w nieskończoność nad tym, jak bardzo nauka czytania i pisania, potem języka high valyrian, matematyki, historii, genealogii, batalistyki, dyplomacji, erystyki, geografii kontynentu okazuje się nieprzydatna, gdy znajdujesz się w sytuacji dosłownie gardłowej, z mieczem przy grdyce. Cóż, najprawdopodobniej tego typu przygotowanie zaprocentuje w przyszłości, kiedy zastąpi ojca. Dobrze zapowiadającego się umysłu politycznego postanowiono na razie nie wykorzystywać. Śpieszę wyjaśnić, że oprócz kumulacji teoretycznej wiedzy, która przepełniała w pewnym momencie i tak niezwykle pojemny umysł chłopaka, poprzez wysłuchiwane z pasją we wczesnym dzieciństwie eposy wychwalające najdzielniejszych, Maester zaszczepił w nim konkretne, niepodważalne ideały, które rzucone na chłonny grunt, kiełkowały długo, dając znamienite plony. W ten sposób, nie prędzej niż w wieku lat sześciu, co jak na Starka bądź Reeda chyba dosyć niespotykane, Aidan nareszcie bez ociągania sięgał po drewniany miecz! Oto dopadło go spóźnione przeznaczenie.
Po krótkiej podróży na Południe nawiązał wspaniałe kontakty między innymi z Aylwardem Baratheonem czy Lorentem Tyrellem, których to po dziś dzień uważa za najlepszych przyjaciół. Obcując na własnej skórze z obcymi mu tradycjami, malec posiadał już bardzo sprecyzowane plany: pasowanie na rycerza, awans na dowódcę Królewskiej Gwardii, a następnie, po śmierci swojego króla, udanie się na Mur w celu dołączenia do Nocnej Straży. Od tego momentu czynił dosłownie wszystko, aby stać się coraz lepszym, ponieważ dyscyplina, upór oraz zaciętość naturalna była mu od urodzenia. Wyobraźcie sobie więc jego reakcje, gdy dowiedział się, że nici z tego – rycerstwo nie leżało bowiem w kręgu kulturowym ludzi z Północy, zważywszy na pozostanie przy Starszych Bóstwach Lasu i odrzucenia wiary w Siedmiu. Nic nie było w stanie zniszczyć determinacji młodego – odtąd począł ćwiczyć dwa razy intensywniej, dwa razy dokładniej. O ile postępy w strzelaniu z łuku przychodziły z nie lada trudem, tak z tropieniem, mieczem i lancą radził sobie wybornie. Ojciec kiwał głową z uśmiechem, lecz ciągle miał zastrzeżenia; jego surowość nigdy nie pozwalała, żeby spoczął na laurach. Wraz ze względnym ustabilizowaniem sytuacji w Siedmiu Królestwach, Lord Stark mógł wreszcie zwrócić całą uwagę na rozwój bodaj nawet ważniejszej dla niego sytuacji, tej stricte rodzinnej. Obecność młodszego rodzeństwa sprawiła, że nikt nigdy nie roztkliwiał się nad Aidanem, toteż nie przywykł do zbytniej wylewności w kwestii uczuć. Mógł rozwijać się w miarę nieskrępowanie, pomijając oczywiście naturalne obowiązki najstarszego syna względem rodziny oraz przeznaczonej mu w dziedzictwie posługi. Był posłuszny, ale odrobinę dziki, nieprzewidywalny gdzieś w głębi serca. Słynna wilcza krew przodków z czasem poczęła dawać się we znaki. Rwał się do przygody i wszelkich wyzwań. Nie bał się dociekać ani przyznawać do własnych ułomności, ufając, że każdy błąd przynosi pożyteczną lekcję. Nie zgrywał cwaniaka, chociaż cechowała go pewność siebie, świadomość własnych plusów, lecz także minusów. Własny perfekcjonizm potrafi porządnie napsuć mu krwi, podobnie porywczość, impulsywność, której zawsze później żałuje, bo gniew nie jest dobrym doradcą. Nie mówi dużo, przez co może uchodzić za mruka, ale wyznaje zasadę, wedle której lepiej powiedzieć jedno mądre zdanie niźli stek bzdur. Rozgadany, dosadny, często ironiczny staje się dopiero w gronie najbliższych. Rodzina pozostaje dla niego najwyższą wartością. Przejawia dużą troskliwość zwłaszcza w stosunku do sióstr; szanuje kobiety przez wzgląd na matkę, po której odziedziczył zapał, zawziętość, dobroć. Ojcu zawdzięcza honorowość, prawdomówność, lojalność, stanowczość – słowem: twardy, północny charakter.
Powodowany częstą nieobecnością na rzecz politycznych wypraw, Lord Stark postanowił wysłać ośmiolatka pod opiekę zaufanego chorążego, Lorda Boltona z Dreadfort. Tam poznał Reda, z którym połączyła go specyficzne braterstwo, zaś na najmłodszą córkę, Kyrę, wprost nie mógł się napatrzeć. Serce naiwnego wtedy młodzika zdobyła jednak pospolita kurewka, Eirian. Zdecydował się przygarnąć ją pod dach w charakterze służącej. Swoje męstwo mógł udowodnić walcząc w wojnie z dzikimi plemionami atakującymi ich ziemie. Życie za życie; Sheyn, wolny człowiek, oszczędził go, kiedy wpadł w zasadzkę, a Aidan odpłacił się prędko tym samym, ratując go od spadającego na kark ostrza Lodu. Po powrocie do Winterfell, bogatszy w doświadczenia oraz bliznę rozcinającą mu skórę od nozdrza do połowy policzka (nabawił się jej w trakcie niesławnej awantury w karczmie) spotkało go kolejne bolesne rozczarowanie. Kawałek romantycznej duszy krzyczał w nim: „Udaj się na mur! Nie daj się! Wybierz wojaczkę, wybierz godną śmierć!”. Górę wzięło jednak godne Starka podporządkowanie się, dyscyplina wewnętrzna i siła, która nie pozwalała Aidanowi wykręcić się od odpowiedzialności. Nikt nie krył się dłużej z tym, że plany, co do jego przeszłości były sprecyzowane odkąd przyszedł na świat. Pozostawało mu przybrać dobrą minę do złej gry. Zabawiał się rozmową czy utarczkami z rodzeństwem na dziedzińcu, natomiast w wieżach trwały w najlepsze narady polityczne dotyczące małżeńskich sojuszy. Pomimo całego respektu do osoby matki, młodszych sióstr, postanowił znienawidzić przyszłą żonę, kimkolwiek nie będzie; Panna Manderly albo Panna Tyrell, wszystko jedno. Jeszcze bardziej nie znosił siebie, wiedząc, że nie potrzebnie się nakręca, bo ostatecznie wygra w nim poczucie obowiązku, odpowiedzialność i przyzwoitość weźmie górę nad idealizmem. Miłość na tę chwilę wydaje mu się niepotrzebną słabostką, przeszkodą na drodze do bycia prawdziwym wojownikiem, rycerzem, jak marzył w słodkim dzieciństwie. Nazbyt przypodobał mu się stan kawalerski, brak jakichkolwiek zobowiązań.
Widocznie Bogowie tak chcą, a on pozostaje wierny przeznaczeniu, które w końcu nigdy się nie myli.


Ekwipunek:

Shadowstrike; miecz długi (53″, okrągła głowica z herbem rodu Stark, rękojeść obciągnięta skórą wilkora, złoty jelec zakończony na ostro - ostrze wykute na zamówienie przez kowala Winterfell z okazji 21 urodzin),
→ srebrna mizerykordia ukryta w cholewie buta,
→ sakwa z monetami, ale najcenniejsze dla Aidana są w niej małe drewniane strategiczne figurki żołdaków, które w młodości zwędził z ojcowskiej mapy taktycznej Westeros,
→ na co dzień granatowy halsztuk pod szyją, ciemnoszara wełniana tunika, czarny, poprzecierany gdzieniegdzie, pikowany skórzany napierśnik oraz wystający spod niego kaftan, również ze skóry, sięgający nad kolano, brunatne nogawice, wysokie buty (prawy z wbudowaną pochwą na nóż). Zimą także prosta czarna peleryna ze srebrną zapinką oraz futrzanym kołnierzem i wierzchem rękawów,
→ koń o imieniu Anchor, czarny jak smoła,
→ kiedy był młodszy, uwielbiał wszędzie nosić ze sobą ogromne tomisko Historii Wielkich Oblężeń w Westeros,
→ pozostałe własności, takie jak zbroja, łuk, szable, lanca i tym podobne znajdują się w Winterfell.






Ostatnio zmieniony przez Aidan Stark dnia Sob Sty 11, 2014 11:07 pm, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry Go down
Kyra Bolton

Kyra Bolton
Nie żyje
Skąd :
Dreadfort
Liczba postów :
42
Join date :
26/04/2013

Aidan Stark Empty
PisanieTemat: Re: Aidan Stark   Aidan Stark EmptyNie Kwi 28, 2013 6:18 pm

Nie ma zastrzeżeń, akceptuję.
Powrót do góry Go down
 

Aidan Stark

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Barnett Stark
» Diryan Stark
» Edwyn Stark
» Ragnar Stark
» Kylen Stark

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Karczma :: Offtopic :: Archiwum-