a
IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj
Biblioteka - Page 3



 

 Biblioteka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość
Nihil Arryn

Nihil Arryn
Nie żyje
Skąd :
Winterfell
Liczba postów :
341
Join date :
26/04/2013

Biblioteka - Page 3 Empty
PisanieTemat: Biblioteka   Biblioteka - Page 3 EmptyWto Paź 15, 2013 4:30 pm

First topic message reminder :

***
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Kylen Stark

Kylen Stark
Północ
Skąd :
Winterfell
Liczba postów :
10
Join date :
16/06/2016

Biblioteka - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 3 EmptyNie Lip 03, 2016 7:09 pm

\To pierwszy post mojej postaci.../


Kylen od kilku godzin przesiadywał w bibliotece, pochłonięty w dzierżonej teraz lekturze w czarnej, grubej i skórzanej oprawie z żółtymi zdobieniami (być może kiedyś były złote, lecz z biegiem czasu straciły swą wyrazistość). Dla Kylena była to rzadkość, by przesiadywać w bibliotece - zdecydowanie bardziej wolałby przebywać teraz na placu treningowym straży i napastować manekiny czy to przy użyciu miecza, czy łuku, lub nawet sprawdzić siebie w sparingu z którymś z wartowników, niestety jednak obecnie panuje zima, w czasie której śnieżne zawieruchy bywają gwałtowniejsze, niż podczas innych pór i takowa śnieżyca właśnie szalała na zewnątrz. Lektura, którą chłopak tak czytał, siedząc przy jednym z tutejszych biurek, przy dwóch zapalonych po bokach świecach, opowiadała o historii Winterfell oraz samego rodu Staków. Co prawda Kylen znał historię Starków, lecz tą ogólną - najważniejsze nazwiska i najważniejsze wydarzenia, bez rozdrabniania się w szczegółach. Z braku ciekawszych zajęć plus czekania na spotkanie z Lilyetthe, z którą umówił się tutaj na późne popołudnie (które właściwie już nastało), postanowił jednak bliżej przyjrzeć się owej historii licząc, że być może dowie się paru interesujących rzeczy. Nieopodal, na lewym skraju biurka, "u stóp" palącej się tam świeczki, leżała obszerna księga oprawiona w czarną, grubą skórę ze złotymi zdobieniami zatytułowana "Mur i Nocna Straż". Tą lekturę, która zapowiadała się o wiele ciekawiej niż historia Winterfell i rodu Starków, Kylen zostawił sobie na później, gdyby ta obecnie czytana nie pomogła mu w zabijaniu poczucia nudy i powolności w upływie czasu. Przez krótką chwilę chłopak zastanawiał się, czy jego siostra w ogóle pamięta o umówionym spotkaniu w bibliotece - obawa ta wynikała z prostej rzeczy, mianowicie takiej, iż o spotkaniu mówił jej rano, gdy była okropnie zaspana i istniało potencjalne zagrożenie, iż tamtą poranną rozmowę mogłaby później zinterpretować jako sen.
Pytanie jest teraz jedno - czemu wczas rano umawiał spotkanie na późne popołudnie, skoro teraz sam musi na nie czekać? Otóż z rana Kylen udał się do stajni pomóc w oporządzeniu koni, zwłaszcza tych należących do niego, Lilyetthe i Alisera, który z resztą jak zwykle zaszywał się gdzieś w sobie tylko znanym miejscu w Winterfell i zapominał o swych obowiązkach. Później natomiast udał się na plac treningowy, lecz z jego treningów nic nie wyszło gdyż rozszalała się burza. Odwiedził więc koszary i spędził tam trochę czasu ze strażnikami, pijąc z nimi piwo i rozprawiając o wielu, przeróżnych rzeczach plus siłując się z nimi na rękę. W zakładach udało mu się dziś wygrać od strażników parę smoków, przez co już tym bardziej nienawidził zimy - w trakcie zimy wszyscy wszystko oszczędzają i przechowują, by mieć za co przetrwać do upragnionej wiosny, nie mówiąc już o lecie.
Powrót do góry Go down
Lilyetthe Stark

Lilyetthe Stark
Północ
Skąd :
Winterfell.
Liczba postów :
19
Join date :
27/06/2016

Biblioteka - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 3 EmptySro Lip 20, 2016 10:46 pm

Niemal bezgłośnie przekroczyła próg biblioteki, pewnie kierując się w stronę swojego brata. W przeciwieństwie do niego, bardzo często spędzała swój wolny czas w otoczeniu zakurzonych ksiąg skrywających tajemnice i skarby świata. Odgarnęła z bladego czoła parę niesfornych, rudych kosmyków i zatrzymała się tuż przez młodym mężczyzną, przyklejając do ust drobny uśmiech, choć w kącikach dwukolorowych oczu czaiły się niebezpieczne ogniki prowokacji i chęci zaczepienia młodszego Starka.
- Nie sądziłam, że doczekam momentu, kiedy ujrzę cię w dłoniach z opasłą księgą zamiast broni, bracie. – powiedziała niemal mrucząc jak łasa na pieszczoty kotka. Przytrzymała materiał twardej sukni i usiadła miękko na jednym z krzeseł, w pobliżu chłopaka. Wyciągnęła dłoń nad stołem i musnęła opuszkami pożółkłą stronę, by po chwili przechylić książkę i spojrzeć na wyblakły tytuł. Uniosła wysoko brwi, aż te zniknęły całkowicie pod postrzępioną grzywką, po czym odchyliła się do tyłu i odetchnęła cicho przez nos.
- Przejdźmy jednak do konkretów. Coś się wydarzyło, że potrzebowałeś nagłego spotkania? W bibliotece? – zapytała ściszając nieco głos, jakby w obawie, że dookoła mogą znaleźć nieprzyjazne uszy gotowe, by posłuchać każde wyszeptane przez nich słowo. Z jednej strony młoda Stark nie wierzyła w bajki o szpiegujących istotach zamieszkujących grube ściany posiadłości Winterfell, z drugiej zaś strony nie była już małym i naiwnym dzieckiem. Każda bajka miała ziarnko prawdy, jakby na to nie spojrzeć.
- Wnet zamierzam udać się na przejażdżkę. Będę zadowolona, jeżeli zechcesz mi towarzyszyć. Podróżowanie, nawet krótkotrwałe, w tych czasach są wyjątkowo… samotne. – dodała w zamyśleniu wbijając spojrzenie w przeciwległą ścianę, skupiając wzrok na misternej pajęczynie utkanej przez uchowanego pająka. Właściwie jakby się nad tym zastanowić, to rzadko kiedy ostatnimi czasy miała okazję do rozmów ze swoim bratem. Zarówno jednym, jak i drugim. Bywały momenty, kiedy spoglądała stęsknionymi spojrzeniami w przeszłość, rozdrapując wspomnienia, zarówno te przyjemne, jak i bolesne. Dawniej nie widzieli świata poza sobą. Całą trójka. A teraz? A teraz ich drogi stopniowo rozchodziły się. Niczym trzy koty poruszające się swoimi ścieżkami. Każdy sobie. A ona nie miała już sił próbować scalić zwaśnionych braci. Wiedziała, że zarówno jeden, jak i drugi kiedyś zrozumieją, że mają tylko siebie. Oby nie było za późno.
Powrót do góry Go down
Kylen Stark

Kylen Stark
Północ
Skąd :
Winterfell
Liczba postów :
10
Join date :
16/06/2016

Biblioteka - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 3 EmptySro Lip 20, 2016 11:43 pm

Kylen spoglądał ukradkiem na wchodzącą do biblioteki Lilyetthe - prawie bezszelestne chodzenie w jej wykonaniu akurat nie było wystarczające, by zaskoczyć chłopaka, a nie oszukujmy się - nie był bez pamięci pochłonięty lekturą, by nie dostrzegał tego, co dzieje się wokół niego. Zaśmiał się nieznacznie na jej uwagę odnośnie lektury zamiast broni w jego rękach. Gdy podniosła lekko skórzaną okładkę książki, by ujrzeć jej tytuł, jego głowa adekwatnie przechylała się w bok, sprawiając wrażenie, jakby nie chciał wypaść z tak trudno załapanego i dobrego rytmu czytania, by jakiekolwiek słowo lub informacja z czytanego tekstu mu nie umknęły oraz by dwa wersy przez przypadek nie scaliły się w jeden, nielogiczny, pozbawiony sensu. Pomimo tej ostrożności pozwolił sobie ponownie zerknąć na siostrę, gdy ta puściła uniesioną okładkę, by zobaczyć jej minę jak i ogólnie całą reakcję, ale widać po niej było, iż nie była raczej wielce zaskoczona, bo w końcu jakiej lektury można było się spodziewać po kimś, kto urodził się do wojaczki - romansidła, poematów? Gdy wspomniała o chęci udania się w krótką przejażdżkę gdzieś poza mury Winterfell, nie przypadł mu ten pomysł zbytnio do gustu. Odsunął się od lektury opierając ciałem na fotelu, w którym siedział i rzucił siostrze niezbyt przekonane spojrzenie.
- Na zewnątrz zanosi się wichurą i gradem, następne dni ponoć nie mają być najlepsze, a wyprawy w dzikie odstępy, zwłaszcza w zimę to dość ryzykowne. - oznajmił rzucając wszystkie "ale" jakie przyszły mu natychmiast do głowy. Nie chciał zniechęcać siostry do okazji na wspólne spędzenie czasu, czego zdecydowanie im brakowało ostatnimi czasy - Nie zrozum mnie źle, nie chce Cię więzić ani byś pomyślała o naszym domu jak o więzieniu, ale...- tutaj urwał spostrzegając w drzwiach kolejnego gościa biblioteki, tyle że ten akurat czytać nie potrafił, a co najwyżej mógł naznaczyć w znanym wszystkim sposób ów czytelnię jako integralną część swojego terytorium - Los wszedł pewnym wilczym krokiem pomieszczenia, wręcz nawet podbiegł i usiadł przy Lilyetthe wskakując jej przednimi łapami na nogi. Gest ten, jeśli tak to można nazwać, w połączeniu z wyrazem pyska pociesznego wilka sprawiał wrażenie, jakby chciał zakomunikować, że Lilyetthe nigdzie bez niego się ruszy - Jeśli nawet chciałabyś wybrać się na przejażdżkę, to musiałabyś zabrać jego - zaczął kontynuować z uśmiechem na ustach na widok zachowania czworonożnego członka rodziny - A wszyscy wiemy, że nie pozwolisz mu zamarznąć na zewnątrz.
We wszystkich swoich słowach Kylen omijał najbardziej oczywisty fakt, jaki by wiązał się z tego typu przejażdżką - ich ojciec, który zgodziłby się na coś takiego jedynie pod pilną strażą żołnierzy, którzy nie odstępowaliby Lilyetthe na krok, tym samym dając jej do zrozumienia, iż jednak w pewien sposób jest więźniem Winterfell, a wiedział, że tego poczucia jego siostra by nie zniosła, lub już nawet nie znosi, skoro nabiera ją ochotą na w sumie spontaniczny wypad poza mury. Los po chwili opisanego wcześniej siedzenia, jakby dopiero teraz dostrzegł Kylena i jakby z czystej formalności i "psiej etyki" zszedł przednimi łapami z nóg siostry i podszedł na chwilę do brata Lilyetthe, by również i z nim się przywitać, wciskając mu energicznie najpierw swój pysk, a potem całą głowę pod jego rękę, na co Kylen zareagował w jedyny możliwy sposób, zaczynając ów ręką głaskać go po aksamitnym futrze na grzbiecie.
Powrót do góry Go down
Lilyetthe Stark

Lilyetthe Stark
Północ
Skąd :
Winterfell.
Liczba postów :
19
Join date :
27/06/2016

Biblioteka - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 3 EmptyPon Sie 01, 2016 10:00 pm

Spojrzała na swego brata przenikliwym wzrokiem, jednocześnie naburmuszając nieco policzki, co jedynie przypominała, że wciąż jest młodym dziewczęciem. Właściwie tylko w jego obecności mogła sobie pozwolić na tak obcesowe zachowanie, jednocześnie będąc sobą. Wiedziała, że tylko Kylen tak naprawdę ją rozumie. Nawet drugi z braci zatracił z nią tę więź, którą dzielili jeszcze parę lat temu. Wsunęła palce w miękką sierść wilka i przesunęła opuszkami po jego grzbiecie, wpuszczając delikatny cień uśmiechu na usta.
- Nie zamarznie. – odparła wreszcie po dłużącej się ciszy. Westchnęła ciężko i spojrzała bratu w oczy pełna determinacji. – To wilk północy. Nie zamarznie. – powtórzyła ostrzej, z naciskiem na pierwsze słowa.
- A ty nie traktuj mnie jakbym była z porcelany, Kylenie. – odchyliła się nieco do tyłu, opierając wygodniej o oparcie krzesła i chwyciła w palce jeden z niesfornych, rudych kosmyków, i zaczęła oplatać go sobie dookoła serdecznego palca.
- To, co się wydarzyło parę lat temu, nie było twoją winą. Nie dlatego, że byłeś za słaby. Takie rzeczy po prostu się zdarzają. – wzruszyła lekko ramionami. Lily już jakiś czas temu zdążyła się pogodzić z wydarzeniami jej dzieciństwa. Nie obwiniała nikogo, zwłaszcza swoich najbliższych. To brzemię, które dostała od losu, i które będzie musiała samodzielnie nosić na swoich drobnych barkach. Kylen również musiał wreszcie to zrozumieć i przestać się obwiniać. Co się stało, to się stało. Tak już było.
- Do zmroku jest jeszcze sporo czasu. Chodziło mi raczej o zaczerpnięcie świeżego powietrza. Mam dość siedzenia otoczona z każdej strony murami. Wiem, że boisz się o mnie, ale też, tak jak sam powiedziałeś, nie możesz mnie tutaj trzymać siłą. Pojadę sama, albo z tobą. To już zależy od ciebie. – jej głos brzmiał zadziwiająco spokojnie, choć wkradały się pojedyncze nuty charakterystyczne dla jej zadziorności. Przechyliła się i wyciągnęła w jego stronę dłoń, czochrając czuje po włosach, jak to miała w zwyczaju za ich szczenięcych lat, śmiejąc się lekko pod nosem.
- No, już. Ale nie po to mnie wzywałeś, prawda? To jaka jest wreszcie ta sprawa?
Powrót do góry Go down
Kylen Stark

Kylen Stark
Północ
Skąd :
Winterfell
Liczba postów :
10
Join date :
16/06/2016

Biblioteka - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 3 EmptyWto Sie 09, 2016 8:27 pm

- Ojciec planuje udać się na Niedźwiedzią Wyspę w celu złożenia wizyty Mormontom. Zima dała im się trochę we znaki, jak z resztą wszystkim, a teraz sytuacja jeszcze bardziej im nie sprzyja. Transporty żywności i niedźwiedzich futer zarówno w jedną jak i w drugą stronę rabowane są przez bandytów. Ze względu na ostatnie potężne gradobicie, które przewaliło się przez północ Mormontowie ponieśli spore straty w zapasach, funduszach i ludziach i choć to silny i zazwyczaj samodzielny lud, to tym razem nie radzą sobie z sytuacją i dlatego właśnie nasz Ojciec jedzie tam by pomóc Mormontom zażegnać sytuację... - chłopak wstał, zamykając czytaną dotychczas książkę i podszedł do regału stojącego niedaleko za nim, by odłożyć ją tam, skąd ją wziął, w wyraźnie widocznej luce pomiędzy innymi, zakurzonymi  tomiskami na półce - dlatego chciałbym Cię prosić, byś podczas naszej nieobecności nie robiła jakiś głupstw. - oznajmiał w międzyczasie swej czynności, po której odwrócił się w jej stronę spoglądając z powagą w swych oczach wprost w jej własne - Ojciec, jak to On, zadbał o to, by straż miała na Ciebie oko w trakcie naszej wyprawy... - oznajmiał dalej, urywając jednak, by spokojnie usiąść z powrotem w swoim fotelu - jakby straż pilnująca Cię była czymś nowym... - dodał już ciszej, jakby chciał to powiedzieć do siebie, lecz było to wyraźnie słyszalne dla Lilyetthe.
Wiedział, że siostra nie będzie z tego raczej zadowolona, głównie z powodu, iż poza kucharkami pracującymi w nadwornych kuchniach, z którymi można było w miarę normalnie porozmawiać, nie będzie miała tak na prawdę do kogo otworzyć ust przez najbliższy miesiąc, a do tego jeszcze ów miesiąc będzie miesiącem życia pod kloszem jeszcze większym, niż zwykle. Im dłużej tak opowiadał siostrze o tym, co ich czeka, zaczął się faktycznie zastanawiać nad jej propozycją wypadu za mury miasta na niewielką konną przejażdżkę.
Powrót do góry Go down
Sponsored content


Biblioteka - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Biblioteka   Biblioteka - Page 3 Empty

Powrót do góry Go down
 

Biblioteka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3

 Similar topics

-
» Biblioteka
» Biblioteka
» Biblioteka
» Biblioteka, wschodni Bliźniak

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Westeros :: Północ :: Winterfell :: Siedziba Starków-