Witamy w trzecim pojedynku pierwszej rundy Wyborów Największego Ciacha Westeros! W ciągu dwóch ostatnich dni doszło do walki stanęła Północ oraz Południe, Diryan Stark oraz Edric Martell. Tym razem jednak pustynny klimat stopił lód i to właśnie Dornijczyk okazuje się być większym obiektem pożądania wśród naszych użytkowników! Przed nami zaś kolejna walka.... Spółka Dariusz&Iv zaprasza do zabawy!
Do trzeciego pojedynku stają...
W lewym narożniku widzimy kogoś, kto przez lata pozostawał w cieniu lecącej włóczni swego brata, lecz to już czasy zamierzchłe, a patrząc na jego oblicze – prędko odejdą w zapomnienie. Drugi syn lorda Orlego Gniazda został przed kilkoma dziedzicem, lecz to nie jego pozycja sprawia, że już od dawna wzdycha do niego wiele kobiet! Spójrzcie tylko na te drapieżne rysy twarzy oraz mięśnie rysujące się pod skórą… Czy któraś panna (albo koza) zdołałaby się temu oprzeć?! Głęboko w to wątpimy! Ponadto pod tytułem rycerskim oraz w silnym ciele kryje się bystry (podobno) umysł! Mężczyzna ubrany jest w czerń, ze względu na cień śmierci, który zawisł nad Doliną, jednakże z pewnością znajdzie się wiele panien, które nie będę miały nic przeciwko przed tym, aby go pocieszyć! Byleby tylko umknęły sokolemu wzrokowi jego małżonki…
... czyli Jasper "Przystojny, bystry i zamożny, ale żonaty" Arryn!
W prawym narożniku najbardziej oddalony od dziedziczenia syn rodu Tyrell (czyli generalnie ma przed sobą jeszcze dwóch kuzynów – trzeciego, jeszcze żywego, nie liczymy). Jako jeden z niewielu odważył się na miłą rozmowę z niejakim Ylvisem Florentem i najpewniej zrobił też podczas niej dobre wrażenie. Otóż to – nasz niezwykły kandydat do tytułu umie zrobić dobre wrażenie zarówno na panach (w bardziej biznesowym względzie), jak i paniach (wzgląd z pewnością mniej biznesowy, chociaż kto wie?). No bo tylko spójrzcie – to jest lico należące do prawdziwego Tyrella. Dodatkowo zna wszystkie wschodnie sztuki walki (wiecie, ten czarny pas w Dothrakijitsu na pewno wzbudza waszą uwagę!). Nieposkromiony, ale jednocześnie pełen różanej gracji… … czyli Lionel "Różany Sensei ze Wschodu" Tyrelll!