a
IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj
Wojenko, wojenko...



 

 Wojenko, wojenko...

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Roderick Tully

Roderick Tully
Nie żyje
Skąd :
Dorzecze, Riverrun
Liczba postów :
37
Join date :
27/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 10:00 pm

...cóżeś ty za pani?

No właśnie. Na czacie forum pojawiła się dyskusja na temat prowadzenia wojen, którą można i moim zdaniem warto przenieść do tematu, gdzie spokojnie można przyjrzeć się temu wszystkiemu.

Po pierwsze, trzeba sobie uświadomić, że jest to forum na podstawie Pieśni Lodu i Ognia. Być może niektórym trudno jest to pojąć, jednakże tutaj nie chodzi tylko o bale i wszechogarniającą miłość i pokój. Valar morghulis jak to mówią w Essos i mają słuszność. Dlatego nic dziwnego, że śmieć, wojna i potyczki będą miały tu miejsce. Znak zapytania należy jednak postawić i spróbować odpowiedzieć na pytanie: "Panie Królu, jak walczyć? "

Odpowiedź nie jest taka prosta, jakby się mogło to wydawać. Mistrz Gry jest niezbędny. To on/ona musi rozpocząć rozgrywkę lub przynajmniej ją w dużym stopniu kontrolować i sprawdzać. W przypadku ataku Edana na ziemie Arrynów nie miało to miejsca. Co więcej dostał wolną rękę i wykorzystał to na swój sposób. Nie dziwię mu się, gdybym ja dostał wolną rękę przy tworzeniu tematu z podbojem, napisałbym od razu, że Roderick stoi w sypialni Lorda Arryna wraz z 16 tysiącami zbrojnych, trzymając mu nóż na gardle.
Nie było MG, gracz dostał wolną rękę, więc zaczął wątek na swoją korzyść, co jest zrozumiałe i oczywiste.

Dalej, widzimy, że nagle pojawia się nowy gracz Arryn, który od razu przechodzi do czynów i niweczy plan Edana tworząc pułapkę. Niby okej, wpasował się w grę, ale jednak pozostaje to niezbyt pozytywne. Nie ma MG, nikt nie mówił jak i gdzie ma się to wszystko zacząć, więc wygląda to jak wygląda.
Edan chciał zająć bramę po cichu. Nikt go nie nadzorował i dlatego sobie napisał, że ją zdobył. Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że Arrynowie nie mieli nic opracowane. 3 tematy stworzone przez administrację na temat miejsc mało istotnych. Nie mając się czego zaczepić, tworzy się temat dogodny dla siebie... Ale to takie już na marginesie.
Pułapka.. no spoko, ale zaraz może się okazać, że jest pułapka pułapki.. a zaraz po niej pułapka pułapki pułapki.. Do tego dojdą dwa tuziny szpiegów i po prostu będziemy mieli jedną wielką intrygę, gdzie każdy przegania się w zastawianiu pułapek. Dalej.. nigdzie nie było napisane, że armia jest wykończona marszem.[poprawka, było wspomniane, że są mniej/więcej zmęczeni.] Mogła wypocząć i ruszyć w pełni sił.. Nie jest napisane, że nie porusza się konno, ani, że nie wytłukła wszystkich w pień po drodze.. Nie ma tego, gdyż MG dał wolną rękę w kreowaniu świata i wydarzenia w Dolinie Arrynów - o tym pisałem wcześniej.

Jakie nasuwają się wnioski? Takie, że w kwestiach zbrojnych nie można dawać użytkownikom wolnej ręki. Dodatkowo potrzebna jest jakąś, chociażby najprostsza, mechanika. Padło słowo kości.. ale czy kości to na dłuższą metę dobry pomysł? Dajmy przykład - przewaga liczebności wynosi 7 do 5 dla Starków nad Freyami. Starkowie mają dodatkowo przewagę w znajomości terenu i ulokowaniu wojsk. Rzucają kośćmi. wylatuje 1. Freyowie są rozbici, mniej zorganizowani - wrzucają 5. I tak oto mamy 8 do 10 dla Freyów. Można się podpierać kośćmi, jednak bardziej używałbym ich w sprawach spornych, oczywistości powinny być oczywiste, aby nie wyszła z tego parodia.

Dobre opisy, zmysł taktyczny, przemyślane akcje - wnioski i ocena MG. Sprawy sporne -kości.
I mamy jakiś zarys gry wojennej.

Dodatkowa sugestia/propozycja. Stworzyć temat (każdy ród swój) z postaciami NPC, pod kontrolą graczy. I tworzyć sobie szpiegów, kapitanów i innych ludzi, których według nas ród potrzebuje. I wtedy wysłać ich gdzieś na przeszpiegi, by dowodzili armią lub truli zbędnych osobników. Zlikwiduje to tym samym akcje, w których każdy ma setkę szpiegów i wie wszystko o wszystkich.

No i dodać temat z mapami. Kilkakrotnie było to wspominane w pomysłach a map dalej nie widać.

R.



Powrót do góry Go down
Aryana Stark

Aryana Stark
Nie żyje
http://averyhere.tumblr.com/
Skąd :
Winterfell
Liczba postów :
213
Join date :
26/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 10:07 pm

Roderick Tully napisał:

Jakie nasuwają się wnioski? Takie, że w kwestiach zbrojnych nie można dawać użytkownikom wolnej ręki. Dodatkowo potrzebna jest jakąś, chociażby najprostsza, mechanika. Padło słowo kości.. ale czy kości to na dłuższą metę dobry pomysł? Dajmy przykład - przewaga liczebności wynosi 7 do 5 dla Starków nad Freyami. Starkowie mają dodatkowo przewagę w znajomości terenu i ulokowaniu wojsk. Rzucają kośćmi. wylatuje 1. Freyowie są rozbici, mniej zorganizowani - wrzucają 5. I tak oto mamy 8 do 10 dla Freyów. Można się podpierać kośćmi, jednak bardziej używałbym ich w sprawach spornych, oczywistości powinny być oczywiste, aby nie wyszła z tego parodia.

Dobre opisy, zmysł taktyczny, przemyślane akcje - wnioski i ocena MG. Sprawy sporne -kości.
I mamy jakiś zarys gry wojennej.

No i dodać temat z mapami. Kilkakrotnie było to wspominane w pomysłach a map dalej nie widać.

Podpisuję się pod tą propozycją.
Pierwszy najazd, wiadomo, mogą pojawić się błędy.
Skoro Edenowi zezwolono na samowolkę, to nie wiem dlaczego Reinmarowi miano by jej zabraniać. Zapytałam o to Panią Światła przez PW, oto co mi odpisała:
(pytało kilka osób z sb, więc mam nadzieję, że udostępnienie odpowiedzi nie będzie źle widziane)
Cytat :
A kto powiedział, że rzeczywiście Tully wszystkich pozabijali? To ONI tak twierdzą, ale wszechmogący nie są prawda? A więc jeśli okaże się, że jednak kilku strazników zdołało się skryć czy pobiec po pomoc to to nic dziwnego nie będzie, prawda? A w dalszej części brać będą udział kostki, coby było sprawiedliwie.

Dlatego uważam, że już nie ma co się rozwodzić, mleko się wylało, powstało lekkie zamieszanie, trudno. Grunt to wypracować dobrą mechanikę na przyszłość, dlatego popieram Roda. Kości kośćmi, ale jakaś trzeźwa i obiektywna ocena sytuacji powinna mieć większą wagę.

Valar morghulis.


.
Powrót do góry Go down
Go??

Anonymous

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 10:11 pm

Ja lubię grać z MG, a kiedy proszę o tego MG i nadzorowanie tematu, to chciałbym go dostać.
Sam prowadzę swoje forum i wiem, jak to działa. MG powinien wykonać wprowadzenie, a ja nie miałem się naprawdę czego zaczepić i w wielkich bólach pisałem tego posta.
Powrót do góry Go down
Valar Morghulis

Valar Morghulis
Nie żyje
Liczba postów :
124
Join date :
10/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 10:12 pm

Pierwszy najazd i masa błędów. W ostateczności możemy powtórzyć najazd od samego początku.
Powrót do góry Go down
Walder Frey

Walder Frey
Nie żyje
Skąd :
Dorzecze, Bliźniaki.
Liczba postów :
78
Join date :
26/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 10:13 pm

Cytat :
Dobre opisy, zmysł taktyczny, przemyślane akcje - wnioski i ocena MG. Sprawy sporne -kości.
I mamy jakiś zarys gry wojennej.
To jest chyba najlepsze wyjście, pokaże, kto naprawdę jest geniuszem na miarę Tywina (nie muszę chyba tłumaczyć dlaczego), a kto ofiarą losu na miarę Robba (również nie muszę chyba tłumaczyć). Kostki nie powinny być najważniejsze, można się nimi podpierać, ale bez przesady.

Strona A atakuje, opisując taktycznie co i jak, strona B broni się, opisując co i jak. MG opierając się na fabularnych informacjach (tzn. strona A od x czasu robiła fabularne przygotowania do najazdu, strona B nic nie robiła) ocenia starcie i wydaje werdykt. Jeżeli wynik starcia nie jest mimo to jasny, w ruch idą kostki.
Powrót do góry Go down
Lynette Martell

Lynette Martell
Nie żyje
Skąd :
Dorne
Liczba postów :
84
Join date :
26/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 10:15 pm

Moim zdaniem Arryn zrobił błąd. Dobrze, że jest reakcja ale nie aż taka. W Mechanice Gry jest tak:
Walki oczywiście także będą mieć swoją rubrykę. Jak rozpoczynamy potyczkę należy pamiętać o kolejności. Warto też wspomnieć, że im dłuższy post tym większe prawdopodobieństwo odparcia ataku czy zadania ran. Nie jest jednak tak, że nagle mamy 50 procent więcej szans, maksymalnie 2-5%. Kolejność będzie następująca:
1 post gracza, atak
2 post MG, wydanie werdyktu
3 post gracza, reakcja na post MG i obrona lub/i atak
4 post gracza, obrona lub atak
5 post MG, wydanie werdyktu

i jak dla mnie to samo tyczy się wojny, ataku, bitwy czy jak to inaczej nazwać. Pośpieszył się z wpisem, a poza tym oni nie mają internetu, informacje nie idą aż tak szybko. Zachowajmy realizm.
Nie mówię, że Tully jest bez winy. Tu także uważam, że posty powinny się pojawić gdzieś wcześniej. Jakoś nie chcę mi się wierzyć, że 10 tysięcy wojsk minęło 10 zamków i żaden garnizon niczego nie zauważył, usłyszał. Myślę, że powinno to być zrobione w ten sposób, że wszyscy dowiadują się o ataku, wyżej wymienieni szpiedzy pędzą z informacjami do swoich panów, ale tamci przez jakiś czas mają zakaz wykonywania ruchu.
Powrót do góry Go down
Go??

Anonymous

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 10:18 pm

Zdecydowanie nie można pozwolić na samowolkę w takich rozgrywkach. Ja też jestem za tym, aby sprawę nie oceniać tylko za pomocą kostek, ale obiektywną oceną MG. I ze swojej strony mogę obiecać, że postaram się taką opinię zapewnić jeżeli tylko zostanę powiadomiona o chęci właśnie takich ataków. Dlatego byłoby warto oprócz rozpisanego sposobu rozgrywki wojen założyć temat ze zgłoszeniami takich zamiarów. Nie tylko ogólnikowych wspominek że COŚ chce się zrobić, ale jawnie, zdecydowanie nie przez PW. Tajemnica tajemnicą, ale jeżeli ja bym wiedziała, że ma nastąpić napad na gniazdo z chęcią zgodziłam się tam pomistrzować.

Jeżeli chcecie mogę wszystko rozpocząć od początku z kota MG.

Przepraszam jeżeli trochę nieskładnie piszę, ale jestem trochę zamroczona.
Powrót do góry Go down
Reinmar Arryn

Reinmar Arryn
Nie żyje
Skąd :
Dolina Arrynów
Liczba postów :
656
Join date :
03/05/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 10:18 pm

Nie chcę wchodzić w żadne spory, ale uważam, że mój post ma logiczne uzasadnienie.

Cytat :
Pułapka.. no spoko, ale zaraz może się okazać, że jest pułapka pułapki.. a zaraz po niej pułapka pułapki pułapki.. Do tego dojdą dwa tuziny szpiegów i po prostu będziemy mieli jedną wielką intrygę, gdzie każdy przegania się w zastawianiu pułapek. Dalej.. nigdzie nie było napisane, że armia jest wykończona marszem.[poprawka, było wspomniane, że są mniej/więcej zmęczeni.] Mogła wypocząć i ruszyć w pełni sił.. Nie jest napisane, że nie porusza się konno, ani, że nie wytłukła wszystkich w pień po drodze..

Chciałbym zauważyć, że 10 tysięcy ludzi nie jest w stanie przebyć 200 mil bez zmęczenia i bez zauważenia. Bez różnicy czy pieszo, konno, czy jakkolwiek inaczej. Wytłuczenie wszystkich po drodze również nie jest możliwe.

Naprawdę nie chcę wchodzić w żadne spory, ale powyższy post odbieram trochę jak atak na to, że odpisałem w taki sposób a nie inny. Chciałbym też zauważyć, że Edan napisał po swojemu, a ja po swojemu i po prostu czekam na reakcję MG.
Powrót do góry Go down
Aryana Stark

Aryana Stark
Nie żyje
http://averyhere.tumblr.com/
Skąd :
Winterfell
Liczba postów :
213
Join date :
26/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 10:18 pm

Element zaskoczenia był, trzeba przyznać, dlatego nie powtarzajmy, tylko wybrnijmy z tego jakoś. Przełknijmy gorzką pigułkę i sposobem wypracujemy jakieś metody dalszej gry. Kości zostały rzucone! xD

Cytat :
Strona A atakuje, opisując taktycznie co i jak, strona B broni się, opisując co i jak. MG opierając się na fabularnych informacjach (tzn. strona A od x czasu robiła fabularne przygotowania do najazdu, strona B nic nie robiła) ocenia starcie i wydaje werdykt. Jeżeli wynik starcia nie jest mimo to jasny, w ruch idą kostki.

Wszystko okej, ale jak strona B miała się sposobić na atak ze strony A? Nie wyobrażam sobie, żeby strona A pisała do strony B: "Zaatakujemy Was za dwa dni". Więc w takiej sytuacji strona B nigdy nie będzie fabularnie przygotowana.

I warto żeby przed oceną takiego najazdu niektórzy przeszli przyspieszony kurs pokory.
Powrót do góry Go down
Roderick Tully

Roderick Tully
Nie żyje
Skąd :
Dorzecze, Riverrun
Liczba postów :
37
Join date :
27/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 10:36 pm

Jawne informowanie o poczynaniach wojennych to nie jest dobry pomysł. Lepiej już zarobić coś takiego, że atakując tworzy się lokacje (MG tworzy), tam zaczyna się akcja i jeżeli strona atakowana wie lub ma się dowiedzieć o ataku to nie wyskakuje z krzaków z tysiącami zbrojnych, tylko dajemy tak jak już wcześniej było mówione czas rozgrywki. Dajmy na to 24-48h. Jak to wygląda? Coś takiego często pojawia się w grach. Ma się 24-48 godzin na to by doszły do Lordów wiadomości o ataku i zmobilizowanie armii do obrony. Ale to też nie znaczy, że strona atakująca siedzi i grzecznie czeka aż tamci przyjadą, by stoczyć walkę. Jednak był motyw zaskoczenia i agresorzy poruszają się do przodu. Po prostu po upływie wyznaczonego czasu następuje punkt kulminacyjny. To jak obrona się zmobilizowała zależy tylko od niej samej. Może to być nieco nie fair dla osób, które nie siedzą 24/7 na forum, ale cóż.. wojna nie jest fair. Jedynie trzeba byłoby dodać, że nie można atakować ziem, których nie ma kto bronić. Np. Edana i mnie by nie było, wpisaliśmy w nieobecnościach, że nie ma nas tydzień, to przez ten tydzień nie można byłoby atakować Riverrun, bo nie ma kto go bronić.

Trochę chaotycznie bo zajmuję się 50 rzeczami na raz, ale chyba zrozumiałe..

Co do Ser Arryna, w post w żaden sposób nie był atakiem, po prostu opisywałem to co przeczytałem i co o tym myślę.
Powrót do góry Go down
Walder Frey

Walder Frey
Nie żyje
Skąd :
Dorzecze, Bliźniaki.
Liczba postów :
78
Join date :
26/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 10:37 pm

Cytat :
jak strona B miała się sposobić na atak ze strony A?
W sumie to nie wiem, znam się na potyczkach 1 vs 1, ewentualnie 3 vs 3, ale to wszystko :)

Można też rozwiązać to tak:
1) Strona A opisuje atak
2) MG informuje stronę B o ataku i zależnie od taktycznego opisu strony A jest możliwość odparcia bądź też nie (patrz historia i choćby Blitzkrieg)
3) Jeśli jest możliwość odparcia, to strona B to opisuje
4) MG wydaje werdykt, podsumowując straty po obu stronach, biorąc uwagę na taktykę i strategię, majętność, liczebność, teren, porę dnia

Cytat :
Dlatego byłoby warto oprócz rozpisanego sposobu rozgrywki wojen założyć temat ze zgłoszeniami takich zamiarów.
Cytat :
Nie wyobrażam sobie, żeby strona A pisała do strony B: "Zaatakujemy Was za dwa dni". Więc w takiej sytuacji strona B nigdy nie będzie fabularnie przygotowana.
Informacja o planowanym ataku wysłana do administracji - ok, jak najbardziej za. Informacja w miejscu publicznym - nie, bo wszyscy nagle będą gotowi na atak i kontratak. Chcesz być bezpieczny, myśl przyszłościowo i planuj swoje ruchy jak w szachach.
Powrót do góry Go down
Go??

Anonymous

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 10:47 pm

Nie rozumiem co jest złego w publicznym oznajmieniu o zamiarach, czy pomyśle. Odróżniamy w końcu grę i rzeczywistość, jeżeli ktoś choć trochę ma rozwiniętą wyobraźnię będzie zdolny nawet do wymyślenia samemu swoich minusów, czy swoich strat. Pisanie o sobie w samych superlatywach jest okropnie dziecinne, czyli tym samym dziecinne jest również zakładanie z góry jakie to ja mam świetne wojsko co się przedrze wszędzie, wszystko wyszpieguje itd.
Ale w sumie okej, pw do administracji może przejść, tyle że administracja też musi odpowiednio zareagować. Jej, nadal nie wiem czy Pani Światła miała w tym uczestniczyć czy nie...?

Podoba mi się pomysł ze stopniowym wkraczaniem wojsk, przygotowaniami itd.
Powrót do góry Go down
Valar Morghulis

Valar Morghulis
Nie żyje
Liczba postów :
124
Join date :
10/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 10:51 pm

Pani Światła to main GM i nie wiem dlaczego nie miałaby.
Powrót do góry Go down
Aryana Stark

Aryana Stark
Nie żyje
http://averyhere.tumblr.com/
Skąd :
Winterfell
Liczba postów :
213
Join date :
26/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 10:52 pm

Po raz kolejny poprę post Roda, tym razem bez cytowania.

A nowy walderowy opis rozwiązania brzmi znacznie lepiej niż to, co tam napisał wyżej. Ale musimy założyć, ze zawsze jest możliwość zadziałania przez stronę B. Nawet najlepiej dopracowany plan ze strony A może mieć błędy, które wyłapie akurat strona B. Bo "zależnie od taktycznego opisu strony A jest możliwość odparcia bądź też nie " zabrzmiało tak, jakby cudowny opis działań strony atakującej już z góry zakładał wygraną. Nie zawsze strona B odeprze atak, ale zawsze zadziała - tym działaniem może być choćby poddanie się, prawda? Także bez żadnego "zależnie" mi tam ;p

"Informacja w miejscu publicznym - nie, bo wszyscy nagle będą gotowi na atak i kontratak."
Popieram.
Han, też masz po części rację, ale w takim wypadku mogłoby zacząć się rozpaczliwe poszukiwanie sojuszy, zawieranych 'bo lubię tego użytkownika to mu pomogę' albo 'ten rod jest w książce beznadziejny, zniszczmy go'. PW do Adminów i MG oraz dyskrecja ;)

"Chcesz być bezpieczny, myśl przyszłościowo i planuj swoje ruchy jak w szachach."
Popieram, ale apeluję o nie popadanie w paranoje, forum ma być zabawą ;)


Powrót do góry Go down
Go??

Anonymous

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 10:58 pm

Więc tak, przyznaję się do winy i tego, że te błędy zostały popełnione tylko i wyłącznie przeze mnie. Nie ukrywam zbytnio, że pierwszy raz mam styczność z takim wydarzeniem. Ale to mnie nie tłumaczy, chociaż też jestem człowiekiem, a jak wiadomo - każdemu ma prawo coś nie wyjść. Przeczytałam wszystkie powyższe wypowiedzi i wezmę je sobie do serca. Wielkie dzięki za pomoc! Jak to się mówi - nie ma sytuacji bez wyjścia, prawda? Na swoich błędach się w końcu uczymy, mam nadzieję, że tak samo będzie i ze mną.
Chociaż w sumie czuję się trochę jakby zrobiono na mnie nagonkę. To jest tylko PBF, przy którym jest mnóstwo roboty, a i tak z administracją staramy się robić, co tylko się da, by realia były zachowane. A niektóre wypowiedzi - może nie tu, ale na CB jak najbardziej - wzięłam do siebie. I poczułam się nieprzyjemnie. Może zbytnio wzięłam je do siebie, ale i tak człowiekowi robi się... niemiło.
Powrót do góry Go down
Roderick Tully

Roderick Tully
Nie żyje
Skąd :
Dorzecze, Riverrun
Liczba postów :
37
Join date :
27/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 11:04 pm

Tak jak pisałem wcześniej, temat nie powstał w celu warczenia na kogokolwiek. Ma on pomóc w opracowaniu systemu walk wykraczających poza dwie osoby, miecze i tarcze. Zakładam, że nikt na nikogo specjalnie nie warczy, a jedynie wypisuje swoje odczucia i spostrzeżenia starając się znaleźć złoty środek.

Propozycji parę było, można wyłonić jako taki system.

Opis Waldera jest dobry, więc byłbym za tym aby go wprowadzić.

1) Strona A opisuje atak
2) MG informuje stronę B o ataku i zależnie od taktycznego opisu strony A jest możliwość odparcia bądź też nie - tutaj można wlepić te 24h na fabularne wieści o ataku i zebranie armii (trzeba pamiętać, że ot tak, w 2 godziny nie zbierze się maksymalnej ilości wojsk.)
3) Jeśli jest możliwość odparcia, to strona B to opisuje
4) MG wydaje werdykt, podsumowując straty po obu stronach, biorąc uwagę na taktykę i strategię, majętność, liczebność, teren, porę dnia

I to jest moim zdaniem całkiem sensowne wyjście. W kwestiach spornych strzelić rzut kośćmi i tyle.
Powrót do góry Go down
Valar Morghulis

Valar Morghulis
Nie żyje
Liczba postów :
124
Join date :
10/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyPią Maj 03, 2013 11:16 pm

Jest to wina wszystkich z administracji jeśli już. Środek przytoczony przez Rodericka jest dobry, jeśli nie pojawi się żaden inny, rozważymy ten.
Powrót do góry Go down
Lorent Tyrell

Lorent Tyrell
Nie żyje
Skąd :
Wysogród
Liczba postów :
66
Join date :
26/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptySob Maj 04, 2013 11:39 am

Mi się wydaje, że to wcale nie jest sensowne wyjście xd. Nie wiem dlaczego chcecie to opierać głowne na MG, nie na kościach i liczeniu punktów, czy tam coś w tym stylu. Po pierwsze, nie powinniśmy się nawet łudzić, że łatwo przyjdzie nam przegrywanie, to przecież tracenie naszych terenów. Wychodzi na to, że cała odpowiedzialność spada na MG, który ma wybrać kto napisał lepszego posta? Moim zdaniem wyjdzie na to samo co u Arrynów, każdy będzie opisywał niestworzone rzeczy, które udało mu się zrobić.
Pomijając fakt, że to jest forum i zakładam, że mało kto przechodził wcześniej szybki kurs z manewrowania wojskiem i dobrymi taktykami na każdym terenie. Chociaz z takim wyjściem, dla MG jako zupełnie bezstronnego sędziego jest chyba konieczny.

I tak już nie zmienię tym postem waszego zdania, ale co tam.

W każdym razie jaki by nie był sposób walki, proponuję, żeby znowu nie było skradających się armii do stolic, zrobić w każdej krainie jakieś 4 miasta, które trzeba zdobyć, żeby zawładnąć całym terenem. Tak jakby najeżdżać fragmentami, a ostatni przystanek to będzie główne miasto.
Powrót do góry Go down
Walder Frey

Walder Frey
Nie żyje
Skąd :
Dorzecze, Bliźniaki.
Liczba postów :
78
Join date :
26/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptySob Maj 04, 2013 11:54 am

Cytat :
nie wiem dlaczego chcecie to opierać głowne na MG, nie na kościach i liczeniu punktów, czy tam coś w tym stylu.
Cytat :
Wychodzi na to, że cała odpowiedzialność spada na MG, który ma wybrać kto napisał lepszego posta?
Mam wrażenie, że wiele osób uważa MG za wrednego sukinsyna który tylko chce udupić graczy bez żadnego powodu, a nie za sędziego i pomocnika którego zadaniem i obowiązkiem jest zapewnienie zabawy graczom.

Przykład dwóch walczących osób, przerysowany, ale sens wiadomy. W większej skali dotyczy wojen.

Strona A: "Wale z aksa!!1"
Strona B: "Paruję i tnę od dołu, by wytrącić broń z ręki przeciwnika".

Strona A: "Przy pomocy finty próbuję zmylić przeciwnika i dopiero potem wyprowadzić poziomie cięcie, by rozpłatać mu brzuch."
Strona B: "Wykonuję paradę, odstępuję na krok i biorę zamach znad głowy, by przełamać obronę przeciwnika."

Sytuacja pierwsza jest jasna, MG to nie idiota czy upośledzony dzieciak, widzi kto się bardziej postarał i ocenia starcie.

Sytuacja druga jest bardziej skomplikowana, bo obie strony napisały podobnie. MG może ocenić co się stało biorąc poprawkę na stan obu stron i resztę fabularnych rzeczy i/lub może rzucić kością, by sprawdzić wynik.
Powrót do góry Go down
Lorent Tyrell

Lorent Tyrell
Nie żyje
Skąd :
Wysogród
Liczba postów :
66
Join date :
26/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptySob Maj 04, 2013 12:10 pm

Walder Frey napisał:
MG może ocenić co się stało biorąc poprawkę na stan obu stron i resztę fabularnych rzeczy i/lub może rzucić kością, by sprawdzić wynik.

Więc dlaczego i jeden i drugi gracz nie może po prostu rzucić kością na parę ruchów, jeśli mówimy o zwykłych pojedynkach? Zamiast czekać aż przyjdzie MG brać poprawki na stan obu stron. Bo chyba bardzo mało prawdopodobne jest, że ktoś napisze tak jak w pierwszym przypadku.

Nie uważam, że MG jest sukinsynem tylko, że to tylko człowiek. Na dodatek ponoć nie tak doświadczony w takich sprawach, a wszystko ma się zwalić na niego.
Powrót do góry Go down
Walder Frey

Walder Frey
Nie żyje
Skąd :
Dorzecze, Bliźniaki.
Liczba postów :
78
Join date :
26/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptySob Maj 04, 2013 12:14 pm

Bo od tego jest Mistrz Gry? Równie dobrze możesz się pytać, czemu w Wielkiej Sali wszyscy czekają na swoją kolej i na MG zamiast napisać posty od razu.
Powrót do góry Go down
Lorent Tyrell

Lorent Tyrell
Nie żyje
Skąd :
Wysogród
Liczba postów :
66
Join date :
26/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptySob Maj 04, 2013 12:24 pm

To dlaczego siedzimy pół tygodnia w jednym miejscu i musimy czekać aż każdy powie to samo też jest dobrym pytaniem Frey, ale nie na ten temat.

I opisywanie takich wydarzeń to nie jest to samo co jakiś pojedynek zwykły. Więc tam faktycznie MG jest niezbędny.
Powrót do góry Go down
Reinmar Arryn

Reinmar Arryn
Nie żyje
Skąd :
Dolina Arrynów
Liczba postów :
656
Join date :
03/05/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyCzw Maj 09, 2013 4:32 pm

Cytat :
Edan Tully zrezygnował z gry.. tym samym wątek ten stoi pod znakiem zapytania. Ja osobiście nie mam czasu aby teraz się tym zajmować a losów mojej armii nie chcę dać pod kierownictwo MG.
Moja propozycja jest następująca:
Wątek idzie w zapomnienie, armia Dorzecza nie ruszyła w stronę Doliny Arrynów a oba domy dalej mają neutralne stosunki.

To chyba żarty. Najpierw były wielkie rozprawy na temat bitwy w Orlim Gnieździe (i wytykanie, kto popełnił błąd), a teraz nagle mamy ją zupełnie wymazać. A ponoć atak był od dawna zamierzony... Nie mówiąc już o tym, że Tullowie nagle się zreflektowali na temat wątku, gdy odpisał MG.

Szczerze mówiąc, nie po to tydzień siedziałem zablokowany w jednym temacie, żeby teraz "wątek poszedł w zapomnienie".
Powrót do góry Go down
Rhaena Targaryen

Rhaena Targaryen
Nie żyje
Skąd :
Dragonstone
Liczba postów :
342
Join date :
30/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyCzw Maj 09, 2013 4:44 pm

Ja popieram Reinmara w tym względzie. Posty poszły, wątek ruszył i jedziemy z koksem. Skoro nikt z Tully nie ma czasu, trudno, odprowadzę armię do domu, w końcu takie dostaną zaraz polecenie z Orlego Gniazda jeśli dowódca ma żyć...
Powrót do góry Go down
Roderick Tully

Roderick Tully
Nie żyje
Skąd :
Dorzecze, Riverrun
Liczba postów :
37
Join date :
27/04/2013

Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  EmptyCzw Maj 09, 2013 4:49 pm

Nie moja wina, że zrezygnował z gry. Na siłę go przecież nie zaciągnę na forum aby pisał. Jeżeli chcesz to gnij sobie w temacie, ja nie mam obecnie czasu na pełni aktywną grę tutaj, a jak wcześniej pisałem nie pozwalam MG kierować moim wojskiem. Do aktywnej gry wrócę w przeciągu tygodnia, dwóch. Zaproponowałem rozwiązanie takie, abyś nie musiał siedzieć pod bramą, tylko mógł grać normalnie.
I jak ktoś mi mówi, że MG odpisał w wątku to co mam się nie zreflektować? Była dziś rozmowa, z której wynikło, że Edan sobie odpuścił bo zrażony postawą MG nie miał chęci na dalszą grę. Poza tym nie loguje się o kilku dni z tego co widziałem ostatnio, a odpis MG zwyczajnie poruszył kwestię jego gry.

I nie rozumiem czemu Arryn ciągle uważa, że temat powstał w celu atakowania jego osoby i wytykania błędów.
Powrót do góry Go down
Sponsored content


Wojenko, wojenko...  Empty
PisanieTemat: Re: Wojenko, wojenko...    Wojenko, wojenko...  Empty

Powrót do góry Go down
 

Wojenko, wojenko...

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Karczma :: Offtopic :: Kosz-