Temat: Kroniki rodu Farwynd Pon Lip 18, 2016 11:57 pm
Ród Farwynd
THE WIND HOWLS
Ród Farwynd z siedzibą w Sealskin Point, to jeden z kilku najważniejszych chorążych władców Żelaznych Wysp. Panują nad północną częścią Wielkiej Wyk i mimo kilku drobnych dysput granicznych z Goodbrother’ami, nie mają istotniejszych wrogów. Legendarny założyciel rodu – Mors Farwynd, jeden z synów Szarego Króla, posiadał podobno dar umożliwiający mu rozmowę ze zwierzętami morskimi. Na tym tle narodziła się dyskusja, czy jego imię pochodzi od jednego z ssaków zamieszkujących te wody, czy jest to zwyczajny przypadek; brakuje jednak źródeł i nie sposób tego dyskursu zakończyć. Chodzą jedynie słuchy, że antyczne zdolności płyną wciąż we krwi gałęzi rodu z Lonely Light.
W ostatnim stuleciu Sealskin Point zanotowało umiarkowany wzrost gospodarczy. Pan ojciec obecnego lorda, Quenton ( zmarł 249 AL ) postanowił skorzystać z przedłużającego się okresu pokoju w Westeros i zainwestował w handel morski, jako że nie kłóciło się to z Dawnymi Zwyczajami i jak sam zwykł mawiać „Żelaźni Ludzie od wieków byli raz łupieżcami, raz handlarzami. Kiedy stają się kim to kwestia jedynie humoru i okoliczności.” Rządzący obecnie Tristan podążył w wytyczonym przez rodzica kierunku, jednak zagubił się po drodze, rozwazając nawet na poważnie zasianie – po raz pierwszy w znanej historii – pól wokół miasta, co spotykało się z tak intensywnym sprzeciwem, że lord zrezygnował, póki co, z tych niedorzecznych planów. W odpowiedzi na te bluźnierstwa, dowódca floty – Rednar Farwynd, wyruszył na wyprawę o charakterze rabunkowo-zarobkowym do Essos, by przebłagać Utopionego Boga za grzechy swojego brata. Wyprawa skończyła się sukcesem, co większość Żelaznych odczytała jako znak, że ich bóstwo zostało zaspokojone. W ciągu ostatnich miesięcy Tristan Farwynd coraz rzadziej pokazuje się na zamku, a większość czasu spędza z architektami i maestrami z kontynentu. Chodzą plotki, że planuje kolejne inwestycje w Sealskin Point a jego brat prewencyjnie szykuje się do kolejnych rajdów.