Witamy w dziewiątej walce pierwszej rundy Wyborów Największego Ciacha Westeros! W ciągu ostatnich dwóch dni nasz król umiłowany, Aerys II Targaryen, dosłownie zmiażdżył konkurenta z Dorzecza, pokazując tym samym, iż nie obawia się nikogo. Nawet samego Wywiadu! A przed nami jedna z ostatnich już walk! Spółka Dariusz&Iv zaprasza do zabawy!
Do dziewiątego pojedynku stają...
Po raz wtóry na ringu pojawia się przedstawiciel Dorzecza! W lewym narożniku już szykuje się do walki, a entuzjazm niemal z niego bucha. Ciężko jest mu go uspokoić, tak bardzo pragnie walczyć! Uderzyć, zadać cios, pokonać! Spragniony walki i zwycięstwa, jak mało kto w tym królestwie. Nieraz brakuje mu zdrowego rozsądku, jednakże która dama wpada w zachwyt, gdy mężczyzna pozwala sobie na nieco szaleństwa i spontaniczności? Otóż każda! I ten Pstrąg dobrze o tym wie. Jeden z ostatnich męskich potomków rodu Tullych, niczego nie ceni sobie tak jak rodzinę i szekielki. Mężczyzna to ekscentryczny i niezwykle rozentuzjazmowany! Wciąż nie posiada swojej damy serca, więc niech wasze oczy zwrócą się ku niemu!
... czyli Koen "Einstein" Tully!
Z prawego narożnika nadciąga delikatny zapach róż, zachwycający zmysł powonienia i nieśpiesznie oddala Twoje myśli od ringu, lecz... zaraz! W nim do natarcia szykuje się dumny i niezwykle przebiegły bratanek lorda Wysogrodu. Róża, której kolce są ostre jak brzytwa, lecz gdy nadejdzie taka potrzeba... jej delikatność może równać się miękkim płatkom! Ten kandydat do jakże szlachetnego tytułu Największego Ciacha Westeros jest zdania, że cel uświęca środki i lepiej mieć więcej szekli, niż mieć mniej szekli. O, tak! Jedni nie rozstają się z pluszowym misiem, on zaś w kieszeni zawsze nosi monetę. Bystrość umysłu i talent do liczenia (czyżby był na korepetycjach w Dorzeczu) sprawiła, iż wuj powierzył mu stanowisko Skarbnika Wysogrodu! Komuż można ufać więc bardziej? Wystarczy spojrzeć w jego oczy, przywodzące na myśl nieboskłon rozciągający się nad różanymi ogrodami o poranku... Czy one mogłyby kłamać?