Witamy w piątym pojedynku pierwszej rundy Wyborów Największego Ciacha Westeros! W ciągu dwóch ostatnich dni Tytan uznał, iż ten turniej jest go niegodny, odszedł więc pracować nad rakietą Uszanowanko-13, a Hadrian Bolton szczęśliwie przechodzi do rundy drugiej! A dzisiaj zmierzą się odwieczni wrogowie... Reach i Dorne! Spółka Dariusz&Iv zaprasza do zabawy!
Do piątego pojedynku stają...
W lewym narożniku do walki szykuje się zaskakująco milczący mężczyzna, z całą pewnością Dornijczyk - świadczy o tym smagła cera oraz nieodłączny miękki akcent, gdy w końcu otwiera usta. Jego ulubionym zwierzątkiem jest wąż Stefan, z którym rzadko się rozstaje - w szczególności, gdy na zewnątrz zaczyna szaleć burza. Pioruny mu jednak nie straszne, on bowiem z każdej opresji wyjdzie cało! No, prawie. Lubi pomarańcze, dornijskie wino i swojego starszego brata. Obecnie zaś przebywa na wakacjach w Końcu Burzy, gdzie każda panna pyta, czy może pogłaskać jego węża. Biedaczek zgadza się, bo myśli, że nie chodzi o zwierzątko... Gorący wyznawca Pana Światła! Nie mamy na myśli tutaj jedynie gorliwych modlitw, o nie... W końcu jest z Dorne, więc panie wiedzą o co chodzi!
... czyli Trystane "Zaklinacz Węży" Martell!
W prawym narożniku z irytująco mdlących róż otrzepuje się Lis, jednocześnie wyjmując zza pazuchy dokument świadczący o tym, iż to on powinien urzędować w Wysogrodzie. kto by temu zaprzeczył, no kto? Sprytny Lis z Jasnej Wody wzbudza ciche westchnienia kobiet nie tylko swą dobrocią serca oraz nienagannymi manierami rycerza, lecz również... wyjątkowo ekscentrycznymi jak na przyszłego lorda pomysłami! Może zamiast mieczem powinien zająć się wynalazkami? Zresztą, kto wie co jeszcze przed nim! Wciąż kawaler, więc drogie panie - możecie się bić. Dobrze, że nie rudy ten Lis, bo wiadomo - rude to wredne. Na szczęście do wredności bardzo mu daleko!