Witamy w szóstym pojedynku pierwszej rundy Wyborów Największego Ciacha Westeros! Ze względu na wyjazdy i remonty organizatorów turniej miał tygodniową przerwę, jednakże od dzisiaj wracamy do zabawy! Znów co dwa dni będą miały miejsca (nie)krwawe pojedynki! W ostatnim z nich Trystane Martell szybko i zwinnie jak wąż ukąsił Lisa i zakopał go pod waszymi głosami, tym samym przechodząc do następnej rundy. Dzisiaj kolejna "zwierzęca" potyczka... Spółka Dariusz&Iv zaprasza do zabawy!
Do szóstego pojedynku stają...
W północnym narożniku, z pomiędzy gęstwiny iglastych drzew wyłania się sam Niedźwiedź. Potężny, groźny i niebezpieczny zwierz odsłania śmiercionośne kły w... szerokim uśmiechu, który mógłby odegnać chmury znad Wyspy Niedźwiedziej, którą odziedziczy po swym panu ojcu! Wychowany na mroźnej, nieprzyjaznej północy, tak blisko samego Muru nie stał się jednak zimny jak on! Wprost przeciwnie - bije od niego ciepło i pogoda ducha, dzięki którym potocznie zwany jest Misiem. Nie należy jednak dać się zwieść żartom oraz tej niepozorności! Niedźwiedź na zawsze pozostanie niedźwiedziem, a spotkanie z jego kłami oraz pazurami może skończyć się... nieszczęśliwie. Na wszelki wypadek doradzamy nosić przy sobie wielki garnek miodu, każdy wie, że Misie za nim przepadają! Nie lubią natomiast strefy friendzone, a ten Miś dzięki swemu uporowi oraz drzemiącej w szerokiej piersi namiętności... pokonał tę barierę, za co przesyłamy trzy garnki uszanowanka!
... czyli Kevan "Miś" Mormont!
W zachodniej części narożnika na natarcie czeka on - nieustraszony, przystojny, z burzą (podobno) blond loków! Szmaragdowe spojrzenie ciosa błyskawice, a szeroka pierś unosi się, by zrodzić lwi ryk tryumfu! Przed Wami mężczyzna, który obciął macki Krakenowi, człowiek słynący z zażyłej (jak bardzo - nie wiemy) przyjaźni z samym Reinmarem Arrynem! Wieść gminna niesie, że jedną z jego ulubionych rozrywek są spacery nad rzeką przy świetle ścielących jej dno bryłek - tak, bryłek! - złota, zatem, szlachetne panie - korzystajcie, póki możecie, bowiem ten kawaler wciąż nie posiada wybranki lwiego serca (przemilczymy fakt, iż jego narzeczona poszła w ślady królowej i doznała wielokrotnej uciechy cielesnej od obcych jej mężczyzn - naturalnie, dzielny Lew pomścił swą kobietę… na szczęście ograniczając się wyłącznie do zadania oprawcy śmierci)! W poczet jego hobby, poza porywaniem do tańca pewnej panny z rodu Arryn i smaleniem do niej cholewek, zalicza się również szukanie złóż złota - jeśli więc lubicie wyprawy w nieznane, dreszczyk emocji oraz kąpiele błotne, czym prędzej zwróćcie swój wzrok ku Młodemu Lwu ze Skały!