Barnett Stark Skąd : Winterfell Liczba postów : 7 Join date : 24/11/2013 | Temat: Barnett Stark Nie Lis 24, 2013 10:38 pm | |
| Barnett Stark
Wiek: 34 Miejsce Urodzenia: Winterfell Stanowisko: brat Lorda Ród:Stark
Wygląd: Pan Stark ma wizerunek typowo charakterystyczny dla mieszkańców Północy, to jest: blada cera, ciemne włosy oraz szczupła sylwetka. Nic nadzwyczajnego. Zwykle chodzi w krótkich, zmierzwionych włosach i z dumnie podniesioną głową. Z jednej z bitew wyniósł bliznę wojenną, która widnieje na lewej skroni. Twarz ma łatwą do zapamiętania, nie dba za bardzo o ubieranie się ani o wygląd zewnętrzny. Zwykle jest odziany w czarny płaszcz, szalik i nosi przypięty do skórzanego pasa miecz. Na szyi nosi łańcuch z przyczepionym na końcu wykutym w metalu herbem rodowym, a w kieszeni przechowuje bukłak z wodą. Ma niewielkich rozmiarów uszy, pociągłą twarz, wyraźne rysy, wąskie usta, grube brwi, jasnolazurowy kolor głęboko osadzonych oczu. Posiada nieznaczną nadwagę, która jednak tak bardzo nie odznacza się na zewnątrz ciała. Jest wysoki i, streszczając, wygląda podobnie do reszty swojego rodu i charakterystycznie dla swojego wieku.
historia: Urodzony w Winterfell Barnett, jako drugi syn i trzecie dziecko pośród rodzeństwa, w dzieciństwie był jak nieskończone źródło energii czy studnia bez dna. Jednym słowem, albo czterema, był gwałtowny i pochopny; nie mógł ustać w miejscu bez robienia czegoś. Ciężko przychodziło mu koncentrowanie się na czymś, nie wspominając już o nauce - bardziej był zainteresowany sportami i rywalizacją. Już od tamtej pory marzył o zostaniu wojownikiem, który nie poddawałby się ani nie uciekał od konfliktów. Co do rodzeństwa - dobrze się z nimi dogadywał. Często rozmawiał, z braćmi bawił się w rycerzy. Skoro o rycerstwie mowa, lubił oglądać przeróżne turnieje i zawody sprawnościowe. Lubił, gdy okazywało się, kto jest silniejszy - czasem nawet obstawiał zakłady na niewielkie kwoty. Podczas dorastania uczył się strzelania z kuszy oraz walki drewnianym mieczykiem, biorąc na wzór zawodników, a po drodze pośród innych dzieci nauczył się rozwiązywania konfliktów siłą. Był mimo wszystko typem 'obrońcy słabszych', lecz ktoś mu się narażał lub podskakiwał, wszystko było rozwiązywane szybko. To wykształciło w nim nerwowe usposobienie. Trochę później zaczął dowiadywać się, że dominacja to nie wszystko, więc postanowił podszkolić się pod względem taktycznym oraz poznać wszystko, co może być przydatne na wojnie. W ten sposób dorastał. Pod koniec opisanego okresu dzieciństwa, w wieku około piętnastu lat wydarzyła się historia, która przez długi czas pozostała utrzymana w tajemnicy. Pewnego dnia, jako młody i nierozważny, Stark poszedł do łoża z dwiema kobietami. Co gorsza - obcymi, przypadkowymi, nieszlachetnymi, starszymi i niezbyt zamożnymi. Po wspomnianej nocy i niedługim czasie okazało się, że obie są brzemienne. Gdyby ktoś jeszcze się o tym dowiedział, to zdecydowanie poprawiłoby reputację całego rodu, nie mówiąc już o drepczących po zamku dwóch parach nóżek i dwóch dodatkowych gębach do wykarmienia, zupełnie obcych. A dokładniej, mogłaby to być wielka plama na honorze i wymieszanie krwi. Po niepełnym roku dzieci były już na świecie. Były dowodem na rozpustę rodu. Na początku wystraszony przed spojrzeniem prawdzie w oczy Stark postanowił wypierać się i nie przyznawać do bękartów, odpędzając od siebie obie matki. Potem jednak minął jakiś czas i było po wszystkim. Nikt nie wiedział co się stało. Nikt nie słyszał o żadnej z nich, nikt nie wiedział co się stało, to samo można powiedzieć o bękartach. Najprawdopodobniej umarły z biedoty lub wyjechały gdzieś poza najbliższe tereny Winterfell. Jednak było to żadne przejęcie dla szlachcica. Jedyne, co było ważne dla chłopaka wtedy, to czysta karta i święty spokój. Co było dalej? Barnett postanowił rozpocząć kształcenie się na rycerza, dorabiając się posady giermka u jednego z nich. To była dla niego fascynująca przygoda, wielki seans, szkoła życia, które niedługo miało się zacząć. Zaczął oglądać bitwy i wiernie służyć, absorbując coraz większe chęci do walki i nauki. Uczył się od swojego mistrza, który mimo wszystko nie był już w kwiecie swojego wieku - toteż zmarł po nie tak długim czasie. Lecz wtedy Stark był już pełnoprawnym i gotowym do rzucenia się w wojenny wir wojownikiem. Historia postępowała. Rodzina zaczęła się powiększać, najstarszy brat został dziedzicem rodowym, pozostałe kraje rozwijały się. A co działo się z Barnettem do tej pory? Robił to, co od początku chciał. W końcu przygotowywał się do tego przez całe swoje życie. Koniec końców, nie znalazł żadnej kobiety. Przekonał się o problemach z nimi zwązanych podczas historii z dwoma bękartami, co go zraziło. Co więcej, wolał oddać się walce o honor rodu, wypierając z siebie wszelkie sentymenty niezwiązane z relacjami rodzinnymi. Żyje na tym świecie już 34 lata, zdobył jedną trwałą bliznę na lewej skroni i w tej chwili zamieszkuje Winterfell, od czasu do czasu doradzając bratu, czerpiąc dumę ze swoich bratanków i bratanic oraz będąc zawsze gotowym do walki. W wolnych chwilach zapisuje coś w dzienniku, który można nazwać czymś na kształt autobiografii lub pamiętnika.
ekwipunek: ♦ sakiewka z pieniędzmi ♦ miecz długi "Wilczyca" ♦ zbroja płytowa, kusza, bełty, ukryty nóż zapasowy ♦ medalion z wykutym w metalu herbem, zawieszony na szyi ♦ manierka z wodą ♦ dziennik
|
|
Barnett Stark Skąd : Winterfell Liczba postów : 7 Join date : 24/11/2013 | Temat: Re: Barnett Stark Pon Gru 02, 2013 9:05 pm | |
| Poproszę o sprawdzenie :P |
|
Nihil Arryn Skąd : Winterfell Liczba postów : 341 Join date : 26/04/2013 | Temat: Re: Barnett Stark Pon Gru 02, 2013 9:10 pm | |
| Mało honorowy to Stark, ale niech będzie. Wszystko poprawne. |
|
Rhaena Targaryen Skąd : Dragonstone Liczba postów : 342 Join date : 30/04/2013 | Temat: Re: Barnett Stark Pon Gru 02, 2013 11:15 pm | |
| Kolorek leci, miłej gry :) |
|