Lynette Martell Skąd : Dorne Liczba postów : 84 Join date : 26/04/2013  | | Temat: Lynette Martell Nie Kwi 28, 2013 12:26 pm | |
| Lynette Martell
Wiek: 19 lat
Miejsce Urodzenia: Dorne, Sloneczna Wlócznia
Stanowisko: Brak
Rod: Martell
Wyglad:
Lynette to dziewczyna ni to wysoka, ni to niska, ot średniej wielkości. Jest szczupła, ale nie chuda. Gdy byłą mniejsza wiele osób nazywało ją patyczakiem, ze względu na długie kończyny. Jej uroda jest typowo arystokratyczna, ot, dziewczyna z dobrej rodziny o rysach idealnych dla przedstawicielki swojej pozycji. Delikatne rysy, które idealnie nadają się do uwieczniania na wszelkiego rodzaju dziełach sztuki. Nie można jej odmówić powodzenia u płci przeciwnej. Ma kobiece kształty, których raczej nie eksponuje. Jej skóra jest trochę ciemniejsza ze względu na swoje pochodzenie, z kilkoma niewielkimi piegami, rozsianymi po całym ciele. Policzki ma zawsze lekko zaróżowione, jakby delikatnie się rumieniła. Twarz ma ładną, zwykle wyrażającą obojętność. Nie łatwo sprawić, aby wykrzywił ją grymas gniewu lub smutku. Chyba, że akurat jest jej to na rękę, wtedy jej mimika jest bardzo wyrazista i przekonująca. Jej oczy mają dość ciekawy kolor. Ich obwódki są niemal czarne, a całe tęczówki mają nie do końca określony kolor. W zależności od światłą są niebieskie brązowe lub zielonkawe. U niektórych oczy to okna duszy, w jej przypadku jednak wcale tak nie jest. Są nieprzeniknione niczym morskie głębiny, które mają podobny kolor. Usta ma jasnoróżowe, nos prosty. Jej orzechowe włosy są lekko falowane, sięgają jej do pasa, choć znajdzie się również krótsze kosmyki. Zwykle nosi je spięte wysoko na głowie, a rzadziej rozpuszczone. Ubiera się w zwiewne suknie z materiałów przywiezionych zza Wąskiego Morza. Uwielbia wszelkiego rodzaju biżuterię i błyskotki. Jej chód jest pełen gracji.
historia:
Lynette jest najmłodszym z dzieci lorda i lady Martell. Urodziła się, tak jak jej rodzeństwo, w Słonecznej Włóczni. Większość jej dzieciństwa przebiegała tak samo jak każdego innego dziecka w Dorne. Upojne dni swoich młodych lat spędzała w spowitych słońcem Wodnym Ogrodach bawiąc się w wszelakie zabawy wraz z swoimi rówieśnikami. Tak było do 9 rok życia kiedy to powróciła do pałacu aby razem z rodzeństwem nauczyć się dworskiego życia, jego zasad i intryg. Tu kończy się bajka o księżniczkach i książętach, a zaczyna gra o władzę. Młodych Martellów nauczano tego wszystkiego czego potrzeba aby rządzi. W tym okresie Lynette nauczyła się nawet walczyć dzięki braciom, którzy nie chcieli żeby ich siostra pozostała bezbronna. Brunetka nigdy nie była taka, jak od niej oczekiwano. Z całego rodzeństwa zawsze pierwsza do łamania rozkazów, nakazów i poleceń, pierwsza do robienia wybryków i żartów na innych. Na całym dworze mówiono, że jest ona bardziej niespokojna od byka. Naturalnie dołożono wszystkich starań aby ta wiadomość nie wyszła poza granice murów pałacu. Może nawet się to udało? Kto wie. W ciągu dalszych dni, miesięcy, lat dziewczyna rozwijała się coraz bardziej, a do przodu szedł nie tylko poziom jej edukacji jak i również poziom wyrafinowania owych żartów. Stawały się one coraz bardziej wyrafinowane, groźne, co jednak nie zmieniało faktu, że pozostawały one żartami czymś dziecinnym. Oczywiście, tutaj można by dyskutować czy dolewanie trucizny do kielicha septy jest zabawą. Bo i od takich „zabaw” Lyn nie umywała rąk. Sprawa ta również została zatuszowana. Ba, nawet chyba nikt nie miał jej na swojej liście podejrzanych. Bowiem wyżej wymieniona pani była już osobą w podeszłym wieku, która zdrowiem nie grzeszyła, więc jej śmierć nie była niczym szczególnym. Po prostu miarka jej zdrowia się przebrała. Któż więc miałby podejrzewać o takie plugastwo młodą dziewczynkę. Młoda Martellówna nie miała jednak w planach takiej zbrodni, ot kolejna zabawa, więc na niej wywarło to ogromne zmiany. W końcu kim trzeba być aby obeszło go zamordowanie innego człowieka. Na szczęście Lyn, cała rodzina przypisała jej zmianę śmierci osoby, do której się przywiązała. Dopiero w tamtej chwili stała się tym kim jest teraz. Osobą, która bez względu na koszty będzie dążyła do celu. Do objęcia władzy. Jakie to proste powiedzą niektórzy, nie wyróżnia się niczym od innych. Jest jednak jedna taka rzecz. Bo jeśli ma się już krew na rękach, to czy ważna jest jej ilość?
ekwipunek:
- suknie z najróżniejszych materiałów
- fiolki z truciznami
- kilka sztyletów ukrytych pod suknią
- sakiewka z pieniędzmi
- kilka książek na temat historii, a pomiędzy nimi ukryte inne, o truciznach
Ostatnio zmieniony przez Lynette Martell dnia Sro Cze 26, 2013 2:37 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
Valar Morghulis Liczba postów : 124 Join date : 10/04/2013 | | Temat: Re: Lynette Martell Nie Kwi 28, 2013 12:40 pm | |
| |
|
