a
IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj
Soar Agorn



 

 Soar Agorn

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Rewan Redwyne

Rewan Redwyne
Reach
Skąd :
Arbor
Liczba postów :
13
Join date :
27/05/2016

Soar Agorn Empty
PisanieTemat: Soar Agorn   Soar Agorn EmptyPią Maj 27, 2016 2:17 pm


Soar Agorn










Wiek:
20 Dni imienia
Miejsce urodzenia:
Saltpans
Ród:
Cox
Stanowisko:
Drugi syn władcy Saltpans,
Wygnaniec,
rezydent rodu Tyrell

Aparycja


Soar mierzy niecałe 3.5 łokcia wzrostu i choć nie jest potężnie zbudowany, sprawia wrażenie silnego. Jego skóra jest blada i pozbawiona wad. Ma krótkie kręcone włosy w kolorze ciemnego blondu, które zawsze leżą w nieładzie. Jego oczy są zielone i ciemne jak ściana lasu. Na twarzy ma prosty nos i średniej wielkości usta, które nie są nawet w najmniejszym stopniu przysłonięte przez niezadbany krótki zarost. Zazwyczaj na sobie nosi stalowy tors z herbem rodziny Tyrell, którego używa z powodu pozbawienia go rodowego. Na jego codzienny ubiór składa: Podszyta ćwiekami skórzana kurtka, wysokie skórzane buty, oraz rękawiczki, koszula z kapturem i spodnie w brązowym kolorze. Ludziom którzy go widzieli wydaje się wiecznie zamyślony i zamknięty w sobie.


Biografia


Życie każdego człowieka zaczyna się w tym samym momencie. Każdy musi się kiedyś urodzić, z Soarem nie było inaczej. Przyszedł na świat w Saltpans, jako drugi syn władcy - Ser Quinciego Coxa. Miał dwójkę braci - starszego chorego na umyśle Joy'a, oraz młodszego Roberta, a także dwie siostry. Przez swoje dzieciństwo marzył o awanturniczym życiu, był świadomy, że nie ma możliwości, aby być dziedzicem - prawo to prawo, a jego pokonać się nie da, nie samemu... Był chowany pod kloszem, jego rodzice nigdy nie pozwolili mu opuścić murów miasta, choćby na chwile. Od kiedy tylko mógł cokolwiek zrozumieć, wpajano mu jak sprawnie władać mieczem, struktury i zasady pojedynków, oraz kulturę i zwyczaje dworskie. W połączeniu z ciągła izolacją i zamknięciem na cały świat, było to dość dziwne połączenie. Na co było mu takie wykształcenie? Jego rodzice chcieli go wyrzucić, jak małego ptaka, który nie potrafi latać. Miał albo polecieć i zbudować sobie własne gniazdko, lub upaść i połamać sobie skrzydła...
Było spokojne popołudnie, od narodzenia Soara, minęło 12 lat. Jeździł On konno po błotnistym placu, przekształconym w arenę, trenując uderzenia kopią w słomiane cele. To był kolejny nudny dzień codziennej rutyny. Pomimo tego, że uderzenia były wyprowadzane celnie i skutecznie, lanca nie przebijała celów. Po co przecież trenować z całej siły, gdy robimy to dzień w dzień? Zanim słońce weszło w południe, na placu pojawił się Joy, który domagał się, aby jego młodszy brat pojedynkował się z nim. Pomimo odradzania mu tego przez służbę, musiał on zostać przy swoim. Bracia założyli pełne zbroje turniejowe, pobrali kopie, tarcze i ruszyli. Pewnym było, że starszy brat nie ma szans. Laik nigdy nie będzie miał żadnej możliwości, aby wygrać z osobą, która od urodzenia szkoli się w jednej sztuce. Soar z całą siłą wyprowadził uderzenie z przysiadu. Dźwięk łamanego drewna, przebijanej stali i upadku. Kopia przeszła na wylot przez drewnianą tarczę, wbijając się w zbroję i zwalając niepełnosprawnego brata z konia. To była pierwsza chwila w życiu, w której  młodszy brat poczuł smak zadowolenia. Nie był szczęśliwy z powodu zwycięstwa nad bratem, czy odegrania się za jakiekolwiek krzywdy, on w końcu wykorzystał swoje umiejętności. W końcu poczuł to, że naprawdę może zrobić coś co ludzie zauważą. Jak się później okazało odłamki drewna przebiły lewe płuco Joya, co przyczyniło się do ciężkich chorób. Raniąc dziedzica Soar stracił cały szacunek swojego ojca, który od tamtej pory robił wszystko, aby się go pozbyć.
Przez dwa kolejne lata był on pozostawiony sam sobie, wszyscy żyli dookoła, lecz nikt się nim nie przejmował. Nikt nie zapraszał go do stołu. Nikt go nie pilnował, w końcu mógł wyjść. Był w stanie zrobić to czego zawsze chciał. W każdej chwili, mógł zacząć awanturnicze życie z dala o rodzinnych stron, lecz czemu? Po co miał teraz odchodzić? Zawsze mógł powalczyć o władzę. Gdy przemyślał całą sytuację, zrozumiał, że jego ojciec jest zbyt stary, aby skutecznie rządzić miastem, a brat zbyt głupi, aby robić cokolwiek. Musiał on uratować mieszkańców przed złym zarządzaniem! To on powinien zostać władcą! Nie tracąc czasu na namysły, wziął swój miecz i walczyć o władzę. Po skończonym obiedzie, gdy w sali została tylko dwóch braci ojciec, wszedł tam Soar z ostrzem w ręku. Nikt nie drgnął. Nie z powodu strachu, czy zdziwienia, bo nikt nie zwrócił na niego uwagi... Dopiero po chwili głowa rodu powiedział:
- Miałem ci powiedzieć już dawno temu, lecz dopiero niedawno to zrozumiałem. Miałeś rację, Joy jest imbecylem, dlatego nie może być on dziedzicem. Zostanie nim Robert, a ty zostajesz pozbawiony nazwiska. Jeżeli wciąż chcesz chwalić się, że należysz do rodu Cox, masz wyruszyć na mur i przywdziać czerń.
Czy ktokolwiek mający wybór, udałby się na mur z własnej woli? Soar rzucił miecz ze znakiem rodu na drewnianą podłogę i wyszedł. Zebrał rzeczy, które uznał za najbardziej potrzebne, osiodłał konia i ruszył w świat.
Przez trzy lata wędrował po Westeros, zwiedzając i walcząc na pomniejszych turniejach. Nie chcąc być rozpoznawanym jako członek swego rodu, zaczął używać nazwiska wykreowanego ze zmieszania różnych słów i nazw lokalnych. Dzięki nabytemu w przeszłości doświadczeniu, był niepokonany, nikt nigdy nie wyrzucił go z siodła. Jego refleks i precyzja nie miała sobie równych, a uderzania w ważne punkty, niwelowały braki siły. Wszystko było w porządku. Często było zabawnie, a pieniędzy starczało, aby utrzymać ekwipunek w dobrym stanie, pozwalając sobie, aby okazyjnie zajrzeć do domu publicznego. Brak posiadania nad sobą władcy daje wiele - nikt od ciebie nic nie wymaga - ale także zdejmuje z ciebie zbroję autorytetu seniora i stawia cię na równi z... bandytą. Tylko banici i błędni rycerze nie mają panów. Zawsze gdy w skutek pewnych okoliczności, Soar zostaje rozpoznany musi ratować się ucieczką. Nikt nigdy go naprawdę nie znał, lecz wszyscy słyszeli plotki. W Dorzeczu każdy chłop słyszał o człowieku, który podniósł miecz na swojego ojca. Choć nic nie zrobił, zawsze miał na sobie łatę, którą przykrywał płaszczem przybranego nazwiska.
Nigdy nie posiadał przyjaciół, czy znajomych, a w karczmie zawsze pił sam. Pomimo częstego goszczenia na ucztach jako zwycięzca turnieju, nikt nie traktował go poważnie. Zawsze był nikim. Nikt nigdy nie przedstawił go żadnej damie, a każde jego zaloty, choć udane były odrzucane przez ojców. Gdy jego kolejne miłości były mu zabierane, zrozumiał, że to nie on jest odrzucany, a jego status. Nikt nie chciał zięcia bez ziemi...
Jego życie upadło, przestał chodzić na uczty i brać udział w turniejach, a czas masowo spędzał w karczmach i domach publicznych.
Była ciemna noc, a Soar właśnie wracał z porannej wizyty w burdelu do karczmy, aby upić się do nieprzytomności, a z samego poranka powtórzyć plan dnia. Usłyszał syk ostrza wyciąganego z pochwy. Nie przemyślawszy swojej decyzji, rzucił się na pomoc. W jednej z uliczek trwała przepychanka, która lada moment mogła przerodzić się w bójkę na śmierć i życie. Jeden bogato odziany mężczyzna był trzymany przy ścianie przez dwóch pijaczyn. Trzeci chłop, który nie skąpił alkoholu trzymał pordzewiały miecz, a kilku kolejnych przyglądało się całemu zajściu. Było wiadomym co się stanie... Pijacy nie myślą, oni mają tylko żądze, do wykonania których dążą bez opamiętania. Soar zrzucił się na miecznika, wyrywając mu broń z rąk i przygniótł go do ziemi, okładając pięściami. Nie było czasu na pytania. Rozmowa z pijakami byłaby zbędna, gdyż nic by nie dała, a zniwelowałaby tylko przewagę zaskoczenia. Chłopi puścili szlachcica i chcieli rzucić się na rycerza, który widząc to, wyciągnął w ich kierunku zdobyty miecz. Pijaczyny zatrzymały się. Tłum nie stał jednak nieruchomo i przystąpił do ataku. Nie ważne jak dobrze zbudowany były człowiek, nie ważne ile miałby doświadczeń, gdyż wróg mając przewagę liczebną zawsze może go pokonać. Soar zabił czterech chłopów przy pomocy rdzawego miecza, po czym sam upadł. Przygnieciony masą chłopów, był obezwładniony. Nie miał na sobie zbrojni, więc cios mieczem przebił go bez oporu.Miecz wbił się w klatkę piersiową. Nie mogąc znaleźć szlachcica, chłopi zadowolili się pokonaniem swojego przeciwnika i rozproszyli się.
Soar nie umarł. Ostrze choć wbiło się tuż obok serca, ominęło je i przeszło między płucami, przebijając mostek. Maseter powiedział, że skutki fizyczne powinny przestać być zauważalne po roku. Choć rana nie zabliźniła się zbyt dobrze, to problemy z oddychaniem i bóle w klatce umilkły.
Szlachcic okazał się drugim synem lorda Tyrell, który w zamian za uratowanie życia przed pijanym motłochem, wstawił się u ojca i dał wybawcy ratunek nie w kwestii życia fizycznego, a psychicznego. Soar stał się przyjacielem tego rodu. Gdy na jaw wyszło, że ma on doskonale opanowane umiejętności pojedynkowe nadano mu misję, aby roznosił sławę Tyrellów w królestwie. Jego misja jako rezydenta rodu trwa już od dwóch lat. Nosząc na zbroi herb, w kieszeni list przedstawicielstwa, a w ustach złote słowa, wędruje po królestwach, robiąc to czego zrobić dla swojego rodu nie mógł - pomaga.


Ekwipunek



- Doskonale wyważony jednoręczny miecz wykonany ze stali.
- Dwie półtorametrowe dębowe lance o stalowej głowni przytwierdzone do końskiego siodła.
- Żółtozielona trójkątna tarcza jeździecka wykonana ze stali.
- Thamion - kasztanowy osiodłany Ogier z torbami podróżnymi, zapełnionymi przedmiotami przydatnymi na trakcie.
- Pełna zbroja płytowa z herbem rodu Tyrell.
- Ćwiekowany ubiór codzienny.
- Mieszek z kilkoma monetami.
- List przedstawicielstwa rodu Tyrell


acidbrain

Powrót do góry Go down
Rewan Redwyne

Rewan Redwyne
Reach
Skąd :
Arbor
Liczba postów :
13
Join date :
27/05/2016

Soar Agorn Empty
PisanieTemat: Re: Soar Agorn   Soar Agorn EmptyPią Cze 10, 2016 9:49 pm

Wiem, że w historii są dwa błędy, ale nie pamiętam gdzie były i nie mogę ich znaleźć.

Gotowe.
Powrót do góry Go down
Maegor Targaryen

Maegor Targaryen
Włości Korony
Skąd :
Smocza Skała
Liczba postów :
708
Join date :
29/10/2013

Soar Agorn Empty
PisanieTemat: Re: Soar Agorn   Soar Agorn EmptyWto Cze 14, 2016 1:49 pm

Przepraszamy za zwłokę, sesja daje adminom w kość.

Soar Agorn napisał:
Soar mierzy niecałe 3.5 łokcia wzrostu.
O jakim łokciu mówimy? Chełmińskim, krakowskim, pruskim, sumeryjskim? Wzrost z reguły lepiej podawać bądź w centymetrach bądź też, zgodnie z martinowską zasadą, w stopach. Dane dość niedokładne, ponieważ na dobrą sprawę nie wiem, jaką konkretnie jednostkę miary obrać.

Sam wygląd jest dość niewspółmierny względem historii, ma dokładne minimum wymagane przy jego opisie. Może pokuś się o dodanie postaci jakichś blizn - w końcu do czynienia mamy z wojownikiem, nie dziergającą panną, dla której jedynym zagrożeniem jest igła. Piszesz w historii o pojedynkach, o zadanym w pierś ciosie - to wszystko zostawia na ciele ślady na całe życie.

Soar Agorn napisał:
Dzięki nabytemu w przeszłości doświadczeniu, był niepokonany, nikt nigdy nie wyrzucił go z siodła. Jego refleks i precyzja nie miała sobie równych (...)
Mamy przynajmniej kilku rycerzy fabularnych, którzy posiadają znacznie większe doświadczenie od Twej postaci (zwłaszcza, gdy ta liczyła sobie te kilkanaście dni imienia) - to niepokonanie i nie mająca sobie równych precyzja mogłaby odnosić się tylko i wyłącznie do pojedynczych pojedynków, nie zaś całych turniejów rycerskich, gdzie zwykle trafia się przynajmniej jeden, dwóch naprawdę wybitnych rycerzy. Dodawanie cech "naj" mija się z celem i nie ma pokrycia w rzeczywistości. Mógł być "jednym z lepszych", "pokonywał w pojedynku niejednego", "z siodła zdołał wyrzucić go dopiero rycerz Gwardii Królewskiej", ale "niepokonany"? To niestety nie wchodzi w grę.

Jak rozumiem, kwestia przedstawicielstwa rodu Tyrell, wożenia przy sobie jego glejtu, posługiwania się herbem rodowym została skonsultowana z Elstanem, który odpowiada za politykę Wysogrodu?
Powrót do góry Go down
Sponsored content


Soar Agorn Empty
PisanieTemat: Re: Soar Agorn   Soar Agorn Empty

Powrót do góry Go down
 

Soar Agorn

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Karczma :: Offtopic :: Kosz :: Karty Postaci-