a
IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj
Shaynah Mormont



 

 Shaynah Mormont

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość

Anonymous

Shaynah Mormont Empty
PisanieTemat: Shaynah Mormont   Shaynah Mormont EmptySob Kwi 27, 2013 2:29 pm

Shaynah Mormont


Wiek:
16 lat
Miejsce Urodzenia:
Wyspa Niedźwiedzia
Stanowisko:
jedyna córka
Ród:
Mormont

Wygląd:

Siedzi na pniu powalonego drzewa, doszczętnie pochłonięta lekturą. Głowę osadzoną na łabędziej wręcz szyi przyozdabiają długie włosy opadające w nieładzie na piegowate ramiona, plącząc się i zawijając dokładnie tam, gdzie chcą. O dziwo, potrafisz zidentyfikować ich kolor – jasny blond, delikatnie wpadający w rudy. Jednakże to nie czyni ich wyjątkowymi, wręcz przeciwnie – gdyby nie chrząknęła, mało subtelnie dając ci do zrozumienia, że zastawiasz jej promienie słoneczne, nawet byś jej nie dostrzegł. Czy chcesz czy nie, zapada ci w pamięć, jednakże nie na tyle głęboko, byś prozaicznie nie zakrył jej stertami raportów, milionem ważniejszych i mniej ważnych spraw oraz tysiącem innych osób, których osobowość wydaje się znacznie bardziej interesująca. Dopiero teraz zdajesz sobie sprawę, że ją znasz. Wszak każdego dnia przemyka tuż przed twoim nosem, prowadząc te moralizujące monologi podczas związywania włosów w koński ogon lub ciasny warkocz.

Przyglądasz się uważniej i nagle dostrzegasz parę bystrych, w kolorze ziaren kakaowca oczu, miarowo wodzących po tekście. Mają w sobie pewną inteligencję, swoisty czar, dzięki któremu Shay prezentuje się jeszcze bardziej tajemniczo. Bez większego trudu widzisz w nich bezpodstawną butę i niepokorność, typowe dla ich właścicielki. Osadzone są na podłużnej twarzy o nieco kwadratowych kościach policzkowych, zakończonej trójkątnym podbródkiem. Nie możesz nie zauważyć odznaczających się piegów, asymetrycznie rozsianych po wysokim czole, szpiczastym nosku i rumianych policzkach.

Lustrujesz wzrokiem jej sylwetkę. Nic szczególnego, prawda? Jest szczupła, jak zdecydowana większość kobiet w jej wieku, a pod luźną koszulą nawet nie możesz dostrzec zarysu sylwetki. Może dlatego, że wcale jej nie ma? W końcu Starzy Bogowie poskąpili Shaunah okrągłych bioder, talii osy czy obfitego biustu. Tego ostatniego w szczególności. Widzisz typową chłopięcą figurę, a to wrażenie potęguje jej strój. Owszem, będące nieodłącznym elementem ubioru wąskie spodnie czy getry, zawsze w stonowanych kolorach, podkreślają całkiem zgrabne nogi, jednakże narzucona na ramiona wyżej już wspomniana luźna koszula czy przydługa tunika, wymiennie będące ogromnym i długim, ale za to ciepłym swetrem, sprawiają, iż ta młoda dama ginie w fałdach materiału. Możesz jednak mieć nadzieję, iż pewnego dnia ujrzysz Shay w eleganckiej sukni i delikatnej biżuterii - rzadko, ale jednak zdarzają się dni, kiedy panna z rodu Mormont prezentuje się w eleganckich fatałaszkach dodających jej urody i czyniących z niej idealną kandydatkę na żonę (jedynie pod względem ubioru i prezencji). Ubrania dostosowuje do aktualnych potrzeb, stawia głównie na wygodę, co nie znaczy, że gardzi czymś bardziej wyrafinowanym i czasem nie ma ochoty na odstawienie się w coś naprawdę zapierającego dech w piersiach. Szczupła noga obuta w wygodne czółenka zwisa swobodnie i kołysze się w rytm melodii znanej jedynie Shay.

Do twych nozdrzy dociera zapach konwalii zmieszany z drażniącym dymem palonego drzewa oraz subtelną nutą poziomek.

Pełne usta w naturalnym herbacianym odcieniu nawet nie drgną, podczas gdy szczupłe palce przewracają kolejne strony. Jednakże gdy odkrywa, że wciąż tu jesteś, jasne brwi unoszą się nieznacznie do góry. Zniesmaczona schodzi z pnia i dopiero teraz zauważasz, jak wysoką jest osobą. Wszak sto siedemdziesiąt cztery centymetry rzadko kiedy można spotkać wśród płci pięknej. „Gdybyś miał zapłacić mi srebrnika za każdą minutę wgapiania się, już wisiałbyś mi porządny kufel piwa” mówi zachrypniętym głosem, obrzuca cię lekceważącym spojrzeniem i odchodzi leniwym krokiem.

Ty również wracasz do swych zajęć. Przez chwilę starasz się powiązać jej twarz z imieniem i kiedy wreszcie ci się to udaje, zaczynasz się zastanawiać, jak tak przeciętna i pozbawiona dziewczęcego uroku osoba, może zachowywać się w taki sposób. Dochodzisz do wniosku, że jest na swój sposób pociągająca, choć przymiotnik piękna zupełnie do niej nie pasuje. Idziesz dalej i zapominasz o niej. Przypomnisz sobie dopiero wtedy, gdy przypadkiem potrącisz ją zmierzającą do komnat ojca bądź najstarszego z braci, wytrącisz z rąk stosik grubych książek i urządzi z tego powodu karczemną awanturę.


historia:

Shay urodziła się jako ostatnie dziecko Lorda i Lady Mormontów i jednocześnie jako jedyna córka. Już od najmłodszych lat sprawiała kłopoty - nie dlatego, że była rozpieszczana, czy źle wychowywana: dziewczyna była ciekawa świata, chciała wszystko sama, bez niczyjej pomocy. Często wymykała się pod nieuwagę septy ze swoich komnat, by na dziedzińcu razem ze starszymi braćmi ćwiczyć strzelanie z łuku czy walkę na miecze. I chociaż była znacznie od nich młodsza, nie raz zdarzyło się, by przechytrzyła któregoś z nich dzięki swojemu sprytowi.

Wolny czas zawsze najchętniej spędzała na przejażdżkach konnych czy w lesie, siedząc na jednym z wielu powalonych drzew i zaczytując się w kolejnych książkach: jedne dotyczyły historii Westeros, inne opowiadały o Pierwszych Ludziach, nie brakowało też wśród nich typowych powieści dla dam, ponieważ - wbrew wszystkiemu, co mówiło jej zachowanie i odzywki - chciała spotkać miłość swojego życia, by założyć szczęśliwą rodzinę z gromadką dzieci. Jednak jej niewyparzony język i brak ogłady zmusiły Lorda Mormonta na wysłanie swej córki do Winterfell, pod opiekę Starków z nadzieją, że może im uda się wychować Shaynah i zrobić z niej prawdziwą damę godną zasiadania przy stołach wraz z głowami rodów.

Mija już drugi rok, odkąd Shay przebywa w Winterfell i w jej zachowaniu nie zmieniło się wiele, poza tym, że coraz lepiej strzela z łuku, a walce na miecze pokonuje już nawet niektórych synów Lorda Starka.

Kilka miesięcy wcześniej ojciec Shay zaczął poważnie myśleć o małżeństwie córki. Idealna okazja nadała się po śmierci małżonki dziedzica rodu Tyrellów. Związek Shaynah i Lorenta ma być przypieczętowaniem pokoju między skłóconymi od wielu lat rodami.


ekwipunek:

~ cisowy łuk z wyrzeźbionym na ramieniu niedźwiedziem;
~ długi na pół łokcia sztylet, przeważnie ukryty w cholewie buta również oznaczony przynależnością do członkini rodu Mormontów;
~ niewielki kamyk zawieszony na rzemyku, którym przewiązany jest lewy nadgarstek Shay, prezent od najmłodszego brata, gdy ten wyruszał na Mur;
~ sakiewka z pieniędzmi;
~ książki od historycznych do romansideł;
~ szara klacz Tancerka, którą dostała od ojca w dniu, kiedy opuszczała Wyspy Niedźwiedzie;
~ suknie i biżuteria oraz zdecydowanie więcej bryczesów i luźnych koszul oraz tunik.






Ostatnio zmieniony przez Shaynah Mormont dnia Sro Maj 01, 2013 8:00 pm, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down
Valar Morghulis

Valar Morghulis
Nie żyje
Liczba postów :
124
Join date :
10/04/2013

Shaynah Mormont Empty
PisanieTemat: Re: Shaynah Mormont   Shaynah Mormont EmptySob Kwi 27, 2013 3:08 pm

Akceptuję.
Powrót do góry Go down
 

Shaynah Mormont

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Damon Mormont
» Kevan Mormont
» Arya Mormont
» Benjener Mormont
» Erika Mormont

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Karczma :: Offtopic :: Kosz :: Karty Postaci-