Sir Artys Royce jest dobrze umięśnionym mężczyzną mierzącym około 192 cm - co jest najwyraźniej rodzinne. Swoją posturę zawdzięcza ciężkim treningom już od samego dzieciństwa. Nie zaniedbano go mimo, że był drugim synem lorda Royce'a. Szerokie barki, duże i widoczne mięśnie klatki piersiowej, średnio zbudowane ramiona.To wszystko działa dość odstraszająco w połączeniu z solidnym wzrostem Artysa.
Posturą przypomina z lekka swojego ojca, który również był dobrze zbudowany za młodu, lecz czas zrobił swoje. Odziedziczył również po nim ponadprzeciętny wzrost, jasną skórę, zielone oczy oraz brunatne włosy. Z twarzy był kompletnie do niego niepodobny jak i do swego zmarłego brata. Bardziej przypominał swoją ukochaną matkę oraz siostrę. W odpowiednim wieku zapuścił brodę, żeby nie wyglądać zbyt młodzieńczo oraz włosy, które miał zwyczaj zaczesywać do tyłu i związywać.
Podczas konfliktu, kiedy to wojska Doliny wyruszyły wesprzeć Lannisterów nabawił się wielu blizn na ciele, które nie był zbytnio widoczne, a dodawały mu ,,męskości'' w jego mniemaniu. Jak widać, zbroja płytowa pokryta runami nie zadziałała, niestety. Po zamku w Runestone chadza w szatach o barwach rodu bądź w skórzanym wamsie, a do walki zakłada swoją rodzinną zbroję.

Sir Artys Royce urodził się 238 lat po lądowaniu Aegona Zdobywcy, w Runestone, siedzibie swoich przodków. Jako dziecko uczono go czytać, pisać, walczyć i innych mniej ciekawych przedmiotów, za, którymi nie przepadał. Zawsze jednak wiedział, że przyda mu się w przyszłości znajomość taktyki, strategii, czy innych przedmiotów ważnych w wojskowości i dlatego przykładał do nich wagę. Marzył, by zostać wielkim dowódcą.. Doglądał fortyfikacji i ćwiczeń wojaków w swoim mieście. Jego życie jako dorastającego chłopca było nudne. Nauczył się niepostrzeżenie znikać z zamku i wędrować po lasach, górach, okolicznych wioskach. W końcu jego pan ojciec go przyłapał i kazał go pilnować całymi dniami, żeby nic się mu nie stało.
Ojciec był przewrażliwiony na punkcie górskich klanów i nie chciałby, żeby jego potomek trafił w ich łapy. Lecz jak mogłyby one w tamte rejony zawędrować? Najwyraźniej to był jedynie pretekst.
Chłopiec poświecił wówczas dużo czasu na czytaniu książek oraz starych zwojów w bibliotece maestra. Powiększał stopniowo swoją wiedzę na temat wielkich bitw, potyczek, które miały miejsca setki lat temu oraz historii rodów.
Mimo tego nie zapomniał, że to fechtunek będzie dla niego jedna z najważniejszych umiejętności i ćwiczył ją każdego dnia.
W wieku 16 lat uczestniczył w kilku wyprawach organizowanych przez lordów Doliny na górskie klany. Na szczęście wybrnął z nich cało, zabiwszy paru niezbyt trudnych do pokonania przeciwników, którzy byli niedożywieni, słabo uzbrojeni i mało inteligentni, gdyż wyszli w pole przeciwko wojsku Doliny. W tamtym okresie został również pasowany na jednego z wielu rycerzy Doliny.
Wrócił do Runestone i spędził tam kilka lat w spokoju.
W wieku 24 lat brał udział w obronie Doliny przed Dorzeczem, które ostatecznie poniosło sromotną klęskę. W trakcie kampanii obronnej poznał brata lorda Arryna, z którym zaprzyjaźnił się. Kilka miesięcy później nastąpił konflikt Zachód-Wyspy, w którym Dolina uczestniczyła po stronie Zachodu jako sojusznik. Artys poprowadził wojska rodu w kilku mało znacznych potyczkach na prośbę Reinmara Arryna i sam w nich uczestniczył jako żołnierz, gdzie został ranny w klatkę piersiową, nogę oraz ramię. Po zwieńczeniu konfliktu powrócił do Runestone. Niedługo później ród otrzymał wiadomość, że jego brat, Rethel nie żyje. Został zabity przez przypadek, gdy wyruszył zbrojnie na powstanie górskich klanów. Młody Royce został dziedzicem rodu.