a
IndeksLatest imagesRejestracjaZaloguj
Einar "Czarny"



 

 Einar "Czarny"

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość

Anonymous

Einar "Czarny" Empty
PisanieTemat: Einar "Czarny"   Einar "Czarny" EmptyPią Wrz 19, 2014 2:28 pm


 


   
Einar "Czarny"

   
Wiek:
   25 dni imienia
   Miejsce urodzenia:
   Orkmont
   Ród:
   Niskiego urodzenia
   Stanowisko:
   Najemny korsarz, kapitan drakkaru "Fiord Łosia"

   
 
Aparycja

 

  Einar jest wysokim, dobrze zbudowanym mężczyzną. Ma długie jasne włosy sięgające do ramion oraz krótko podstrzyżoną brodę. Jego oczy są koloru niebieskiego. Na ciele posiada liczne blizny. Nosi zwykle lekkie, skórzane zbroje a przed bojem zakłada na nie krótką kolczugę. Nosi czarny płaszcz z niedźwiedziego futra. Wełniane spodnie i wysokie buty z utwardzanej skóry. A oprócz tego żelazne nagolenniki i naramienniki oraz osłony na barki ( nie wiem jak to się nazywa). Jego towarzysze uważają że wygląda groźnie i tak jakby wiele przeżył, bo w końcu przeżył wiele. Z jego oczu bije niesamowita duma, zawsze wyprostowany i pewny siebie. Przez jego zachowania, mimikę twarzy i wzrok można by było rzec że Einar jest obłąkany lub szalony, możliwe że tak właśnie jest. Jego głos przyprawia o gęsią skórkę nie jednego odważnego rycerzyka z Zielonych Krain. Zęby miał takie sobie, niektóre białawe, niektóre trochę żółciejsze, ale posiadał wszystkie zęby i to się liczy! Einar nie dbał za bardzo o włosy i brodę. Raz na jakiś czas je strzygł aby była odpowiadająca mu długość.

 

 
Historia

 

  Einar narodził się w pewnym mieście portowym na Orkmont. Mieszkał razem z matką w drewnianym dość dużym domostwie. Matka była szwaczką. Ojca prawie nigdy nie było w domu gdyż był korsarzem, kapitanem drakkaru "Fiord Łosia". Einara wychowywała najpierw matka, ale gdy miał 7 dni imienia jego wuj który służył razem z jego ojcem dostał w kolano strzałą i nie mógł dalej walczyć, więc zajął się swym bratankiem. Wychowywał go na wojownika i korsarza. Uczył walki mieczem i toporem oraz żeglugi na małej łodzi. Gdy miał 14 dni imienia jego dom spłonął a wraz z nim cały jego dobytek oraz jego matka. Einar wraz z wujem zamieszkali w małej chatynce za miastem. Żyli jedynie z tego że wuj Einara pracował jako garbarz a Einar mu pomagał w tym. Lecz to nie koniec smutków w życiu Einara, wiele miesięcy później jego wuj został zabity przez niedźwiedzia który zapuścił się w okolice ich chaty. Einara na szczęście nie było tam, pomagał rybakom za grosze. Jego ojciec nie wiedząc już co począć z synem wziął go na pokład i uczył wszelkiego rzemiosła korsarskiego. Przez lata uczył się, stawał się coraz większy, potężniejszy i bystrzejszy, aż w końcu przyszła kolej na jego pierwszy rajd...
 Był to mglisty poranek z lekką mżawką, nie było w ogóle wiatru więc musieli wiosłować. Zmierzali w kierunku małej wioski rybackiej. Niby łatwy cel, ale jednak nie do końca. Za wioską na małym wzgórzu była siedziba Zachodniego rycerza. Nie duża kamienna wieża, otoczona nie wysokim murem z nieciosanego kamienia z drewnianą bramą. Rycerz ów w swej siedzibie miał też niewielkie drewniane koszary, w których utrzymywał ok. 5 zbrojnych z mieczami, toporami i tarczami. Oprócz tego w wiosce było także coś w rodzaju milicji, ok. 10 chłopów z pałkami. Razem około 15 ludzi plus jeszcze doświadczony i dobrze uzbrojony rycerz oraz wieśniacy którzy na pewno będą się bronić. A korsarzy było tylko 24 z czego tylko 18 brało udział w rajdzie. Informacji nie mieliśmy pewnych, to były tylko pogłoski ale jak się później okazało prawdziwe. Dobili bezgłośnie do brzegu, nikogo nie było widać w wiosce. Zeskoczyli z drakkaru i ruszyli powoli do przodu. Einar miał w tedy 16 dni imienia, więc był bardzo młody jak na korsarza. Stał on na lewej flance ich linii, wyposażony w drewnianą, okrągłą tarczę i jednoręczny topór. Poruszali się powoli na przód aż dotarli do kilku najbliższych chatek. Ojciec Einara dał znak i do chatynek weszli jego ludzie. Dało się słyszeć ciche jęki i świsty broni. Wszystko szło dobrze, do czasu... Nagle z jakiegoś domu wyszedł chłop. Popatrzył na nas i rozmyślał, aż w końcu się rozbudził i skojarzył fakty i głośno krzyknął : "Żelaźni!" ale nim zdołał krzyknąć jeszcze "Ludzie" topór Sveina ugrzęzł w jego czole. Lecz niestety ludzie zaczęli wstawać i wychodzić z domu. Zaczął się harmider. Ludzie krzyczeli i się zbroili. Korsarze rozproszyli się i zabijali wieśniaków. Niestety, wrota siedziby rycerza się otwarły i wyszły z niego jego ludzie oraz on sam uzbrojony w kolczugę, miecz i dosiadający konia. Ojciec Einara krzyknął głośno : "Mur Tarcz!" i wszyscy korsarze biegli w jego kierunku, ustawili się w ów formacji. Einar nadal był na lewej flance. Wieśniacy się dozbroili i ruszyli biegiem w ich kierunku. Dołączyli do nich jeszcze zbrojni, rycerz został z tyłu. Przeciwnicy napierali na ich mur tarcz i ginęli przez ciosy korsarzy. Po chwili do nich doszli już doświadczeni wojowie, kilku korsarzy padło i formacja chyliła się ku upadkowi. Lecz Żelaźni ścieśnili się w miejscach gdzie zginęli ich towarzysze i utrzymywali opór. Aż wrogów robiło się coraz mniej, lecz i korsarzy ubywało. W końcu rycerz ruszył szarżą w ich kierunku, lecz nim zdążył dobrze wbić się w nich zginą od ciosu w pierś zadanego włócznią. Wrogowie stracili nadzieję, było ich coraz mniej aż w końcu przestali tak napierać i się trochę cofnęli. W tedy kapitan korsarzy krzyknął : "Do Ataku!" oraz "Bez Litości!", najeźdźcy ruszyli z krzykami do przodu i masakrowali wrogów. Einar nie zabił do tej pory nikogo, podczas muru tarcz także nikt nie trafił na jego topór, teraz nadarzyła się okazja. w jego kierunku pobiegł jakiś młodzieniec wyposażony w pałkę nabijaną kolcami. Gdy był tuż obok Einara wyprowadził mocny cios w jego kierunku, Einar obronił się tarczą i wyprowadził cios toporem w jego żebra. Trafił, młodziak jęknął głośno ale nadal walczył, wyprowadzał kolejne ciosy które Einar parował albo unikał jednak jeden mocny cios trafił go prosto w lewe ramię. Był tak mocny że Einar nie mógł unosić tarczy, więc ją odrzucił i na bok i starał się unikać ciosów lub je parować toporem, co nie było łatwym zadaniem. Einar machnął jeszcze raz swym toporem i trafił przeciwnika w klatkę piersiową. Młodzik spadł na ziemię i się wykrwawiał. Einar dobił go jednym mocnym ciosem w plecy. To było jego pierwsze morderstwo, i nie ostatnie. Po ich rzezi żaden z tych wieśniaków który się na nich rzucił nie przeżył. Splądrowali wszystko, spalili domostwa i wychędożyli dziewki. Wrzucili do morza swoich i ruszyli z łupem do swego okrętu. Odepchnęli łódź od brzegu i popłynęli dalej.



  Przez następne lata Einar plądrował wraz z kompanami aż stał się jednym z najlepszych członków ich grupy. Podczas jednego z rajdu poległ ojciec Einara. Zrozpaczeni korsarze debatowali nad tym kto zajmie jego miejsce:
- Niech jego miejsce zajmie jego syn, Einar! - odpowiedział Svein.
- Einar jest jeszcze za młody i za mało doświadczony - odparł Valknut.
- Zgadzam się z Valknutem, taki młodzik nie może dowodzić starymi
bykami! - rzekł Bjorn.
- Einar będzie najlepszy na to stanowisko bracia! - rzekł stanowczym głosem kapłan Vicon.
- Viconie postradałeś zmysły? Einar jest u nas zaledwie kilka lat a większość ma kilkunastoletnie lub kilkudziesięcioletnie doświadczenie! - Sprzeciwił się Valknut.
- Ma rację! - krzyknął Bjorn.
- Cisza! - krzyknął Vicon. I po chwili kontynuował - Słuchajcie bracia! Einar może i jest młody ale okazał się jednym z najlepszych z nas, zasługuję na miano kapitana, a oprócz tego należało by tak uczynić uwzględniając nasz szacunek do jego ojca.
Wielu go poparło, ale kilku cicho mruczało pod nosami, w końcu Valknut odparł:
- Niech tak będzie!
Od tego momentu Einar stał się ich kapitanem. Przez wiele lat plądrowali zachodnie wybrzeża aż Einar zyskał przydomek "Czarny" ze względu na okrucieństwo i kolor płaszczu. Po latach grabieży, zawód stawał się coraz cięższy, wiosek coraz mniej i było w nich coraz więcej wojów. Więc Einar postanowił że od teraz załoga "Fiordu Wilka" zostanie najemnikami. Nowy zawód był opłacalny, wielu kupców potrzebowało silnych ludzi do obrony ich statków kupieckich. Teraz przebywają w Królewskiej Przystani czekają na nowe zlecenia. Mieszkają w swoim drakkarze który przybił do portu.
 

 

 
Ekwipunek

 

 

Bronie:
- Dwuręczny topór na plecach
- Żelazny, jednoręczny miecz u lewego boku
- Jednoręczny, mały, żelazny topór nadający się do rzucania u prawego boku
- Drewniana okuta żelazem okrągła tarcza
Ubiór:
- Lekka, skórzana zbroja
- Krótka kolczuga
- Żelazne nagolenniki i naramienniki oraz osłony na barki ( nie wiem jak to się nazywa )
- Czarny płaszcz z niedźwiedziego futra
 
 

 

 


Ostatnio zmieniony przez Einar Czarny dnia Nie Paź 05, 2014 9:29 pm, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down
Diryan Stark

Diryan Stark
Skąd :
Winterfell
Liczba postów :
153
Join date :
16/11/2013

Einar "Czarny" Empty
PisanieTemat: Re: Einar "Czarny"   Einar "Czarny" EmptyWto Wrz 30, 2014 8:19 pm

Zanim przeczytam KP, rozpisz aparycję. Jest zdecydowanie za krótka w porównaniu z historią.

@Edit:
Nazwa statku - w polu pod grafiką widnieje "Fiord Wilka", zaś w historii: "Fiord Łosia"


Historia w porządku, lecz mógłbyś rozwinąć, w jaki sposób ojciec Einara wziął go do siebie. Skoro to zrobił, musiał mieć z nim jakiś kontakt; wiedział, iż matka chłopca nie żyje etc. Wątek ojca potraktowany nieco po macoszemu.


W historii kilka razy przechodzisz z narracji trzecio- do pierwszoosobowej. Starałem się wyłapać w tym jakiś zabieg stylistyczny, ale nie udało mi się to. Jeśli się mylę, proszę o naprowadzenie na to, "co autor miał na myśli" ;) Chodzi mi głównie o fragmenty:
Cytat :
A korsarzy było tylko 24 z czego tylko 18 bierze udział w rajdzie. Informacji nie mieliśmy pewnych, to były tylko pogłoski ale jak się później okazało prawdziwe.
Cytat :
Nagle z jakiegoś domu wyszedł chłop. Popatrzył na nas i rozmyślał, aż w końcu się rozbudził i skojarzył fakty i głośno krzyknął : "Żelaźni!"(...)

W pierwszym fragmencie: 18 (korsarzy) brało udział w rajdzie - konsekwencja czasowa.
Powrót do góry Go down
Gość

Anonymous

Einar "Czarny" Empty
PisanieTemat: Re: Einar "Czarny"   Einar "Czarny" EmptyNie Paź 05, 2014 9:29 pm

Już poprawione. Ojciec odwiedzał od czasu do czasu syna więc się dowiedział. Narrator jest członkiem załogi ;)
Powrót do góry Go down
Diryan Stark

Diryan Stark
Skąd :
Winterfell
Liczba postów :
153
Join date :
16/11/2013

Einar "Czarny" Empty
PisanieTemat: Re: Einar "Czarny"   Einar "Czarny" EmptyNie Paź 05, 2014 10:26 pm

Od razu lepiej :)
Akcept.
Powrót do góry Go down
Sponsored content


Einar "Czarny" Empty
PisanieTemat: Re: Einar "Czarny"   Einar "Czarny" Empty

Powrót do góry Go down
 

Einar "Czarny"

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Einar "Czarny"
» Najlepszy czarny charakter
» Najlepszy czarny charakter forum

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Karczma :: Offtopic :: Kosz :: Karty Postaci-